Przeprowadźmy
eksperyment. Sprawdźmy, ile zaoszczędził dzięki uldze podatkowej
hipotetyczny inwestor, który od 2004 roku (czyli startu IKE)
wykorzystywał co roku cały limit wpłat na indywidualne konto
emerytalne. Przez 11 lat istnienia tego konta mógł odłożyć
łącznie 80 533,12zł kapitału – jest to suma wszystkich limitów
wpłat na IKE od 2004 do 2014r.
Proponuję też
przyjrzeć się na liczbach, jak przez następne kilkanaście lat będą rosły korzyści
z utrzymywania długoterminowych oszczędności dla wszystkich,
którzy zaczynają gromadzić zasoby na IKE dopiero teraz.
Istotą ulgi podatkowej
przypisanej do IKE jest ochrona kapitału przed podatkiem od dochodów kapitałowych (tzw. podatku Belki). W praktyce oznacza to, że
odsetki od depozytów bankowych są na tych kontach nieopodatkowane,
dywidendy ze spółek czy odsetki z obligacji skarbowych wpływają
bez pomniejszenia o podatek, a konwersje i zamiany między funduszami
nie skutkują naliczeniem podatku Belki. Co ważne, również
przeniesienie IKE od jednego dostawcy do innego nie skutkuje konsekwencjami podatkowymi – tarcza podatkowa zachowuje ciągłość.
Ile warta jest taka
ulga podatkowa na indywidualnych kontach emerytalnych? W jaki sposób
myśleć o korzyściach (i zagrożeniach) płynących z utrzymywania
na IKE oszczędności?
Symulacja –
maksymalna wartość ulgi emerytalnej IKE od 2004 roku
- od 2004r, co rok w
styczniu wpłacaliśmy na IKE cały limit wpłat,
- osiągaliśmy na tym
koncie średnioroczną stopę zwrotu w wysokości 5%,
- nie uwzględniam
inflacji,
- chcę porównać tak
prowadzone konto IKE do identycznej inwestycji obciążonej przez
cały okres podatkiem Belki od dochodów kapitałowych (19% zysku),
co sprawia, że jej rentowność netto wynosiła średniorocznie
4,05%
Zgódźmy się, że te
założenia nie są idealne. Nie mówią nam nic o tym, jak i gdzie
można było osiągnąć średnioroczną stopę zwrotu 5% za pomocą
IKE. Upraszczają schemat wpłat na IKE, które w większości
przypadków zazwyczaj nie polegają na jednorazowej wpłacie całości
limitu w styczniu. Nie oddają tego, że przez pewien okres możliwe
było unikanie podatku Belki na niebywale atrakcyjnych lokatach
jednodniowych poza IKE. Nawet w tej chwili być może dostępne są
krótkoterminowe okazje na rynku lokat, akcji czy obligacji
korporacyjnych, których z różnych powodów nie da się zrealizować
przez indywidualne konto emerytalne. Podatek Belki obciąża różne
inwestycje w różny sposób. To wszystko prawda. Mając ją z tyłu
głowy, spójrzmy jednak na symulację dla zaproponowanych założeń.
Poniżej limity wpłat
na IKE od 2004 do 2014r., które w 100% wykorzystaliśmy.
Od 2004r. wykonaliśmy
11 wpłat. Każda z nich „pracuje” na IKE ze średniorocznym
wynikiem 5% przez inny okres. 3435zł wpłacone w 2004r. kończy w
2014r. jedenasty rok „pracy”. Z kolei tegoroczny limit, czyli 11
238zł, kończy dopiero pierwszy rok pracy. Żeby lepiej zilustrować
mój tok myślenia, w poniższej symulacji pokazuję osobno 11
rocznych wpłat, które na końcu sumuję, żeby otrzymać końcową
wartość inwestycji na zakończenie 2014r. (rozbitą na wpłacony
kapitał oraz zwrot z kapitału, np. odsetki).
