Tydzień temu podsumowałem
wyniki i koszty swojego IKZE po czterech latach od założenia tego konta emerytalnego. Dzisiaj przyglądam się w ten sam sposób
swojemu IKE.
Nie jest świetnie, ale jest OK 🙂
Robię taką szczegółową, spokojną analizę raz w roku, żeby lepiej wiedzieć, co w ogóle posiadam i czy moje decyzje pomagają czy przeszkadzają mi w osiąganiu celu, jakim jest systematyczne budowanie długoterminowych oszczędności.
Nie jest świetnie, ale jest OK 🙂
Robię taką szczegółową, spokojną analizę raz w roku, żeby lepiej wiedzieć, co w ogóle posiadam i czy moje decyzje pomagają czy przeszkadzają mi w osiąganiu celu, jakim jest systematyczne budowanie długoterminowych oszczędności.
Prowadzę swoje
indywidualne konto emerytalne od końca kwietnia 2012 roku. Przez
pierwsze 13 miesięcy miało ono formę detalicznych obligacji
skarbowych na tzw. IKE Obligacje. W maju 2013 przeniosłem
oszczędności na rejestr funduszy inwestycyjnych w Legg Mason TFI.
We wrześniu 2014 przeniosłem oszczędności na IKE Plus z
funduszami inwestycyjnymi w NN TFI (dlaczego?), gdzie utrzymuję je
do tej pory (więcej o procesie przenoszenia IKE).
Ile zgromadziłem
środków na swoim indywidualnym koncie emerytalnym przez ponad cztery lata
oszczędzania? Jak wygląda moja stopa zwrotu? Ile kosztowało mnie
prowadzenie IKE?
W dniu publikacji tego
artykułu (25 września 2016) najważniejsze informacje
dotyczące wyników mojego IKE od początku istnienia to:
- 4493 zł zysku netto
- 10,02% całkowitej stopy zwrotu
- 3,23% średniorocznej stopy zwrotu
Te trzy parametry będą
się przewijać przez cały ten artykuł, więc chciałbym wyjaśnić,
że:
a) zysk netto to
różnica między obecną wartością IKE a sumą wpłat
b) całkowita stopa
zwrotu to stosunek zysku netto do sumy wpłat
c) średnioroczna stopa
zwrotu pokazuje, ile zarabiałem na swoim kapitale w skali roku
(obliczam ją przy użyciu funkcji XIRR, która uwzględnia
rozłożenie wpłat na IKE w czasie) – to moja ulubiona miara dla
wieloletnich, niejednorazowych inwestycji
Gdybym chciał rozbić
wyniki na mojej inwestycji pomiędzy trzech dostawców mojego IKE od
kwietnia 2012 roku, wyglądałoby to tak:
Jak widać, z dzisiejszego
punktu widzenia to pierwsze dwa lata odpowiadają za większość
zysku i jako takie stopy zwrotu. Ostatnie dwa lata są dla mojej
funduszowej inwestycji na IKE znacznie mniej hojne.
IKE Plus w NN TFI można założyć przez internet.
Ostatnie 12 miesięcy,
podobnie zresztą jak poprzednie, były dla inwestycji bardzo trudne
– mnóstwo zmienności oraz generalnie opadająca średnioroczna stopa zwrotu. Wartość mojego konta IKE jest wciąż o ok. 1,5
tysiąca złotych poniżej najlepszych odczytów z maja i czerwca
2015 roku, gdy zysk netto zbliżał się do 6 tysięcy, a
średnioroczna stopa zwrotu wynosiła ok. 6%.
Przyjrzyjmy się, jak
zmieniały się w czasie trzy najważniejsze parametry mojego IKE:
łączny zysk w złotych, całkowita stopa zwrotu od początku IKE
oraz średnioroczna stopa zwrotu:
W pierwszym roku
oprocentowanie było stałe (6,5%) i gwarantowane, dzięki czemu
wyniki były bardzo stabilne. Przejście na fundusze inwestycyjne
to automatycznie większa zmienność. Dla mnie najważniejszym
narzędziem panowania nad skalą tej zmienności jest alokacja między
fundusze reprezentujące najważniejsze klasy aktywów – dłużne
(o mniejszej zmienności i potencjale zysków) oraz udziałowe (o
większej zmienności i potencjale zysków).
Zebrałem zmiany w
alokacji między klasy aktywów od kwietnia 2012 na jednym wykresie.
Pierwszy okres to 100% obligacji skarbowych na IKE obligacje, kolejne
lata to rozłożenie oszczędności między fundusze dłużne
(niebieski) oraz udziałowe (czerwony).
