W banku Pekao, drugim
największym banku w Polsce, nie założymy IKE w postaci depozytu
bankowego. W ofercie banku znajduje się jednak Program Pioneer IKE –
jest to umowa o indywidualne konto emerytalne połączone z
funduszami inwestycyjnymi Pioneer Pekao TFI. Bank Pekao występuje
w roli pośrednika. Jest to jedyna propozycja IKE w grupie banku Pekao SA.
To jest kolejny artykuł
z serii, w której przyglądam się ofertom IKE w różnych
instytucjach finansowych. W poprzednich opisałem bliżej sześć
umów IKE w grupie PKO BP, trzy w grupie mBanku oraz dwie w grupie PZU. Cała seria ma się złożyć na kompleksowy przegląd
indywidualnych kont emerytalnych w 2015 (i będzie dostępna w tej zakładce).
Jak wypada Program
Pioneer IKE, który możemy założyć za pośrednictwem banku Pekao,
na tle konkurencyjnych rozwiązań? Czy warto się nim zainteresować?
Na początek chciałbym
zaznaczyć, że umowy o IKE mogą być powiązane z różnymi
instrumentami finansowymi. Rejestr funduszy inwestycyjnych jest
wyłącznie jednym z nich. Cztery pozostałe to:
- rachunek oszczędnościowy (dostawcą IKE jest bank)
- dobrowolny fundusz emerytalny (dostawcą jest powszechne towarzystwo emerytalne)
- rachunek maklerski (dostawcą jest dom maklerski)
- ubezpieczenie na życie (dostawcą jest zakład ubezpieczeń na życie)
W grupie banku Pekao
IKE występuje tylko w powiązaniu z rejestrem funduszy
inwestycyjnych. Co prawda Pekao Powszechne Towarzystwo Emerytalne
prowadzi dobrowolny fundusz emerytalny, ale jest on dostępny
wyłącznie na umowach o IKZE (indywidualne konto zabezpieczenia
emerytalnego).
Skoro w Pekao możemy
założyć tylko IKE powiązane z funduszami inwestycyjnymi, pozwolę
sobie na krótką dygresję dotyczącą tego, co uważam za kluczowe
cechy dobrego IKE z funduszami inwestycyjnymi (kolejność
nieprzypadkowa).
1) stałe opłaty za
zarządzanie
Uważam, że rola opłat
za zarządzanie aktywami jest w Polsce kompletnie niedoceniona.
Chodzi oczywiście o ich negatywną rolę w obniżaniu rentowności
inwestycji. Napisałem o tym serię artykułów, które dobitnie
pokazują, jakim obciążeniem w długim okresie są stałe opłaty
za zarządzanie na poziomie 2-5% w skali roku. Lekturę polecam
rozpocząć od „testu Warrena Buffeta”.
A przecież klienci
zakładający indywidualne konto emerytalne mają przed sobą
perspektywę oszczędzania przez kilka, kilkanaście czy
kilkadziesiąt lat. Stałe opłaty obciążające produktywne aktywa,
które składają się na fundusze, będą „oddziaływać” na ich
oszczędności przez bardzo długi okres.
Dlatego niższe opłaty
za zarządzanie na rejestrach połączonych z IKE są dla mnie super
ważnym argumentem za docenieniem jakiegoś rozwiązania. Znajdziemy
je między innymi w Pakiecie Emerytalnym PKO TFI oraz na IKE Plus w NN TFI (które posiadam i polecam).
2) inne opłaty
(wstępna, za konwersje)
Opłaty jednorazowe też
są ważne. Wolę produkty, które nie są naszpikowane dodatkowymi
opłatami manipulacyjnymi (np. za nabycie czy zamianę jednostek).
Nie należę do osób, które dwa razy w tygodniu stawiają swoją
inwestycję na głowie transferując środki z jednego funduszu do
drugiego, ale nie lubię mieć w tym zakresie bardzo sztywnych
ograniczeń oraz dodatkowych kosztów.
