Nie jestem w stanie pochwalić się nawet dodatnią stopą zwrotu. Mój rachunek jest w tej chwili na stracie. Nie pomogło nawet to, że wybieram do portfela solidne firmy – wypłacające dywidendy, z dobrymi wskaźnikami, rozwijające się.
Nie zawsze było tak gorzko (sprawdź 2016). Ta inwestycja niestety składa się z klasy aktywów, która od około półtora roku jest w mega niełasce. Skala spadków robi wrażenie. To ciekawe doświadczenie.
Jakie są moje wyniki na IKZE? Jakie są moje plany?
Wyniki mojego IKZE od 2012
Na początek najważniejsze liczby.
W tej chwili notuję na swoim IKZE ponad 2000 zł straty. Wartość mojego rachunku jest o jakieś 7,68% niższa w stosunku do wpłaconego kapitału. Uwzględniając rozłożenie wpłat w czasie, moje oszczędności na IKZE tracą wartość w tempie 2,75% rocznie (nie uwzględniam zwrotów podatku).
Mówiłem, że knockout 🙂
Tak to wygląda na podsumowaniu dla wycen spółek z piątku 30 listopada 2018.
Można na tą katastrofę spojrzeć też w dłuższym terminie. Jak widać od kilkunastu miesięcy wartość mojego indywidualnego konta zabezpieczenia emerytalnego właściwie nieustannie spada. Skala i dynamika tych spadków była i jest bardzo bolesna.
Jak widać pomiędzy najwyższym odczytem (2Q 2017) a najniższym odczytem (4Q 2018) z konta „wyparowało” ponad 10 000 zł.
I jeszcze widok, jak zmieniała się stopa zwrotu.
Jak wypada porównanie z funduszem ETF na WIG20?
Gdy zaczynałem oszczędzać za pomocą IKZE w 2012 mój plan zakładał regularne kupowanie funduszu Lyxor ETF WIG20. Tylko tyle i aż tyle.
Po dwóch latach zmieniłem podejście i zacząłem wybierać akcje pojedynczych spółek, głównie małych i średnich. Zacząłem samodzielnie i aktywnie prowadzić swoją inwestycję.
Przy dzisiejszym odczycie porównanie mojej obecnej inwestycji z oryginalnym planem wypada na niekorzyść. Gdybym po prostu kupował za wszystko jednostki funduszu ETF na WIG20 byłbym bogatszy o jakieś 5000 zł.
Tak to wygląda na wykresach:
Dywidendy i koszty
Cenię akcje spółek, które regularnie wypłacają dywidendy.
Ale to nie był specjalnie hojny rok pod tym względem na moim IKZE. Stopa dywidendy dla całej inwestycji wyniosła ok. 2%. Liczę ją jako stosunek sumy wszystkich dywidend w tym roku do sumy wpłaconych oszczędności.
A jak wypadły w tym roku koszty. Rachunek prowadzę za darmo. Za każdą transakcję muszę zapłacić min. 5,95 zł.
Łącznie wydałem na prowizje za transakcje trochę ponad 100 zł – dość dużo. To był trochę nerwowy rok pod tym względem.
I jeszcze spojrzenie na koszty w dłuższym terminie
Czy będę dalej wpłacał na IKZE?
Raczej tak. W tym roku wykorzystałem cały limit wpłat na IKZE. W przyszłym chciałbym to powtórzyć.
IKZE zapełniam przed IKE ze względu na możliwość pomniejszenia podatku dochodowego z pracy.
Czy chcę kontynuować inwestycje w akcje polskich spółek przez IKZE?
Dobre pytanie.
Generalnie nie obrażam się, że przez ostatnie kilkanaście miesięcy polski rynek przechodzi trudne chwile. Znoszę to z cierpliwością.
Ale w dłuższym okresie nie chcę mieć tak bardzo zmiennej, nieprzewidywalnej inwestycji. Nie jestem specjalistą od wyceny czy analizy finansowej spółek i moje metody działania są bardzo prymitywne. Nie jestem w stanie dzięki nim unikać takich wahań.