W drugiej symulacji
robię dokładnie to samo z jedną różnicą – uwzględniam
naliczanie podatku Belki (przed którym chroni IKE). W jaki sposób?
Zmniejszam średnioroczną stopę zwrotu 5% o 19% podatku, co daje
nam 4,05% średniorocznie. Taka jest prawdziwa rentowność netto
inwestycji na 5% brutto, jeśli zysk z niej podlega opodatkowaniu
stawką 19%.
Ile warte są korzyści
z utrzymywania długoterminowych oszczędności przez 11 lat na IKE
przy powyższych założeniach? Około 4 500zł (słownie: cztery i
pół tysiąca złotych). Skąd otrzymałem taką kwotę?
Końcowa wartość
inwestycji na IKE – 102 063zł
Końcowa wartość
inwestycji poza IKE – 97 507zł
Różnica – 4 556zł
A jak wyglądałaby
maksymalna różnica między inwestycją za pomocą indywidualnego
konta emerytalnego i zwykłą inwestycją przy innych stopach zwrotu?
Proponuję spojrzeć na zakres od 3% do 10% średniorocznie.
Różnica mieściłaby
się w zakresie 2475zł przy średniorocznej stopie zwrotu 3% a 11
717zł przy średniorocznej stopie zwrotu 10%.
Tak to wygląda na
wykresie – moją intencją było pokazanie, że im wyższa stopa
zwrotu z inwestycji prowadzonej za pomocą IKE, tym większe korzyści
osiągamy chroniąc ją przed podatkiem Belki.
To jednak wszystko
przeszłość. Nie da się wrócić do 2004 roku. Nie da się
wykorzystać limitów wpłat z poprzednich lat – one przepadają.
Przyjrzyjmy się, w jaki sposób narastać będą korzyści z
utrzymywania długoterminowych oszczędności na IKE dla kogoś, kto
zaczyna wykorzystywać limity od tego roku przez najbliższe 11 lat.
Dla przypomnienia w 2014r. limit wpłat na IKE wynosi 11 238zł.
Jednym z polecanych przeze mnie dostawców kont emerytalnych IKZE i IKE jest towarzystwo funduszy inwestycyjnych NN - wcześniej ING (szczegółowa recenzja tego rozwiązania tutaj). Sam przeniosłem tam niedawno konto emerytalne.
Jednym z polecanych przeze mnie dostawców kont emerytalnych IKZE i IKE jest towarzystwo funduszy inwestycyjnych NN - wcześniej ING (szczegółowa recenzja tego rozwiązania tutaj). Sam przeniosłem tam niedawno konto emerytalne.
Symulacja –
maksymalna wartość ulgi emerytalnej IKE od 2014 do końca 2025
Założenia są
następujące:
- od 2014r, co rok w
grudniu wpłacamy na IKE cały roczny limit,
- osiągamy na tym
koncie średnioroczną stopę zwrotu w wysokości 5%,
- nie uwzględniam
inflacji,
- szacuję, że limit
wpłat na IKE będzie rósł w takim samym tempie jak między 2013 a
2015 (możemy to obliczyć, bo te wartości są już znane),
- chcę porównać tak
prowadzone konto IKE do identycznej inwestycji obciążonej przez
cały okres podatkiem Belki od dochodów kapitałowych (19% zysku),
co sprawia, że jej rentowność netto wynosiła średniorocznie
4,05%
Poniżej limity wpłat
na IKE od 2014 do 2024r., przy czym tylko dwie pierwsze wartości są
rzeczywiste – limity od 2016 do 2024 są szacunkowe. W
rzeczywistości mogą być inne.
Szacunkowo będziemy
mogli w tym okresie wpłacić na swoje indywidualne konto emerytalne
146 613zł. Te oszczędności będą stopniowo obejmowane tarczą
podatkową przypisaną do IKE. Sprawdźmy, ile dzięki niej
zaoszczędzimy na podatku Belki patrząc na inwestycję z końca 2025
roku.