Najmniej uciążliwa
jest z tego wszystkiego opłata wstępna (za założenie rejestru),
którą naliczają niektóre towarzystwa. Jest jednorazowa i
zazwyczaj stosunkowo niewielka, ale i tak wolę rozwiązania, w
których nie występuje. Moim zdaniem opłata wstępna ma też fatalny wydźwięk psychologiczny – kto chciałby rozpoczynać
oszczędzanie od straty 100zł czy 200zł?
3) dostęp do funduszy
Niekoniecznie im
więcej, tym lepiej. Nie robi na mnie wrażenia tylko to, że gdzieś
da się lokować oszczędności w pięćdziesiąt czy sto różnych
funduszy.
Uważam, że ważne
jest to, żeby:
- dostępne były
zarówno fundusze oparte o (mniej zmienne) aktywa dłużne (np.
fundusze obligacji skarbowych, gotówkowe, pieniężne, obligacji
korporacyjnych), jak i fundusze oparte o (bardziej zmienne, ale i
bardziej rentowne) aktywa udziałowe (fundusze akcji),
- dostępne były
fundusze oparte o zagraniczne aktywa, np. akcje krajów rozwiniętych
i rozwijających się czy zagraniczne obligacje. Dzięki temu
jesteśmy w stanie zdywersyfikować naszą inwestycję i uczestniczyć w zjawiskach gospodarczych poza Polską. To moim zdaniem wyjątkowo
ważne, ponieważ nasze oszczędności w powszechnym systemie
emerytalnym (ZUS i OFE) są oparte praktycznie wyłącznie o polską
gospodarkę i polską walutę,
- dostęp do gotowych
rozwiązań, np. funduszy cyklu życia czy funduszy stabilnego
wzrostu, które dostarczają jakiś rozsądny pomysł inwestycyjny
klientom, którzy nie czują się na siłach, żeby prowadzić
inwestycję samodzielnie
4) jakość zarządzania
i wyniki
Jakość zarządzania i
wyniki inwestycyjne to dość ulotne kategorii w świecie funduszy
inwestycyjnych. Lider w jednym okresie może okazać się wielkim
przegranym kolejnego okresu, dlatego osobiście nie napalam się na
żaden konkretny fundusz jako „pewniaka”.
Uważam jednak, że
warto zapoznać się z długoterminowymi wynikami głównych funduszy
oferowanych przez towarzystwo, w którym chcemy prowadzić IKE. Jak
poradziły sobie fundusz akcji, fundusz obligacji i fundusz
stabilnego wzrostu przez ostatnie 2, 5 i 10 lat w porównaniu ze
średnią dla całej grupy? Jak poradził się sobie fundusz z
naturalnym benchmarkiem dla tej klasy funduszy? Czy zarządzający
mają spójną filozofię inwestycyjną? Czy zespół jest stabilny?
Nieocenionym narzędziem do badania funduszy jest serwis analizy.pl.
W przeszłości próbowałem sprawdzać jakość zarządzania w
funduszach zestawiając je z indeksem WIG oraz przeprowadzając
symulacje prostych strategii typu uśrednianie.
5) dostęp do (i
funkcjonalność) internetowego systemu transakcyjnego
Być może komuś
wystarczy możliwość złożenia dyspozycji za pośrednictwem
doradcy czy przez telefon. Mi nie wystarczy. W wersji minimum
chciałbym mieć wgląd przez internet w stan mojego rachunku oraz
możliwość składania dyspozycji (np. zamiany jednostek).
W wersji optimum
chciałbym, żeby system transakcyjny dzięki automatyzacji nużących
procesów pomagał mi w logiczny sposób zarządzać swoimi
oszczędnościami. Chodzi na przykład o możliwość nowej
procentowej realokacji środków za pomocą jednej dyspozycji czy
możliwość ustawienia automatycznego równoważenia portfela
(rebalancingu) z jakąś częstotliwością.
