Trzeci filar jest
uzupełnieniem powszechnego systemu emerytalnego, na który składają
się obowiązkowe składki oraz wypłaty świadczeń z ZUS (tzw.
pierwszy filar) oraz OFE (tzw. drugi filar). Co ważne – pojęcie
trzeci filar jest tak naprawdę skrótem myślowym i odnosi się
bardziej do całej koncepcji oparcia systemu emerytalnego w Polsce na
trzech źródłach dochodu niż konkretnych rozwiązań prawnych.
W praktyce na trzeci
filar składają się trzy konkretne narzędzia – indywidualne konta emerytalne (IKE), indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) oraz pracownicze programy emerytalne (PPE).
Na dodatkową, prywatną emeryturę można również gromadzić aktywa poza oficjalnym
systemem (np. inwestując w nieruchomości lub biznesy czy lokując
oszczędności w banku na zwykłych lokatach) – dla jasności
określmy taką działalność „czwartym filarem”, w największym
stopniu niezależnym od państwa.
Ale wracając do rzeczy
– co to jest trzeci filar emerytalny? Na czym dokładnie polega?
Czy warto się nim interesować?
Jak zrozumieć trzeci
filar?
Wydaje mi się, że
najłatwiej zrozumieć trzeci filar zestawiając go z powszechnym
systemem emerytalnym (ZUS i OFE) oraz „czwartym filarem”. Warto
również przyjrzeć się kilku systematycznym błędom w myśleniu o
trzecim filarze. Ale po kolei.
Czym się różni
trzeci filar od pierwszych dwóch?
Dla uproszczenia skupmy
się na osobach urodzonych po 31 grudnia 1968 roku, które są w
całości objęte nowym systemem emerytalnym. Otóż dla nich składki
na pierwsze dwa filary – ZUS i OFE – są obowiązkowe. Nie da się
w Polsce pracować na umowę o pracę czy prowadzić działalności
gospodarczej i nie płacić ubezpieczenia społecznego. To jest
podstawa powszechnego systemu emerytalnego.
Jak to się ma do
trzeciego filaru? IKE, IKZE i PPE są kompletnie dobrowolne – można
nigdy ich nie mieć i nikt nie zwróci nam na to uwagi. To nie jest
część powszechnego systemu, tylko dodatek do niego, z którego
można korzystać lub nie.
Druga sprawa to wpływ
na naszą inwestycję. Z jednej strony chodzi mi o wysokość i
częstotliwość składek, a z drugiej o to, co się z nimi dalej
dzieje, gdzie i jak są lokowane. W OFE i ZUS nie mamy generalnie
żadnego wpływu na wielkość i kierunki naszych inwestycji.
IKE, IKZE i PPE są pod
tym względem dużo bardziej elastyczne i otwarte – wielkość i
częstotliwość wpłat zależy od nas, choć warto pamiętać o
górnych limitach. Możemy również wybierać spośród wielu opcji
inwestycyjnych, od obligacji skarbowych po rachunek maklerski zdostępem do rynku akcji, obligacji i certyfikatów inwestycyjnych.
Po trzecie – dostęp
do pieniędzy. Powszechny system emerytalny wypłaci nam świadczenia
po osiągnięciu wieku emerytalnego i do tego czasu nie można
generalnie konsumować swoich składek.
IKE, IKZE i PPE
działają inaczej – w każdej chwili mamy pełny dostęp do
naszych pieniędzy, a jeśli utrzymamy je na naszych kontach w
trzecim filarze do ustawowego wieku (np. 60 dla IKE) skorzystamy na
uldze podatkowej (np. zwolnieniu zysków kapitałowych z podatku
Belki w momencie wypłaty środków z IKE). Tak więc pieniądze są
na wyciągnięcie ręki, ale jeśli spełnimy ustawowe warunki i nie
wycofamy ich zbyt szybko – odniesiemy korzyści podatkowe.
Pod koniec 2015 roku stworzyłem przegląd dostępnych na rynku umów o IKZE i IKE oraz kompleksowy ranking IKZE i IKE.
Osobiście prowadzę IKZE od 2012 roku na rachunku inwestycyjnym DM BDM. Pod koniec 2015 podsumowałem wyniki tej inwestycji. IKE prowadzę w formie rejestru funduszy inwestycyjnych w NN TFI (moje szczegółowe wyniki do końca 2015), gdzie można założyć również dobre IKZE.
Pod koniec 2015 roku stworzyłem przegląd dostępnych na rynku umów o IKZE i IKE oraz kompleksowy ranking IKZE i IKE.
Osobiście prowadzę IKZE od 2012 roku na rachunku inwestycyjnym DM BDM. Pod koniec 2015 podsumowałem wyniki tej inwestycji. IKE prowadzę w formie rejestru funduszy inwestycyjnych w NN TFI (moje szczegółowe wyniki do końca 2015), gdzie można założyć również dobre IKZE.