Co nam z tych obliczeń
wychodzi? Przy średniorocznej stopie zwrotu na poziomie 5% wartość
korzyści wynikających z tarczy podatkowej IKE wyniesie do końca
2025 roku ok. 10 tysięcy złotych. Jak to obliczyłem?
Końcowa wartość
inwestycji na IKE – 196 054zł
Końcowa wartość
inwestycji poza IKE – 185 391zł
Różnica – 10 663zł
Powtórzmy ćwiczenie z
obliczeniem tej różnicy dla różnych średniorocznych stóp zwrotu
w przedziale 3-10%. Wychodzi na to, że różnica w końcowej
wartości tych dwóch inwestycji zawrze się pomiędzy 5 690zł dla
średniorocznej stopy zwrotu 3% a 28 597zł dla średniorocznej stopy
zwrotu 10%.
Jednym z polecanych przeze mnie dostawców kont emerytalnych IKZE i IKE jest towarzystwo funduszy inwestycyjnych NN - wcześniej ING (szczegółowa recenzja tego rozwiązania tutaj). Sam przeniosłem tam niedawno konto emerytalne.
Jednym z polecanych przeze mnie dostawców kont emerytalnych IKZE i IKE jest towarzystwo funduszy inwestycyjnych NN - wcześniej ING (szczegółowa recenzja tego rozwiązania tutaj). Sam przeniosłem tam niedawno konto emerytalne.
Podsumowanie – ile
warta jest ulga podatkowa IKE?
Korzyści z ulgi
podatkowej polegającej na ochronie długoterminowych oszczędności
przed korozyjnym wpływem podatku Belki widoczne są najlepiej po
kilku-kilkunastu latach. Im wyższe stopy zwrotu i im wyższa suma
oszczędności podlega ochronie, tym korzystniej dla inwestora.
IKE może występować
w formie depozytów bankowych, rachunków inwestycyjnych, ubezpieczeń
na życie oraz funduszy inwestycyjnych. Wiele instytucji oferuje
identyczne lub lepsze warunki prowadzenia kont dla umów
indywidualnego konta emerytalnego – jednym z przykładów jest IKEPlus w ING TFI.
Niestety myśląc o
przyszłości musimy liczyć się z mniej lub bardziej
prawdopodobnymi ryzykami. W swojej symulacji przyjąłem, że w
najbliższych kilkunastu latach zasady oszczędzania na IKE nie
zmienią się na niekorzyść. Przyjąłem również różne stopy
zwrotu nie mówiąc nic o tym, w jaki sposób możemy je osiągnąć.
To temat na inną publikację – niesamowicie ważny, ponieważ
korzyści na IKE są ściśle związane z umiejętnością
prowadzenia rentownych, długoterminowych inwestycji. W obliczeniach
nie uwzględniałem też inflacji, która może zmienić realną (nie
nominalną) wartość korzyści podatkowych z IKE. Co ważne,
inflacja dotyka w takim samym stopniu wszystkie oszczędności,
również poza IKE.
Chciałbym również
zwrócić uwagę, że IKE nadaje się przede wszystkim dla
długoterminowych, „głębokich” oszczędności. To nie jest
miejsce dla pieniędzy zgromadzonych na czarną godzinę czy
oszczędności gromadzonych na zakup samochodu czy nowych mebli.
Dlaczego? Ponieważ wypłaty z IKE będą nieopodatkowane „Belką”
dopiero po osiągnięciu przez właściciela 60 roku życia (chyba
że ma już uprawnienia emerytalne – wtedy po osiągnięciu 55 roku
życia). Pieniądze można odzyskać w każdym momencie, ale jeśli
zażądamy zwrotu przed 60 rokiem życia zostanie naliczony podatek
„Belki” i ulga właściwie zniknie.