Przez ostatni rok udział
funduszy akcyjnych na moim IKE wahał się pomiędzy 35% a 45%. W tej
chwili podział między aktywa udziałowe i dłużne jest zbliżony
do 35/65.
O podziale oszczędności między fundusze (alokacji)
Czy moja alokacja
między klasy aktywów jest sztywna czy zmienna? Z czego wynika? W
bardzo dużym skrócie – są stałe proporcje między funduszami
bezpiecznymi i ryzykownymi, które uważam za optymalne dla siebie na IKE, ale
dopuszczam nieznaczne odchylenia od nich.
Optymalne proporcje na IKE
to ok. 30-40% aktywa udziałowe, 60-70% aktywa dłużne. Jestem
gotowy przechylić się mocniej w stronę aktywów udziałowych po
dłuższych okresach spadków wycen oraz sentymentu dla tej klasy
aktywów. Jestem chętny przechylić się mocniej w stronę aktywów
dłużnych po dłuższych okresach wzrostu cen, wycen oraz sentymentu
na rynkach akcji.
Niestety, w połowie 2015
rynek zaskoczył mnie silnymi spadkami w momencie, gdy na inwestycję
składało się ok. 50% funduszy o podwyższonej zmienności i to do
dzisiaj odbija się czkawką na wynikach. Inwestycja trwa dalej.
Co ważne, w systemie
transakcyjnym NN TFI nie ma możliwości ustawienia procentowego
podziału między fundusze czy też automatycznego rebalancingu. To
spory minus ich infrastruktury, który utrudnia zarządzanie
inwestycją w oparciu o alokację między klasy aktywów czy
zmienność. Pisałem o tym wcześniej.
Moje IKE na tle „zwykłej” lokaty bankowej
Postanowiłem
sprawdzić, jak wypadają wyniki mojego IKE od początku jego
istnienia w porównaniu ze „zwykłymi” lokatami bankowymi.
Przeprowadziłem symulację dla bardzo dobrych 6-miesięcznych lokat – wsteczne
oprocentowanie sprawdziłem na Comperia Analytics. Odsetki
pomniejszane są o podatek od zysków kapitałowych. Poniższa
tabelka pokazuje, kiedy rozpoczynały się hipotetyczne lokaty oraz
jakie było ich oprocentowanie brutto i netto.
Na dzień 25 września
wartość takiego hipotetycznego rachunku depozytów bankowych byłaby
o jakieś 250 zł niższa niż mojego IKE w NN TFI. Tak wygląda
zestawienie zysków netto na moim IKE (kolor niebieski) z zyskami z
atrakcyjnych lokat bankowych (kolor czerwony) w trakcie ostatnich czterech lat.
Przy dzisiejszym odczycie moja inwestycja okazałaby się prawdopodobnie mniej zyskowna niż inwestycja z takimi samymi wpłatami na IKE w najlepszych bankach spółdzielczych, a nawet na IKE w Banku Millennium.
Czy moje decyzje IKE Plus w NN TFI są wartościowe?
Z ciekawości sprawdziłem
też, jak wypadła moje IKE od momentu przeniesienia go do NN TFI w
porównaniu z gotowymi strategiami, np. funduszem NN Stabilnego
Wzrostu oraz NN Perspektywa 2030. Wybrałem je do porównania,
ponieważ struktura ich aktywów jest najbardziej zbliżona do
optymalnej struktury, którą staram się utrzymywać w swoim
portfelu (czyli ok. 30-40% akcji, reszta obligacje).
Wygląda na to, że moja
inwestycja zachowywała się lepiej niż identyczna w NN Stabilnego
Wzrostu. Na dzień 25 września 2016 jej przewaga wynosi ok. 850 zł.
Powiększyła się od ostatniego pomiaru rok temu. Tak to wyglądało
przez ostatnie dwa lata – linia niebieska to moje IKE w NN TFI,
linia czerwona to NN Stabilnego Wzrostu z takimi samymi wpłatami jak
na moim IKE.
Z kolei w starciu z NN
Perspektywa 2030 na dzień 15 października 2015 moje IKE przegrywa o
jakieś 30 zł. Jak widać na wykresie, ich zachowanie jest przez
większość czasu bardzo zbliżone. W jakimś sensie mógłbym „dać
sobie spokój” z prowadzeniem własnego portfela i trzymać
wszystko w tym funduszu cyklu życia:
I jeszcze jeden test mojej
aktywności. Sprawdziłem, jaka byłaby wartość mojego IKE, gdybym
od maja 2015 roku (daty ostatniej wpłaty na to konto) nie robił
żadnych zmian w alokacji między fundusze. Czy byłaby dzisiaj
wyższa, czy niższa? Czy całe to przesuwanie oszczędności między
funduszami przyniosło mi jakieś korzyści?