Program Pioneer IKE w
Pekao - szczegóły
Sprawdźmy, jak
poradził sobie z tymi kryteriami Program Pioneer IKE, jedyna umowa o
indywidualne konto emerytalne, którą możemy zawrzeć w banku
Pekao.
Nabywamy jednostki
kategorii A, czyli ze zwykłą opłatą za zarządzanie. Fundusze TFI
Pioneer Pekao nie należą do najtańszych – standardem w
funduszach akcji jest stała opłata od aktywów na poziomie 3,5-4% w
skali roku, Pioneer Stabilnego Wzrostu pobiera 3,25% aktywów rocznie
tytułem zarządzania, a Pioneer Zrównoważony 4%. Wiele funduszy z
oferty Pioneer Pekao TFI, szczególnie zagranicznych rynków, to
fundusze funduszy, więc opłata za zarządzanie nie oddaje kosztów ponoszonych przez fundusze, do których trafiają oszczędności
klientów.
Dla porównania w
subfunduszach PKO Zabezpieczenia Emerytalnego dostępnych na
rejestrach IKE i IKZE opłaty za zarządzanie w dwóch funduszach
akcyjnych wynosi niecałe 2%. Na IKE Plus w NN Investment Partners
TFI fundusz akcji polskich pobiera 2,7% od aktywów w skali roku,
fundusz stabilnego wzrostu 1,9%, a fundusz zrównoważony 2,3%. Sam posiadam i polecam IKE Plus.
Niestety klienci
posiadający Program Pioneer IKE ponoszą również jednorazowe
opłaty manipulacyjne przy nabyciu jednostek. Mogą wynosić do 5%
wpłaty w funduszach akcyjnych – szczegóły w tabeli opłat Pioneer Pekao TFI. Od 4 roku prowadzenia umowy opłaty manipulacyjne
będą zmniejszane o 30%, od 6 roku o 60%, a od 8 roku nabycia będą
zwolnione z opłat manipulacyjnych.
Jeśli dobrze rozumiem
regulamin Programu Pioneer IKE, również przy konwersjach naliczana
jest opłata za nabycie jednostek nowego funduszu. Towarzystwo stawia
również dodatkowe warunki zrealizowania konwersji. Kwota transferu
musi wynosić min. 2000zł.
Nie można odmówić
IKE w TFI Pioneer Pekao wyrafinowania, jeśli chodzi o dostęp do
funduszy. Klienci mogą wybierać spośród 25 funduszy, w tym
kilkunastu reprezentujących niepolskie aktywa udziałowe lub dłużne.
W ofercie znajdziemy też gotowe rozwiązania – fundusz stabilnego
wzrostu oraz zrównoważony (chociaż nie ma funduszy cyklu życia).
Z regulaminu wynika
jednak, że w jednym momencie klient może utrzymywać oszczędności
w maksymalnie trzech funduszach.
Minimalna pierwsza
wpłata na każdy pojedynczy fundusz na IKE w Pioneer Pekao TFI
wynosi 500zł, kolejne wynoszą 100zł.
Zamknięcie umowy przez
wypłatę, wypłatę transferową lub zwrot przed 12 miesiącami od
startu umowy kosztuje 100zł.
Nie czuję się na
siłach, żeby oceniać jakość zarządzania we wszystkich
funduszach z oferty TFI Pioneer Pekao. Widzę, że znajdują się w
niej zarówno fundusze z wielkimi problemami (np. Pioneer Akcji
Polskich), jak i fundusze z wyróżniającymi się ostatnio wynikami
(np. Pioneer Dynamicznych Spółek).
Tak czy inaczej,
największym problemem Programu Pioneer IKE są wysokie koszty
utrzymywania oszczędności w funduszach – niekonkurencyjne opłaty
stałe oraz niebanalne opłaty manipulacyjne za nabycia. To wielkie obciążenie dla rentowności inwestycji w dłuższym okresie.
