Przez ostatnie 10 lat fundusze
obligacji nie zawiodły. Jeśli od 10 lat oszczędzasz co miesiąc
300 zł w jakimś funduszu obligacji – moje gratulacje 🙂 Twój obecny zysk z tej
inwestycji mieści się gdzieś pomiędzy 5 a 10 tysięcy złotych.
10 053 zł wypracował od września
2007r. fundusz PZU Papierów Dłużnych Polonez. To zwycięzca tego
rankingu.
5 387 zł wypracował w tym samym
czasie najsłabszy fundusz – Allianz Obligacji Plus.
Ten ranking funduszy obligacji jest
bardzo prosty. Sprawdzam w nim, jakie wyniki ma w tej chwili klient,
który od 10 lat kupuje co miesiąc za 300 zł jednostki tego samego
funduszu obligacji. Tak wiele i tak niewiele 🙂
Wcześniej w ten sam sposób zbadałem fundusze stabilnego wzrostu.
Wcześniej w ten sam sposób zbadałem fundusze stabilnego wzrostu.
Jak powstał ranking funduszy obligacji 2017?
To jest bardzo prosty ranking, ale wydaje mi
się, że przy tym bardzo praktyczny.
Sprawdzam w nim wyniki dla jednego
scenariusza. Inwestor od 10 lat kupuje co miesiąc za taką samą
kwotę jednostki tego samego funduszu obligacji. Na początku sierpnia
2017 sprawdza swoje wyniki.
Fundusze obligacji uchodzą za mniej
ryzykowne niż fundusze akcji. Lokują środki w dłużne papiery
wartościowe, głównie obligacje skarbowe i korporacyjne. Ich wycena
jest trochę mniej zmienna niż funduszy akcji.
Chcę poznać odpowiedź na pytanie,
który fundusz obligacji najbardziej wynagrodził inwestora za
cierpliwość, konsekwencję i nastawienie na długi termin.
15 największych funduszy obligacji z długą historią
Do rankingu wybrałem 15 największych
funduszy obligacji, które istnieją od 2007 roku. To wyeliminowało
np. Arka Prestiż Obligacji Skarbowych (istnieje od 2010).
Regularne inwestowanie 300 zł co miesiąc
Obliczyłem wyniki dla następujących
założeń:
- kupuję jednostki z wyceną z pierwszego dnia każdego miesiąca
- w okresie wrzesień 2007 – sierpień 2017
- za 300 zł co miesiąc
- nie uwzględniam dodatkowych opłat, które mogły w tym czasie występować
W sierpiniu 2017 sprawdzam:
- wynik netto (ile jestem na plusie?)
- jaką mam całkowitą stopę zwrotu
- jaką mam średnioroczną stopę zwrotu
Ranking funduszy obligacji 2017
Najlepszym funduszem stabilnego wzrostu
dla kogoś, kto regularnie oszczędzał przez ostatnie 10 lat, był
PZU Papierów Dłużnych Polonez.
Przy moich założeniach wypracował w
tym czasie ok. 27,93% zwrotu, w tempie ok. 4,89% rocznie, co daje
zysk netto w wysokości 10 053 zł. Jeśli inwestycja była
prowadzona poza IKE, trzeba będzie od zysku zapłacić podatek Belki
przy jej zakończeniu.
Tak wygląda wykres zysku ponad
wpłacony kapitał w czasie:
Najsłabiej wśród największych
funduszy obligacji dla klientów indywidulnych z długą historią
wypadł Allianz Obligacji Plus.
Dramatu jednak nie było.
Allianz Obligacji Plus wypracował
przez 10 lat regularnego oszczędzania ok. 5 387 zł zysku, co daje
niecałe 15% łącznego zwrotu i 2,79% średniorocznego zwrotu. To o
blisko 5 tysięcy złotych mniej niż zwycięzca rankingu.
