Niall Ferguson to znany
brytyjski historyk, który najchętniej bierze na warsztat duże,
panoramiczne tematy dotyczące całej cywilizacji. W „Potędze
pieniądza” przygląda się roli, jaką na przestrzeni stuleci
odgrywały i nadal odgrywają finanse oraz rynki. Pierwsze wydanie
książki zbiegło się w czasie z kryzysem finansowym w 2008 roku i
zostało raczej chłodno przyjęte, ale z perspektywy czasu widać,
że jej treść się broni.
To nie jest raczej
propozycja z kategorii finanse osobiste. Nie znajdziemy w niej też
zbyt wielu praktycznych wskazówek, jak i gdzie inwestować pieniądze, żeby chronić i pomnażać kapitał.
„Potęga pieniądza”
to raczej próba zrozumienia, skąd się wzięły mechanizmy
współczesnych finansów – i tych na poziomie osobistym, i tych na
poziomie korporacyjnym czy państwowym. Czy nam się to podoba, czy
nie, są one jednym z fundamentów rzeczywistości, w której żyjemy,
więc być może warto widzieć ich szerszy kontekst?
O czym dokładnie jest
książka „Potęga pieniądza. Finansowa historia świata” Nialla
Fergusona? Czy warto ją przeczytać? Czy zawiera jakiekolwiek
praktyczne informacje dla kogoś zainteresowanego zorganizowaniem
własnych finansów osobistych?