Fakt pierwszy: w
naszych głowach nie funkcjonuje jeden spójny system podejmowania
decyzji, tylko dwa o zupełnie innych cechach.
Pierwszy podejmuje
szybkie, automatyczne, intuicyjne i emocjonalne decyzje. Jest
ukształtowany przez ewolucję (np. chęć przetrwania) oraz
wypracowane przez lata, głębokie nawyki i przekonania.
Drugi pracuje znacznie
wolniej, świadomiej i w oparciu o analizę. Wymaga uwagi i
skupienia. Włącza się (a przynajmniej powinien), gdy musimy
wykonać jakieś bardziej złożone zadanie, odpowiedzieć na trudne
pytanie lub rozwiązać skomplikowany problem.
Fakt drugi: to ten
pierwszy system (automatyczny, intuicyjny i nieanalityczny) odpowiada
za zdecydowaną większość naszych codziennych i niecodziennych
decyzji. Drugi system (powolny, świadomy i analityczny) to zazwyczaj
niewielki czubek gigantycznej góry lodowej.
Fakt trzeci: z badań
psychologów wiemy, że w intuicyjny system myślenia „wbudowane”
jest mnóstwo systematycznych błędów, które podkopują naszą
zdolność do podejmowania racjonalnych decyzji.
Czy warto przeczytać
książkę „Pułapki myślenia” Daniela Kahnemana? Czego może
się z niej nauczyć ktoś, kto chciałby podejmować lepsze decyzje
w odniesieniu do swoich finansów osobistych?