To sprawia, że
indywidualne konto emerytalne nadaje się właśnie do utrzymywania
długoterminowego kapitału. Niekoniecznie muszą być to pieniądze
na emeryturę. Jestem wczesnym trzydziestolatkiem i emerytura to dla
mnie trochę abstrakcyjny cel. IKE traktuję jako uprzywilejowany
kanał długoterminowego oszczędzania, w którym łatwiej budować
mi majątek dzięki tarczy podatkowej. Nie zastanawiam się, kiedy te
oszczędności skonsumuję. Najważniejsze jest to, że nie dzisiaj,
nie jutro, nie w przyszłym tygodniu, nie za miesiąc i nie za rok.
To dla mnie długoterminowe, „głębokie”, niepłynne
oszczędności (ale z szybkim dostępem, gdyby coś niespodziewanego się stało).
Jednym z polecanych przeze mnie dostawców kont emerytalnych IKZE i IKE jest towarzystwo funduszy inwestycyjnych NN - wcześniej ING (szczegółowa recenzja tego rozwiązania tutaj). Sam przeniosłem tam niedawno konto emerytalne.
Jednym z polecanych przeze mnie dostawców kont emerytalnych IKZE i IKE jest towarzystwo funduszy inwestycyjnych NN - wcześniej ING (szczegółowa recenzja tego rozwiązania tutaj). Sam przeniosłem tam niedawno konto emerytalne.
Warto również przejrzeć inne narzędzia wspomagające oszczędzanie i inwestowanie.
Zapraszam do zapisywania się na bezpłatny, e-mailowy tygodnik Moja Przyszła Emerytura – co niedzielę podsumowanie tygodnia, zapowiedzi oraz coś ekstra.
Zapraszam do zapisywania się na bezpłatny, e-mailowy tygodnik Moja Przyszła Emerytura – co niedzielę podsumowanie tygodnia, zapowiedzi oraz coś ekstra.
Panie Michale,
OdpowiedzUsuńjak Pan jest taki dobry w rachunkach, to czemu ćwiczy Pan na sucho, na jakichś abstrakcyjnych stopach zwrotu? Znajdzie się wszak co najmniej parę funduszy akcyjnych, które funkcjonują na rynku od 2004 roku do teraz, np. Skarbiec-Akcja. Notowania archiwalne tych fundów są dostępne jako żywo w necie. Czemuż zatem nie pała Pan chęcią powiedzenia "sprawdzam" swoim teoretycznym dywagacjom? .... No...?
Ano niestety dlatego, że wyszłaby z tego piękna katastrofa i na prawdziwych notowaniach nawet 5% średniej corocznej kapitalizacji w procencie składanym nie dałoby się wykręcić.
Oczywiście, może Pan tu nawijać o bańkach , kryzysach, chwilowych dołkach w których zapewne "chwilowo" tkwimy, i tym podobnych świstach-gwizdach....
z17 (z17@gazeta.pl)
Witam, z jakiej strategii korzystał Pan prowadząc swoje IKE w TFI Skarbiec? Spełniłem Pana życzenie i obliczyłem stopy zwrotu na rzeczywistych wycenach dla prymitywnej strategii uśredniania cen. W ośmiu na dwanaście kombinacji strategia-fundusz średnioroczna stopa zwrotu w tym okresie wyniosła ponad 5%. Proszę spojrzeć http://www.mojaprzyszlaemerytura.pl/2014/12/trzy-proste-strategie-IKE-fundusze-inwestycyjne.html
UsuńJakimi zasadami kierował się Pan prowadząc swoją inwestycję? Jaką miał Pan alokację między fundusze? W jakich okolicznościach kupował i zamieniał jednostki różnych funduszy? Czy było to w jakikolwiek sposób uporządkowane? Za bardzo niskie stopy zwrotu mogą odpowiadać irracjonalne zachowania inwestorów - to smutna i trudna do przełknięcia prawda, nad którą czasami warto się pochylić między jednym a drugim wybuchem silnych negatywnych emocji wobec branży inwestycyjnej.
Wycięłem drugą część komentarza, w której anonimowo obraża Pan dwie osoby, do których - mimo że różni nas podejście do wielu spraw - mam szacunek. Nie życzę sobie takiego tonu i takiego języka na tej stronie i w przyszłości nie będę publikować takich wybuchów nienawiści. Anonimowość w internecie nie daje licencji na obrażanie wszystkich na około i wylewanie frustracji na cudzych stronach.