Tak wygląda pełny ranking funduszy
obligacji 2017:
Oprócz funduszu PZU Papierów Dłużnych
Polonez na wyróżnienie zasługują PKO Obligacji Długoterminowych
oraz KBC Papierów Dłużnych. Oszczędności lokowane systematycznie
w tych funduszach pracowały przez ostatnie 10 lat w tempie ponad
4,6% rocznie, a łączny zysk przekroczył 9,5 tysiąca złotych.
Do solidnych funduszy obligacji ostatniej dekady należą również:
- NN Obligacji (wcześniej ING Obligacji)
- UniKorona Obligacje
- Skarbiec Obligacja
- PKO Papierów Dłużnych Plus
Poniżej średniej dla tej grupy
funduszy obligacji znalazły się oprócz Allianz Obligacji Plus:
- Aviva Investors Obligacji
- Arka BZ WBK Obligacji Skarbowych
- Investor Obligacji
- Pioneer Obligacji Plus
- BPH Obligacji 1
- Esaliens Obligacji (wcześniej Legg Mason Obligacji)
Średni wynik wśród 15 największych
funduszy obligacji po 10 latach regularnego oszczędzania
300 zł miesięcznie to ponad 22% łącznego zwrotu (jakieś 3,96%
rocznie), co daje prawie 8 tysięcy zł zysku ponad wpłacony
kapitał.
To lepszy wynik niż średnia dla funduszy stabilnego wzrostu. Wyniki funduszy obligacji są też
znacznie mniej “rozstrzelone”.
Najgorsze fundusze obligacji były
zdecydowanie lepsze przez ostatnie 10 lat niż najgorsze fundusze
stabilnego wzrostu. Z kolei najlepsze fundusze obligacji były tylko
nieznacznie gorsze od najlepszych funduszy stabilnego wzrostu.
Przeczytaj cały ranking funduszy stabilnego wzrostu 2017.
Więcej o regularnym oszczędzaniu i moich doświadczeniach z funduszami inwestycyjnymi.
Więcej o regularnym oszczędzaniu i moich doświadczeniach z funduszami inwestycyjnymi.
Co to mówi o przyszłości?
Niestety – niewiele.
Wyniki mogą, ale nie muszą powtórzyć
się za rok, dwa lub dziesięć. W tym czasie mogą pojawić się
nowe fundusze obligacji lub pokrewne, a 15 z tego rankingu może
przejść jakieś zmiany (np. połączenie z innym).
Ten ranking to jakaś wskazówka.
Najlepiej korzystać z niej w połączeniu z innymi informacjami o
jakości czy kosztach funduszy (np. zebranymi w tym rankingu IKE i IKZE z funduszami inwestycyjnymi).
Jeśli fundusze jakiegoś towarzystwa
wypadają dobrze w wielu kategoriach, w różnych okresach i pod
różnymi względami, jest to trochę bardziej wiarygodny sygnał.
Niebezpośrednie wnioski
Ten ranking potwierdza, że ostatnie 10
lat było bardzo hojne dla obligacji skarbowych jako klasy aktywów.
Jeśli ktoś w tym czasie konsekwetnie się ich trzymał, również
przez fundusze, dobrze na tym wyszedł.
Co ważne, większość tego typu
funduszy dowiozła przyzwoite wyniki przy niskiej zmienności. Nie
tylko wybrane fundusze. Stało się tak przede wszystkim dlatego, że
spadały stopy procentowe oraz inflacja. To sprzyjające warunki dla
funduszy obligacji.
Niestety, nie da się przewidzieć, czy
kolejne 10 lat będą równie udane dla funduszy papierów dłużnych.
Moje decyzje
Od lat utrzymuję część swoich
oszczędności w funduszach inwestycyjnych, np. na IKE Plus w NN TFI, które polecam m.in. ze względu na niskie koszty. Regularnie opisuję swój sposób działania i wyniki (przykład i przykład).
Dzielę oszczędności między różne
rodzaje funduszy, w tym fundusze obligacji.