IKE w Pekao Pioneer TFI
– opinia i podsumowanie
Za pośrednictwem banku
Pekao założymy wyłącznie IKE z rejestrem funduszy inwestycyjnych
Pioneer TFI. Można docenić bardzo szeroką dostępność funduszy,
w tym rynków zagranicznych. Niektóre z nich wyróżniają się na
tle konkurencji jakością zarządzania i niekonwencjonalną
strategią, np. Pioneer Dynamicznych Spółek).
Jak dla mnie
okolicznością negatywnie obciążającą Program Pioneer IKE są
opłaty pobierane przez towarzystwo – standardowe, wysokie opłaty
stałe od aktywów oraz opłaty manipulacyjne przy każdym nabyciu (w tym podczas konwersji).
Osobiście zdecydowałem się na prowadzenie IKE w formie rejestru funduszy inwestycyjnych na IKE Plus w NN TFI (wcześniej ING TFI). Pisałem w szczegółach o motywach tej decyzji i najważniejszych parametrach umowy. IKE Plus można założyć przez internet. Z kolei swoje IKZE prowadzę od 2012 w formie rachunku maklerskiego w BM BDM – je również można założyć przez internet.
Tutaj wszystkie artykuły o trzecim filarze, IKE oraz IKZE.
Osobiście zdecydowałem się na prowadzenie IKE w formie rejestru funduszy inwestycyjnych na IKE Plus w NN TFI (wcześniej ING TFI). Pisałem w szczegółach o motywach tej decyzji i najważniejszych parametrach umowy. IKE Plus można założyć przez internet. Z kolei swoje IKZE prowadzę od 2012 w formie rachunku maklerskiego w BM BDM – je również można założyć przez internet.
Tutaj wszystkie artykuły o trzecim filarze, IKE oraz IKZE.
Warto również przejrzeć inne narzędzia wspomagające oszczędzanie i inwestowanie.
Zapraszam do zapisywania się na bezpłatny, e-mailowy tygodnik Moja Przyszła Emerytura – co niedzielę podsumowanie tygodnia, zapowiedzi oraz coś ekstra.
Zapraszam do zapisywania się na bezpłatny, e-mailowy tygodnik Moja Przyszła Emerytura – co niedzielę podsumowanie tygodnia, zapowiedzi oraz coś ekstra.
Trudno zrozumieć TFI, które w IKE pobierają wysokie opłaty manipulacyjne i opłaty za zarządzanie, odpowiadające opłatom w standardowych funduszach (poza IKE). Niskimi opłatami można łatwo pozyskać wielu klientów dających stały dochód przez kilkanaście/kilkadziesiąt lat. Duży obrót bez problemu da wpływy kompensujące obniżenie dochodów spowodowane mniejszymi opłatami. Po co więc stawiać kandydatom na "dojne krowy" tak zaporowe warunki? Czy znajduje Pan jakieś racjonalne wytłumaczenie?
OdpowiedzUsuńCiekawy komentarz i pytanie. Może wytłumaczeniem jest niski poziom wiedzy klientów, ich niezdolność do postawienia jasnych warunków doradcom finansowym, do jasnego zdefiniowania swoich potrzeb i wymagań. Nie każdy jest świadomy roli opłat za zarządzanie i opłat manipulacyjnych. Nie każdy ma rozsądne oczekiwania co do stóp zwrotu w funduszach inwestycyjnych. Druga przyczyna to może być niska konkurencja wśród TFI - polskie TFI i inne instytucje finansowe konkurują zabiegami marketingowymi, a nie np. dążeniem do obniżania kosztów. Klienci nie mają z tym większego problemu, ponieważ uwielbiają te wszystkie opowieści o wybitnych zarządzających, nadzwyczajnych funduszach i nieprzeciętnych strategiach. Nie wiem, co jeszcze odpowiedzieć.
UsuńPozdrawiam, proszę wracać!