W takiej sytuacji widzę tylko dwie opcje:
- lokowanie części środków w obligacje skarbowe i/lub obligacje korporacyjne o wysokiej jakości, żeby część dłużna „stabilizowała wyniki”
- przeniesienie IKZE do funduszy inwestycyjnych i prowadzenie go w podobny, zrównoważony sposób jak IKE
To jest wstępny, długoterminowy plan. Na razie kontynuuję inwestowanie w polskie spółki za całość oszczędności zgromadzonych na IKZE.
Czy planuję przenieść swoje IKZE do innego dostawcy?
Jeszcze lepsze pytanie.
Moje wymagania wobec biura maklerskiego nie są wysokie. Wykonuję kilka-kilkanaście transakcji rocznie. Jeśli podstawowe rzeczy działają, jest OK.
W biurze BDM, gdzie od początku mam rachunek inwestycyjny IKZE, podstawowe rzeczy jak najbardziej działają.
Ale pozostaje faktem, że koszty transakcji są najwyższe spośród wszystkich biur maklerskich. Że nie ma choćby częściowego dostępu do rynków zagranicznych jak w DM mBanku. Albo że nie da się wyeksportować danych do pliku CSV lub TXT, z którymi łatwiej dalej pracować.
Dlatego w długim terminie chętnie przeskoczę do tańszego, nowocześniejszego dostawcy.
Ale nie mam jakiejś specjalnej presji. Musi się do tego nadarzyć jakaś dobra okazja.
A jak radzą sobie Wasze rachunki IKZE?
Moje decyzje
Od 2012 prowadzę IKZE z rachunkiem inwestycyjnym, na który składają się akcje polskich spółek. IKZE można również założyć w NN TFI w formie funduszy inwestycyjnych, gdzie od 2014 prowadzę swoje indywidualne konto emerytalne (IKE).
Kilka dni temu rozliczyłem swoje wyniki na IKE przez 6 lat.
Kilka dni temu rozliczyłem swoje wyniki na IKE przez 6 lat.
Na zakończenie
Tutaj wszystkie artykuły o trzecim filarze, IKE oraz IKZE.
Warto również przejrzeć inne narzędzia wspomagające oszczędzanie i inwestowanie.
Zaglądam na Twój blog co jakiś czas. Musze przyznać, że masz świetną domene. Wyczułeś timing przy kupnie domeny. Uważam, że temat emerytury będzie coraz częściej się pojawiał w nowym pokoleniu. Co do IKZE i twoich inwestycji. 6 lat i do tyłu a niby jest szczyt konikunkturalny.Nie ciekawie. Może pocieszeniem dla Ciebie będzie że w mojej opinii jak ruszy PPK to będa wzrosty na giełdzie...sam zastanawiam się czy nie zrobić podobnie jak TY. Mam w ing odłożone na IKZE kilkanaście tysięcy...może warto przenieść je do DM. Co sądzisz ?
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz!
UsuńNie czuję się na siłach, żeby doradzać innym, co zrobić z oszczędnościami. Podejmij indywidualną decyzję i dzielnie ponieś jej konsekwencje :)
Jak widzisz, utrzymywanie oszczędności w formie akcji spółek publicznych w oparciu o proste zasady wiąże się z ekstremalnymi wahaniami ich wartości. Nie każdy jest na to przygotowany.
Pozdrawiam, proszę wracać!
Być może profil inwestora jest pochodną jego charakteru. Ja uważam, że wystawianie swoich finansów na ryzyko: wygram albo stracę, nie powinno dotyczyć emerytury. Ta ma być pewna i stabilna. Dlatego oszczędności na emeryturę od roku 2013 wkładam corocznie do wysokości maksymalnego limitu w najlepsze IKE bankowe. W latach 2013 -2018 uzyskałem średni wzrost ponad 3%. A więc takie same 6 lat dodało mi ok. 20% do wpłaconego kapitału. Zapewne uchroniło to kapitał tylko przed realną utratą wartości (ach ta inflacja!) ale przynajmniej nie cofnęło wstecz.
UsuńW spółki akcji dywidendowych inwestuję nadwyżki poza emeryturą.
Fabian
Cześć,
OdpowiedzUsuńodnośnie wyboru spółek do inwestycji, zareklamuję Portal, który tworzę z Pawłem Malikiem: https://portalanaliz.pl/.