Jeśli już, to
umiarkowane – wartość takiego hipotetycznego IKE „zainwestuj i
zapomnij” byłaby dzisiaj o 367 zł niższa. Interesujące.
Koszty IKE przez cztery lata
Żaden dostawca (dom
maklerski PKO BP przy IKE Obligacje, Legg Mason TFI oraz NN TFI) nie
wziął żadnych pieniędzy za założenie konta. IKE Obligacje
zdążyłem zamknąć zanim po drugim roku wskakują opłaty od
wartości aktywów dla domu maklerskiego. Wypłata transferowa do
Legg Mason TFI kosztowała mnie tylko trochę czasu potrzebnego na
załatwienie formalności.
Na IKE w Legg Mason nie ma
opłat za nabycia oraz zamiany jednostek funduszy. Towarzystwo
pobiera opłaty za zarządzanie, które są wliczone w cenę
jednostek i klient ich nie widzi. Oszacowałem, że przez 16 miesięcy
prowadzenia w tym towarzystwie IKE, Legg Mason pobrało ok. 850 zł
tytułem opłaty za zarządzanie (wartość oszczędności wynosiła
w tym okresie średnio 25 500 zł). Do tego doszły koszty transakcji
wykonywanych przez fundusze i innych opłat, które obciążają
klientów – być może było to dodatkowe 50-100zł.
Przeniesienie IKE z
Legg Mason do NN TFI kosztowało mnie trochę czasu potrzebnego na
załatwienie formalności oraz 31zł (notariusz i znaczek pocztowy).
Na IKE Plus w NN TFI nie są pobierane opłaty za nabycie lub zamianę
jednostek funduszy. Szacuję, że przez 2 lata
prowadzenia w tym towarzystwie IKE, NN TFI pobrało ok. 1000 zł
tytułem opłaty za zarządzanie (wartość oszczędności w tym
okresie wynosiła średnio 45 000 zł). Inne, niewidzialne dla
klienta koszty to prawdopodobnie dodatkowe 100-200 zł.
Dodajmy, że prawie 1000
zł zysku, który osiągnąłem na IKE w NN TFI to kwota netto – po
odliczeniu wszystkich opłat i kosztów związanych z prowadzeniem
funduszy.
Co dalej z moim IKE?
Najważniejszą regułą
porządkującą moje inwestycje pozostanie alokacja (podział) między
klasy aktywów / poziom zmienności. Domyślne proporcje, do których
dążę na IKE to ok. 30-40% w funduszach o podwyższonej zmienności,
ale jestem gotowy się od nich odchylać.
W długim okresie, żeby
te odchylenia pozytywnie wpływały na wynik, muszą być
kontrariańskie (np. zwiększanie inwestycji w akcje po dłuższych
okresach spadków cen, wycen i sentymentu). To nie zadziała
codziennie, to nie zadziała za każdym razem, ale w długim okresie
takie aktywne podejście powinno lekko wspierać, a nie demolować,
wyniki.
Wciąż uważam, że warto
rozkładać ryzyko również na aktywa zagraniczne. Na moje IKE w NN
TFI składają się również jednostki funduszy aktywów
zagranicznych, w tym rynków wschodzących.
Poza tym jestem
wczesnym trzydziestolatkiem i kwota ok. 50 tysięcy złotych
zgromadzona na IKE (plus oszczędności na IKZE) daje mi poczucie, że
nie jestem w kwestii oszczędzania na prywatną emeryturę daleko w
lesie. Zacząłem ten proces, postawiłem pierwsze kroki, mam jeszcze
mnóstwo czasu – to na tym etapie życia nie jest najważniejszy cel.
IKE i IKZE pozostają
jednak dla mnie optymalnymi miejscami dla długoterminowych,
„głębokich” oszczędności. Nie znam lepszych w polskich
warunkach. To może się niestety zmienić, jeśli plany rządzących dotyczące trzeciego filaruzaczną wchodzić w życie - bacznie obserwuję sytuację.
Czego spodziewam się w
kolejnym okresie po funduszach, które posiadam na IKE? Wydaje mi
się, że powrót do średniorocznej stopy zwrotu na poziomie 5-6% w
skali roku czy więcej będzie bardzo trudny. Rentowność obligacji
w krajach rozwiniętych, w tym Polsce, jest bardzo niska. To nie
wróży najlepiej dla tej klasy aktywów. Nie sądzę, żebyśmy
mogli liczyć na więcej niż 1-3% w skali roku nominalnie. Gdyby
pojawiła się inflacja stopy zwrotu mogą być nawet przejściowo
ujemne.