Ostatnia ważna rzecz –
nasza comiesięczna składka na ubezpieczenie społeczne przechodzi
przez instytucje państwa. ZUS ewidencjonuje składki na pierwszy
filar, które natychmiast idą na pokrycie bieżących zobowiązań
państwa wobec emerytów, i przesyła do otwartych funduszy
emerytalnych pozostałą część składki. Tak czy inaczej –
kontroluje przepływ pieniędzy w powszechnym systemie emerytalnym.
Nic podobnego nie
dzieje się w trzecim filarze – składki na IKE, IKZE i PPE
trafiają bezpośrednio do podmiotów, które wybraliśmy do
zarządzania naszymi oszczędnościami, np. banków, towarzystw funduszy inwestycyjnych czy biur maklerskich. Pieniądze tam
zgromadzone mają w praktyce taki sam status jak zwykłe lokaty
bankowe czy jednostki uczestnictwa funduszy, tyle że są opakowane w
mechanizmy trzeciego filaru.
Jakiś czas temu
przygotowałem nagranie wideo, w którym podsumowuję te różnice w
bardziej wizualnej formie:
Zwróciłby uwagę na jeszcze jedną istotną różnicę między trzecim filarem a pierwszymi dwoma, która dla niektórych może być bardzo negatywna. W naszej kulturze utarło się, że za wypłatę emerytur odpowiedzialne jest państwo i robi to dożywotnio – na takiej zasadzie działają pierwsze dwa filary.
Zwróciłby uwagę na jeszcze jedną istotną różnicę między trzecim filarem a pierwszymi dwoma, która dla niektórych może być bardzo negatywna. W naszej kulturze utarło się, że za wypłatę emerytur odpowiedzialne jest państwo i robi to dożywotnio – na takiej zasadzie działają pierwsze dwa filary.
W trzecim filarze to od
nas zależy nie tylko, w jaki sposób będziemy gromadzić i lokować
nasze oszczędności, ale też, kto i jak będzie je nam wypłacał.
Na pewno nie będzie to ZUS, czyli tzw. „państwo”. Może być to
bank, towarzystwo inwestycyjne czy ubezpieczeniowe, biuro maklerskie.
Jeśli nie podpiszemy umowy o rentę dożywotnią lub podobną
usługę, sami będziemy musieli zajmować się regulacją wypłat
kapitału przez kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt lat naszej
prywatnej emerytury. To naprawdę skomplikowane zadanie, do którego
trzeba się odpowiednio przygotować.
Elastyczność i
otwarty charakter trzeciego filaru, szczególnie IKE i IKZE, to jego
błogosławieństwo i przekleństwo w jednym. Każdy chciałby być
mistrzem finansów osobistych, ale w rzeczywistości większość z
nas ma olbrzymie problemy z dyscypliną i decyzjami związanymi z oszczędzaniem i inwestowaniem. Zazwyczaj potrzebujemy jakiegoś
wsparcia.
Pod koniec 2015 roku stworzyłem przegląd dostępnych na rynku umów o IKZE i IKE oraz kompleksowy ranking IKZE i IKE.
Osobiście prowadzę IKZE od 2012 roku na rachunku inwestycyjnym DM BDM. Pod koniec 2015 podsumowałem wyniki tej inwestycji. IKE prowadzę w formie rejestru funduszy inwestycyjnych w NN TFI (moje szczegółowe wyniki do końca 2015), gdzie można założyć również dobre IKZE.
Pod koniec 2015 roku stworzyłem przegląd dostępnych na rynku umów o IKZE i IKE oraz kompleksowy ranking IKZE i IKE.
Osobiście prowadzę IKZE od 2012 roku na rachunku inwestycyjnym DM BDM. Pod koniec 2015 podsumowałem wyniki tej inwestycji. IKE prowadzę w formie rejestru funduszy inwestycyjnych w NN TFI (moje szczegółowe wyniki do końca 2015), gdzie można założyć również dobre IKZE.
Czym się różni
trzeci filar od „czwartego filaru”?
Wiemy już, że trzeci
filar jest nieobowiązkowy, daje dostęp do różnych opcji
inwestycyjnych, pozwala na wypłatę pieniędzy na żądanie i jest
niezależny od instytucji powszechnego systemu emerytalnego, przede
wszystkim ZUS. Jest również elastyczny i otwarty, co oznacza
niestety konieczność większego zaangażowania ze strony
właścicieli kapitału (np. w kwestii zorganizowania procesu
inwestycyjnego i wypłat prywatnej renty w przyszłości).
A jak wypada IKE, IKZE
czy PPE w zestawieniu z „czwartym filarem” rozumianym jako
całkowicie wolny rynek różnych opcji inwestycyjnych?