Korzystam również z platform do
inwestowania w fundusze, np. Supermarket Funduszy Inwestycyjnych
mBanku, BossaFund czy NN TFI 24.
Zachęcam do przeczytania innych artykułów o funduszach inwestycyjnych.
Warto również przejrzeć inne narzędzia wspomagające oszczędzanie i inwestowanie.
Na koniec
Zachęcam do przeczytania innych artykułów o funduszach inwestycyjnych.
Warto również przejrzeć inne narzędzia wspomagające oszczędzanie i inwestowanie.
No właśnie pytanie jak będzie wyglądać kolejne 10 lat. Ostatnie 10 lat do okres spadku WIBOR. A w funduszach spora część portfela to obligacje o stałej stopie procentowej, których ceny rosły "doładowując" wyniki. Teraz na to już raczej nie ma co liczyć.
OdpowiedzUsuńDodatkowo obecne niskie stopy procentowe też nie pomagają. Jeżeli fundusz miał w portfelu obligacje oprocentowane na 4% i pobierał sobie 1% opłaty za zarządzanie, to dla klienta zostawało 3%. Jeżeli fundusz ma w portfelu obligacje na 2,5% i pobiera 1% to klientowi zostaje niewiele.
Dzięki za komentarz.
UsuńUzasadnione wątpliwości. Punkt startowy fundusze obligacji z dużym udziałem obligacji skarbowych o stałym kuponie mają na pewno trudniejszy niż 10 lat temu. Wysokie opłaty za zarządzanie nie będą pomagać.
Zapraszam za 10 lat na rozwikłanie tej niewiadomej :) Mam nadzieję, że w 2027 będę jeszcze prowadził tą stronę i po raz 10 opublikuję ranking funduszy obligacji :)
Pozdrawiam, proszę wracać!
Tu będzie chyba trochę cięższe, ale warto by porównać ile byśmy mieli, gdybyśmy co miesiąc kupowali po trzy obligacje 10-letnie bez pośredników.
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz.
UsuńŚwietny pomysł. Sam jestem ciekawy, jaki byłby wynik. Wbrew pozorom obliczenia nie byłyby takie proste - dziesięciolatki są co rok indeksowane inflacją, a każdy miesiąc to inne warunki i inna inflacja. Może kiedyś dla jaj pomyślę, jak to szybko ogarnąć :)
Pozdrawiam, proszę wracać!
Rankingi obligacji i funduszy pieniężnych oparte tylko o stopę zwrotu to bardzo śliska sprawa ze względu na bardzo różne polityki inwestycyjne poszczególnych funduszy. Nawet w ramach jednej grupy (np. dłużne polskie skarbowe, dłużne polskie korporacyjne) można znaleźć fundusze o zupełnie różnej strukturze aktywów, inwestujące na innych rynkach. Trudno to miarodajnie ze sobą porównywać. Ja chyba najbardziej uznaję rankingi i ratingi Analiz Online. Nie wiem czy ktoś coś lepszego w Polsce wymyślił do tej pory.
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz.
UsuńStarałem się, żeby wszystkie fundusze z tego rankingu należały do kategorii "fundusze dłużne polskie uniwersalne", wymyślonej zresztą przez Analizy.pl :)
Nie ma dwóch zdań, że to jest mega źródło informacji. To firma ze sztabem ludzi i długimi analitycznymi tradycjami. Do głowy by mi nie przyszło się do nich porównywać. Zachęcam, żeby ten ranking traktować jako ciekawostkę na tle profesjonalnych rankingów i ratingów.
Pozdrawiam, proszę wracać!
Jasne, Michał. Chciałem tylko dopowiedzieć mniej zorientowanym czytelnikom, że czasami wyniki funduszy wrzuconych do jednej kategorii różnią się od siebie nie ze względu na talent zarządzających, tylko na inną politykę inwestycyjną. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSpoko. Dzięki. Pozdrawiam, proszę wracać!
Usuń