Jeśli ma Pan ostry język oraz jasne poglądy na temat oszczędzania, które uważa za jedyne sprawiedliwe, proszę założyć własną stronę i zadbać o swoich czytelników. Może Pan tam promować swoją wizję, że - cytuję za wyciętym fragmentem - "Opłaca się IKE Lokata w starannie wybranym banku spółdzielczym i tyle. Reszta to zawracanie głowy i nabijanie kabzy hienom.". Życzę powodzenia z tym tonem, fiksowaniem się na własnych frustracjach i brakiem otwartości na jakąkolwiek rozmowę.
..Polacy rzadko korzystają z IKE.Powód jest trywialny zbyt niskie oprocentowanie lokat IKE/bo tylko te są w miare bezpieczne.To państwo,skoro twierdzi,iż zależy Mu na tym,aby jak najwięcej Polaków odkładało na emeryturę w III filarze,winno wziąć na siebie wysokie oprocentowanie takowych lokat,np.w NBP.Oszczędzanie na IKE tylko wówczas zyska na popularności gdy będzie oprocentowane na 7-8% na dzień dzisiejszy/październik 2015/.Winno ono być obligatoryjnie zawsze dwukrotnie wyższe od najlepiej oprocentowanych lokat na rynku.Jeśli taki warunek będzie spełniony,to jestem przekonany ,że w ciągu roku liczba IKE nie podwoi się,nie potroi,ale wzrośnie co najmniej pięciokrotnie.
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz. Mogę tylko powiedzieć, że zmiana, którą Pan opisał, nigdy się nie wydarzy. NBP nie jest bankiem komercyjnym i nie przyjmuje depozytów od klientów indywidualnych. Państwo nie może gwarantować oprocentowania wyższego niż rynkowe, ponieważ stawiałoby to współczesne finanse na głowie. Państwo musi płacić najmniej, ponieważ poziom ryzyka na instrumentach gwarantowanych przez państwo jest najniższy z całego spektrum instrumentów finansowych na rynku. Premia w finansach wypłacana jest za podjęcie ryzyka (np. kredytowego czy udziałowego), a nie za trzymanie pieniędzy w kasie państwa. To może się zmienić tylko, jeśli zmieni się ustrój gospodarczy i polityczny. Pozdrawiam, proszę wracać!
UsuńWitam, tak właściwie trochę na marginesie a trochę a propos, proszę o radę.Mam IKE w SK banku, a ponieważ już długo oszczędzam,więc i kwota odpowiednią, czy warto ryzykować dla większego procentu?Mam na myśli zarząd komisaryczny,obligacje tego banku notowane poniżej nominału
OdpowiedzUsuńWiem,bank ma gwarancję BFG, ale to może nie zadziałać w przypadku upadku dużego banku - tego się obawiam. Jakie jest Pańskie zdanie? Pozdrawiam serdecznie. A.M.
Witam - BFG to ważna instytucja, nie widzę powodu, żeby kwestionować jej gwarancje wobec SK Banku. Nie ma więc obiektywnych przesłanek, żeby uznać, że ryzyko jest mniejsze w innym banku. Cały system bankowy jest objęty gwarancjami BFG.
UsuńInna sprawa to Pani subiektywne przekonania. Zgromadziła Pani odpowiedni kapitał, nie goni Pani za dodatkowymi odsetkami, nie czuje się Pani komfortowo z sytuacją w banku, w którym znajdują się Pani oszczędności - z tego punktu widzenia transfer środków do miejsca, które uważa Pani za subiektywnie za bezpieczne miałby jakiś sens. I to jest Pani dylemat.
Nawiasem mówiąc, jestem ciekawy, gdzie przeniosłaby Pani swoje oszczędności, żeby poczuć się bezpieczniej? Będę wdzięczny za odpowiedź.
Pozdrawiam, proszę wracać!