Jeśli skądś ma
pochodzić większy wzrost to z części akcyjnej, w której mam w
tej chwili ulokowane jakieś 35% oszczędności. Ten wzrost musiałby
być naprawdę znaczący i długotrwały, żeby „pchnąć” moją
średnioroczną stopę zwrotu z ok. 3% dzisiaj trochę wyżej.
Nastawiam się raczej na niewdzięczny, zmienny rynek oraz stonowane
stopy zwrotu. Będę nadal stosować podejście oparte o optymalną
dla mnie alokację między klasy aktywów oraz nieznaczne
(kontrariańskie) odchylenia.
IKE Plus w NN TFI można założyć przez internet.
Niedawno rozliczyłem gruntownie również swoje IKZE z rachunkiem maklerskim od początku jego istnienia.
Niedawno rozliczyłem gruntownie również swoje IKZE z rachunkiem maklerskim od początku jego istnienia.
Na zakończenie
Tutaj znajdują się wszystkie omówienia umów IKZE w 2015, a tutaj znajduje się przegląd umów IKE w 2015.
Zapraszam do zapisywania się na bezpłatny, e-mailowy tygodnik Moja Przyszła Emerytura – co niedzielę podsumowanie tygodnia, zapowiedzi oraz coś ekstra.
Solidne omówienie, wiele pokazuje. Interesujące jest to, że odkładanie na IKE typu "zainwestuj i zapomnij" dałoby gorszy efekt niż odkładanie na zwykłych lokatach.
OdpowiedzUsuńUwaga na bardzo ostre wnioski. Wczoraj lepszy, dzisiaj gorszy, jutro znowu lepszy. Oszczędności w funduszach mają zmienną wycenę, zdarzają się dynamiczne zmiany w górę i w dół, z którymi trzeba nauczyć się żyć, a wręcz wykorzystywać; oszczędności w depozytach to liniowy, stabilny, powolny przyrost pieniędzy - tylko tyle i aż tyle.
UsuńPozdrawiam, proszę wracać!
Michał, czy możesz podać, które dokładnie fundusze NN masz aktualnie i ich proporcjonalny udział ?
UsuńNiechętnie ;)
UsuńW sumie nie widzę specjalnie powodu, żeby to opisywać w takich szczegółach.
35% to aktywa udziałowe, 65% to aktywa dłużne.
Dłużne to głównie Gotówkowy i Lokacyjny Plus.
Akcyjne wszystkie z różnymi wagami.
Mam też Stabilny Globalnej Alokacji, który traktuję jako 25% udziały, 75% dług.
Pozdrawiam, proszę wracać!
W ostatnim okresie ani fundusze pieniężne ani obligacji nie gwarantują - bezpieczeństwa. Jest bardzo trudny wybór - nie wyjścia - trzeba wchodzić w fundusze akcyjne,
UsuńNajgorsze jest to, że nie dowożą nawet stóp zwrotu na poziomie przeciętnych lokat bankowych. Mocno mulą wyniki. Wyższych stóp zwrotu niestety trzeba szukać w jakichś alternatywach cały czas pamiętając o ich zmiennej wycenie i tym, czy sobie z tą zmiennością poradzimy psychicznie ;)
UsuńJestem ciekawy, w jakich nastrojach będziemy za rok i co nas przez ten czas zaskoczy.
Pozdrawiam, proszę wracać!
Mam Pytanie . Jak sie do tego zestawienia maja ewyniki NN IKE(IKZE) DFE
OdpowiedzUsuńhttps://www.nnikze.pl/notowania.html. W 3 lata prawie 100 % ?
Nokautujące wyniki w zestawieniu z tymi przedstawionymi .Proszę o komentarz bo to aż podejrzanie dobre
Pozdrawiam
Radek
Nie rozumiem pytania.
UsuńPrzecież ja prowadzę IKE w NN TFI, a nie w dobrowolnym funduszu emerytalnym. To po pierwsze.
Po drugie, te 100% czy ileś tam zakłada, że ktoś wpłacił wszystko na początku i liczy wynik na końcu. To ma się nijak do tego, jak normalny człowiek oszczędza. Normalny człowiek wpłaca składki stopniowo, czyli nie załapie się na cały ten zwrot.
Mam nadzieję, że to coś wyjaśnia.