14 kompletnych analiz ciekawych spółek (za darmo, po rejestracji), większość z nich to spółki dywidendowe. Jest w czym wybierać, niekoniecznie trzeba wracać do funduszy inwestycyjnych :).
Pozdrawiam i również czekam na lepszy 2019 rok :)
Dzięki za komentarz!
UsuńZnam Wasz portal :) Gratuluję świetnej inicjatywy i wykonania. Trzymam kciuki, żeby wyszło z tego coś wielkiego!
Niektóre z tych spółek od długiego czasu są w moim portfelu, np. Decora.
W kontekście moich potrzeb taki portal czy podobne narzędzia są przydatne, ale generalnie rozwiązują być może tylko część problemu. Ja nie potrzebuję kolejnego źródła informacji. Potrzebuję kompleksowego podejścia do IKZE z rachunkiem inwestycyjnym.
Wydaje mi się, że bliżej mi do takiego kompleksowego podejścia z funduszami inwestycyjnymi. Jest proste (oparte o alokację między klasy aktywów), ale przewidywalne i bardziej pasuje do mojej sytuacji życiowej.
Dlatego widzę tylko dwie możliwości:
1. doprecyzowuję swoje podejście na IKZE z rachunkiem inwestycyjnym (nie chodzi o krótkoterminowe typy, w co zainwestować, chodzi o kompleksowy governance tego rachunku)
2. przenoszę się do funduszy, gdzie mniejszym wysiłkiem jestem w stanie wdrożyć prosty, sensowny governance spójny z moimi celami
Pozdrawiam, proszę wracać!
No cóż, jestem pełen podziwu dla Twojej szczerości – mało kto zdobyłby się na to, by podzielić się z czytelnikami takim wynikiem. Jeśli o mnie chodzi, jestem zagorzałym przeciwnikiem wiązania przyszłej emerytury z rynkami kapitałowymi, a już szczególnie z polskimi. Zdecydowanie preferuję mały, ale pewny zysk. Jestem w wieku, w którym na długoterminowe oszczędności emerytalne jest już za późno, ale gdybym odmłodniał o 20-30 lat, wybrałbym albo bankowe IKZE, albo obligacje.
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz!
UsuńNie wiem, czy da się rozsądnie prowadzić finanse, jeśli nie jest się szczerym. Zresztą, chodzi przede wszystkim o szczerość z samym sobą.
Muszę takie inicjatywy rozliczać, żeby wiedzieć, na czym stoję. Co działa, co nie działa. Jakie podejmować kolejne decyzje.
Publikacja tego na blogu to dodatkowy element. Nie mam ukrytych celów, np. sprzedaży jakiegoś produktu, więc nie mam też motywacji, żeby ściemniać i udawać, że jestem większym kozakiem niż jestem :)
Co do tego, czy obligacje i lokaty bankowe okażą się w długim okresie lepsze niż akcje, będziemy mogli zdecydować w długim okresie. Z moich doświadczeń wynika, że akcje po prostu są znacznie bardziej zmienne - są okresy, kiedy przegrywają z lokatami, ale są też okresy, kiedy zdecydowanie wygrywają z nimi. To działa cyklicznie. Jeśli to się nie zmieni, w przyszłości powinniśmy zobaczyć odczyty mojego IKZE, które zdecydowanie wygrywają z lokatami czy obligacjami.
Pozdrawiam, proszę wracać!
Moje wyniki IKZE są podobne.
OdpowiedzUsuńNa IKZE wpłacam pełny roczny limit od 2014 włącznie choć wpłaty dokonuję nieregularnie w ciągu roku.
Dotychczas:
max. zysk osiągnąłem w 2017/07: +9,1%
min. strata w 2016-01: -11,4%
Aktualnie - 2018/12 jest strata: -6,3%.
Rachunek prowadzę w ESALIENS (d.Legg Mason) z jednego, praktycznego powodu - tutaj także posiadam konto PPO mojego pracodawcy oraz IKE na które wpłacam nadwyżki finansowe - zazwyczaj nie wykorzystując limitu rocznego a ostatnio, niestety coraz mniej.
pzdr
Wielkie dzięki za komentarz!
UsuńTo potwierdza, że wszystkie inwestycje oparte o polskie spółki, szczególnie małe i średnie, przechodzą trudny okres.
Pozdrawiam, proszę wracać!
Ja nie zamierzam dawać i nie daje zarabiać funduszom. Mnie wystarczy ochrona kapitału przed inflacja. Dlatego swoje dlugoterminowe oszczednosci przeznaczone na emeryture lokuje na konta ike i ikze w bs skierniewice. Ponad 3 procent nie powala na kolana ale cenie sobie spokój i pewne inwestycje. Nie zamierzam też inwestować pieniędzy w ppk, które zamierzają dbać o zarobek funduszy inwestycyjnych, a nie mój zarobek. A tak nawiasem mówiąc- nie wydaje Wam się dziwne , że ustawodawca nie dopuszcza możliwości lokowania środków w ramach ppk na kontach bankowych? Dlaczego trzeba ponosić ryzyko utraty części swoich emerytalnych oszczędności?
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz!
UsuńSolidne podejście. Sam też bardzo dużą część oszczędności utrzymuję na depozytach bankowych.
Odpowiadając na pytanie to, dlaczego środków z PPK nie można by masowo przekierować do takiego BS Skierniewice na 3% rocznie lub do innych banków, które dają wysokie oprocentowanie. Z prostego powodu - gdyby tak szeroki strumień pieniędzy zasilił depozyty w tak małych bankach, te instytucje miałyby trudności z produktywnym zagospodarowaniem tych środków w ramach działalności bankowej (np. kredyty), żeby potem obsługiwać z zysków gwarantowane odsetki. W efekcie oprocentowanie musiałoby spaść z obecnych 3%, żeby zrównoważyć ten system.
Zresztą widać to po tym, jak kolejne banki spółdzielcze wycofują się z IKE i IKZE lub otwarcie ograniczają do nich dostęp dla osób spoza ich regionu działania. Dzieje się to nawet przy tak małej skali napływów. A teraz proszę sobie wyobrazić, że PPK wprowadza do tego systemu miliardy złotych miesięcznie jako nowe depozyty, za które trzeba płacić gwarantowane, wysokie odsetki.
W szerszym kontekście, np. w kontekście udziału banków, szczególnie małych, spółdzielczych, w takim przedsięwzięciu jak PPK, nie da się rozmawiać o depozytach bankowych bez zrozumienia, że drugą stroną medalu są udzielone przez bank kredyty. Taki strumień pieniędzy totalnie zmieniłby zasady gry i prawdopodobnie zmusił te banki do rewizji oprocentowania w dół.
Dlatego paradoksalnie powinien się Pan cieszyć, że PPK nie będzie prowadzone w formie depozytów bankowych. Gdyby było, na 100% BS Skierniewice byłby zmuszony drastycznie obniżyć oprocentowanie, żeby przestać wyróżniać się na tle innych banków i zniechęcić nadmierne napływy środków.
Pozdrawiam, proszę wracać!
Ale dlaczego PPK miałoby być tylko w lokacie bankowej w jakimś malutkim banku spółdzielczym? Jakoś ING lecąc w kulki oferuje żenujące bo żenujące ale IKZE a Millenium na IKE akurat całkiem syto. Ja również na bank bym się zdecydował na PPK i to w maksymalnej wersji (8% to dużo!) gdyby tylko dałoby się dać to na lokatę i wystarczyłoby mi nawet poniżej lokaty - bonus od pracodawcy i te 240zł od państwa wynagrodziłby słaby procent. A tak to ryzyko jest takie jak widać na Twoim IKZE. Fajnie że jesteś gotowy na wahania, ale co zrobisz jak w wieku 65 lat przejdziesz na emeryturę i okaże się że IKZE akurat dołuje? Czekasz kolejne 2-4 lata aż się odbije?
UsuńDzięki za komentarz!