Pozdrawiam, proszę wracać!
Cześć Michał!
OdpowiedzUsuńJa również co roku dokonuję oceny moich aktywów emerytalnych. W 2009r. założyłem rachunek IKE-Obligacje, na którym gromadzę obligacje 10-letnie. W przeciwieństwie do Ciebie nie zdecydowałem się na zmianę IKE-Obligacje na inne, a to dlatego, że w latach 2009-2012 marże na obligacjach 10 letnich sięgały 3%. Nawet dzisiaj przy nieznacznej deflacji oprocentowanie tych aktywów przebija najlepsze lokaty. Oczywiście począwszy od 2019r. posiadane przeze mnie 10-latki będą się spieniężać lub zamieniać na nowe edycje obligacji. Od kilku lat istnieje możliwość nabycia w ramach IKE-Obligacje innych obligacji, o krótszym terminie zapadalności (2,3 i 4-latki). W przypadku niższych marż, to właśnie na krótszych obligacjach można "przeczekać" mniej korzystne warunki oszczędzania i zobaczyć co nastąpi później. Niemniej jednak od grudniowej edycji obligacji skarbowych marże nieco ruszyły w górę (na razie tylko dla pierwszego roku oszczędzania). Na chwilę obecną nie decyduję się na zmianę IKE-Obligacje na inny sposób oszczędzania - pozostanie on moim - mówiąc kolokwialnie stabilnym filarem oszczędności emerytalnych.
Kolejnym moim filarem oszczędności emerytalnych jest PPE prowadzone w ING. W tym przypadku do składki od pracodawcy zdecydowałem się na dodatkową składkę i zagralem va banque - całość inwestuję w fundusz akcyjny. PPE mam prowadzone od początku 2012r. i po niewielkich zachwianiach wartości aktywów w trakcie - na dzień dzisiejszy jestem na całkiem przyzwoitym plusie. Zaplanowałem sobie, że kiedy moje aktywa na funduszu akcyjnym osiągną poziom 50.000,00 zł., (ok. połowy 2018r. licząc z wpłat), to rozpocznę inwestować w inny typ funduszu (jeszcze nie wiem co wybiorę).
Do IKZE jakoś dotąd nie potrafię się przekonać. Sama ulga na podatku dochodowym mnie nie przekonuje. Trochę obawiam się, że rząd może zacząć majstrować przy zryczałtowanym podatku pobieranym na końcu inwestycji.
Ostatnia inwestycją, ale już poza IKE i PPE, która w ostatnim czasie przyniosła mi dochód, to waluta - konkretnie USD, aczkolwiek z walutami bywa różnie. Niemniej jednak wzrost kursu USD w ostatnim czasie był dosyć spektakularny, a dolar nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Pozdrawiam serdecznie!
Dzięki za bogaty opis swoich wyborów.
UsuńŚwietna decyzja z dopłatami do PPE plus wielkie szczęście, że pracodawca w ogóle prowadzi dla swoich pracowników pracowniczy program emerytalny. Na dodatek fundusze ING (obecnie NN TFI) są na PPE jeszcze tańsze (niższa opłata za zarządzanie) niż na IKE i IKZE.
Z takim szerokim podejściem do długoterminowych oszczędności można ze spokojem myśleć o przyszłości.
Gdybym sam miał gdzieś PPE, być może też nie eksploatowałbym na 100% IKE i IKZE. Po prostu moje potrzeby byłby zaspokojone przez powszechny system, PPE i np. IKZE. Do tego dochodzą jakieś zwykłe oszczędności, np. waluty czy zwykłe fundusze i temat oszczędzania na emeryturę jest w zasadzie zdjęty ze stołu.
Pozdrawiam, proszę wracać!
Witam!
OdpowiedzUsuńOd paru lat jestem posiadaczem IKE Obligacje w DM PKO BP.Ponieważ zbliżam się do emerytury to mam pytanie.Jak zdecyduję się na wypłatę w ratach to pozostałe środki, nie wypłacone nadal będą oprocentowane? Na infolinii bardzo niejasno mi odpowiedzieli.Pozdrawiam.
Proszę spojrzeć do regulaminu IKE Obligacje. O ile dobrze pamiętam, DM PKO BP umarza tylko obligacje konieczne do wypłaty raty, a reszta normalnie "pracuje".
UsuńProszę też przejrzeć ten artykuł, może tam być odpowiedź: http://www.mojaprzyszlaemerytura.pl/2016/05/wyplata-raty-indywidualne-konto-emerytalne-w-banku.html
Pozdrawiam, proszę wracać!