UsuńW PPK nie będzie identycznego ryzyka jak na moim IKZE. Moje IKZE to 100% akcji polskich małych i średnich spółek. PPK będą inwestować w jakiś mix akcji polskich i zagraniczych oraz obligacji. W miarę zbliżania się do emerytury, coraz więcej środków będzie w instrumentach dłużnych (fundusze cyklu życia). Druga różnica między moim IKZE a PPK jest taka, że ja jestem jednym amatorem, który samodzielnie podejmuje decyzje. PPK będą regulowane oraz zarządzane przez duże instytucje, to się będzie obracać w lepiej zdefiniowanych ramach. Oczywiście jakaś zmienność będzie, pewnie będą różnice w wynikach poszczególnych instytucji, to nie będzie gwarantowana lokata.
Co do mojego IKZE, zauważ, że mam 35 lat, więc do momentu ustawowej wypłaty środków pozostało mi minimum 30 lat. Słownie: trzydzieści lata. Nie 30 dni, nie 30 tygodni, nie 30 miesięcy. 30 lat.
To nie zmienia faktu, że sam uważam zmienność i nieprzewidywalność mojego IKZE ze zbyt dużą i będą to stopniowo naprawiał. Ale moja prywatna historia nie ma nic wspólnego z tym co piszesz o 65-latku, który właśnie przechodzi na emeryturę. Zgadzam się w 100%, że jeśli taka jest kogoś sytuacja, nie powinien 100% oszczędności emerytalnych utrzymywać w akcjach wybranych małych i średnich spółek.
Ale w mojej sytuacji, również w kontekście bardzo uporządkowanych, bezpiecznych finansów osobistych, trzymanie kilkudziesięciu tysięcy złotych na IKZE w akcjach dobrej jakości polskich spółek to nie jest szaleństwo. To jest to modyfikacji w długim terminie. Z wielu powodów. Ale to nie jest zła, nieuzasadniona praktyka. Po prostu mamy bardzo złą sytuację na polskim rynku. Być może trzeba się przygotować na jeszcze gorszą przez jakiś czas. Ale to jest część utrzymywania oszczędności w zmiennych klasach aktywów.
Pozdrawiam, proszę wracać!
Ja straciłem w 2008 r. w TFI 40k , więc naprawdę proszę się nie martwić. Mogło być gorzej ;-)
OdpowiedzUsuńz17@gazeta.pl
Dzięki za komentarz!
UsuńTo prawda. Wiem, że wielu czytelników jest dość pryncypialnych i jeśli jest jakaś strata lub słaby wynik, dla nich jest to kolejny dowód na to, że liczą się tylko depozyty bankowe.
Moim zdaniem trzeba mieć trochę szersze spojrzenie. Wtedy ten wynik nie jest aż tak dramatyczny - co mają powiedzieć osoby, które ulokowały oszczędności w obligacje GetBack albo fundusze Altus TFI, które zamroziły możliwość wypłaty środków na długie miesiące. Albo napaleńcy, którzy w szczycie euforii kupowali bitcon albo jakichś polskich game developerów za duże kwoty.
W tym kontekście to, co mi się przydarza, na tym mocno zdywersyfikowanym portfelu IKZE to nie jest koniec świata. To cykliczny spadek. I jeśli świat się nie skończy, na tej inwestycji odczuję wzrosty wartości tych spółek, gdy tylko poprawią się wyniki, sentyment dla tego rynku i ogólna sytuacja na giełdzie papierów wartościowych.
Pozdrawiam, proszę wracać!
Michale ja z innej beczki . Czy pytałeś Pana Z17 o poruszenie tematu rent dożywotnich.
OdpowiedzUsuńTak. Stworzył na ten temat materiał. Opublikuję go w weekend. Pozdrawiam. Proszę wracać.
UsuńŚlepy jestem czy tego materiału jeszcze nie ma bo też mnie temat interesting :)
UsuńCześć :)
UsuńPrzepraszam Cię serdecznie. Nie opublikowałem jeszcze. To jest bardzo ogólne wprowadzenie do tematu plus trochę mocniejsze zagłębienie się w ofertę jednego dostawcy. To zarys tematu.
Przed opublikowaniem będę musiał dodać jakiś wstęp. Z wstępnego researchu wynika, że termin renta dożywotna w Polsce częściej występuje w kontekście renty dożywotniej z nieruchomości - to pokrewny produkt do odwróconej hipoteki. Ten artykuł nie będzie o tym i muszę to jasno opisać.
Druga rzecz - oprócz tego jednego ubezpieczyciela, który opisuje z17, kilka innych firm ma podobne rzeczy w ofercie. Muszę dodać sekcję na koniec artykułu o tym, bo inaczej to będzie wyglądać na artykuł sponsorowany dla jednej instytucji finansowej.
Tyle wyjaśnień, dlaczego jeszcze tego nie ma. Będzie. Na dniach. Muszę wokół tego wykonać trochę więcej pracy. I spokojnie z oczekiwaniami - to będzie zaledwie ślizganie się po powierzchni tego tematu.
Pozdrawiam, proszę wracać!
Artykuł z17 o rencie dożywotniej jest już dostępny: http://www.mojaprzyszlaemerytura.pl/2019/01/renta-dozywotnia.html
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńPrzez przypadek zauważyłem, że dzisiaj minęły dwa lata od założenia IKE Obligacje w PKO. To krótki okres czasu, ale powolutku zaczyna być widać pierwsze efekty. To cieszy. Zyski oczywiście nieduże, ale coś za coś. Celowałem w poczucie bezpieczeństwa i na ten moment z wyboru jestem (w miarę) zadowolony. Pozostaje monitorować sytuację i wpłacać dalej.
Pozdrawiam - Krzysztof
Witam,
OdpowiedzUsuńMam takie hipotetyczne pytanie o wypłatę z IKZE. Załóżmy, że mamy rok 2022 na koncie IKZE uzbierałem 50000 (wliczając w to wpłatę w 2022), dalej od stycznia 2023 zamierzam sobie zrobić rok przerwy np. na tzw. wypalanie zawodowe, a więc od stycznia 2023 do końca grudnia 2023 nie będę miał żadnych przychodów, dodatkowo oczywiście rozliczam w kwietniu 2023 PIT za rok 2022, wliczając w to ulgę za wpłatę na IKZE w 2022. Dalej załóżmy, że w czerwcu robię zwrot całkowity z IKZE (można to zrobić tylko raz i od razu wszystko), bank przelewa mi pełne 50000 złotych na moje normalne konto i teraz pytanie jak miałbym rozliczzyć to w PIT za rok 2023 w kwietniu 2024? Czy brana będzie wtedy pod uwagę kwota wolna? Czy będę musiał opłacić ZUS i NFZ od tych 50k. Wg kwoty wpadnę w pierwszy próg podatkowy 18%. Oczywiście zakładamy, że prawo nie zmieni się w tym okresie.
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Pozdrawiam,
dokładnie tak jak piszesz - te 50k wejdzie w Twój dochód z 2023 i zapłacisz od tego podatek w kwietniu 2024
OdpowiedzUsuńżeby nie wejść w II próg będziesz musiał mieć dochody na poziomie ok 35k brutto w 2023r /zakładając zamrożenie progów do tego czasu/
czy istnieje jakaś możliwość rozliczenia dochodu z IKZE na poziomie 19%? Zakładając, że w 2023 prowadzić będę DG z podatkiem liniowym? Czy zawsze likwidacja IKZE powoduje powstanie dochodu w ramach skali podatkowej?
UsuńPanie Michale,
OdpowiedzUsuńmoże przygotuje Pan jakiś aktualny (styczeń 2019) tekst o IKZE w bankach (spółdzielczych). Wiele osób odnotowało straty w innych formach oszczędzania i myśli o czymś pewnym (powyżej stopy inflacji).
Dzięki za komentarz,
UsuńDobry pomysł. Podejdę do tematu.
Pozdrawiam, proszę wracać!
"ekstremalnymi wahaniami ich wartości"...średniorocznie ok -3% to nie ekstremum dla portfela. To i tak dobry wynik jak na zjazd całego rynku w 2018 (poza WIG20). Sam wchodzę w IKZE/IKE akcyjne ale w większe spółki dywidendowe + jeśli małe to baczny monitoring ich cen i w razie W - sprzedaż. Pozdro
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz!
UsuńZgadzam się, że dla inwestycji złożonej wyłącznie z małych i średnich polskich spółek, mocno zdywersyfikowanej, to nie jest bardzo zły wynik.
Dzięki za podzielenie się swoimi planami. Proszę pisać, jak wyniki w przyszłości.
Pozdrawiam, proszę wracać!