Zacznijmy od dwóch
ważnych ograniczeń trzeciego filaru. Po pierwsze – pozwala on
inwestować praktycznie wyłącznie w papiery wartościowe – akcje,
obligacje (w tym lokaty bankowe), bony skarbowe i ich odpowiedniki
(np. jednostki funduszy inwestycyjnych). Trzeci filar ma więc naturę
kapitałową, co nie każdemu musi odpowiadać.
Przez IKE czy IKZE nie
kupimy złota, srebra i innych metali szlachetnych, surowców,
nieruchomości, przedmiotów kolekcjonerskich, kontraktów
terminowych, kontraktów na parach walutowych i wielu innych
egzotycznych aktywów. Można to do pewnego stopnia obejść, np.
inwestując w fundusze lub akcje spółek związane z rynkiem
nieruchomości, surowców czy metali szlachetnych.
Nie najlepiej wyglądają
również możliwości inwestowania w trzecim filarze na rynkach zagranicznych – do dyspozycji są nieliczne polskie fundusze
inwestycyjne rynków zagranicznych, dwa zagraniczne fundusze ETF na GPW (oparte o S&P500 i DAX) i kilka innych mniej popularnych
narzędzi. Szkoda – uważam, że warto rozkładać ryzyko również
na inne rejony świata i szukać tam okazji. Polska nie jest ani
jedynym, ani najbardziej perspektywicznym rynkiem, na którym można
w długim terminie budować swoje aktywa.
Drugie ważne
ograniczenie dotyczy górnych limitów wpłat na konta w trzecim
filarze. Na IKE, IKZE i PPE możemy oszczędzić nie więcej niż
roczny limit składek. Jest on inaczej obliczany dla każdego z tych
narzędzi – tutaj więcej o limicie wpłat na IKE, tutaj o limicie wpłat na IKZE.
Limit rocznych składek
na IKE jest już spory i w zupełności wystarczy, żeby budować
solidny prywatny plan emerytalny, a limit na IKZE ma od 2014r. wzrosnąć dla zdecydowanej większości oszczędzających.
Najważniejsza różnica
między trzecim a „czwartym filarem” – tym razem na korzyść
tego pierwszego – bierze się z uprzywilejowanego statusu
podatkowego IKE, IKZE oraz PPE. Każde z tych narzędzi powiązane
jest z ulgami lub zachętami podatkowymi, które sprawiają, że
oszczędzanie w ten sposób może się opłacić.
Dla przykładu –
powiedzmy, że inwestujemy regularnie w fundusze parasolowe w jednym z towarzystw inwestycyjnych. Możemy to robić w „czwartym
filarze”, zupełnie poza regulacjami związanymi z systemem
emerytalnym, możemy to robić w trzecim filarze, np. na
indywidualnym koncie emerytalnym. Umówmy się, że koszty są w obu
przypadkach identyczne – taka sytuacja jak najbardziej występuje w
przyrodzie, to nie teoria.
I teraz – co jest dla
nas korzystniejsze: IKE czy „czwarty filar”? IKE upoważnia nas
do zwolnienia zysków kapitałowych z naszej inwestycji z podatku
Belki (19%) w momencie wypłaty środków. Musimy tylko spełnić
warunek wieku oraz stażu na IKE. Jeśli ich nie spełnimy (np.
wypłacając środki w wieku 45 lat po trzech latach trwania naszego IKE),
nie czeka nas jednak żadna kara w stosunku do zwykłej inwestycji w
fundusze inwestycyjne. Po prostu zapłacimy podatek Belki, który i
tak musielibyśmy zapłacić w zwykłym funduszu parasolowym w
momencie zamykania inwestycji.
Dla mnie przewaga IKE
jest bezapelacyjna – jakiś czas temu obliczyłem, jaką różnicę w zysku z długoterminowej inwestycji robi brak podatku Belki.
Naprawdę jest o co grać – szczególnie jeśli wykorzystujemy
maksymalny limit, mamy wysoką stopę zwrotu i oszczędzamy w ten
sposób bardzo długo.
Jest jeszcze jedna
ważna cecha kont w trzecim filarze. IKE, IKZE czy PPE możemy
bezpłatnie i bez naliczania podatku Belki przenosić między dostawcami usług finansowych. Nasze środki w całości przejdą np.
z banku do biura maklerskiego czy firmy ubezpieczeniowej, gdzie wciąż
– już w nowej formie – będą miały uprzywilejowany status
podatkowy. Proszę pokazać mi inny sposób na to, żeby bez kosztów
(w tym podatkowych) wielokrotnie zmieniać formę swojej inwestycji.
I ostatnia sprawa –
zupełnie na szybko. Czy pieniądze w „czwartym filarze” są
bezpieczniejsze niż w trzecim filarze, jeśli chodzi o ingerencję
państwa? Czy zwykły rachunek oszczędnościowy jest mniej do
ruszenia niż rachunek oszczędnościowy w formie IKE? Czy aktywa na
zwykłym rachunku maklerskim są mniej do ruszenia niż na rachunku
maklerskim w formie IKZE?
A skąd ja mam
wiedzieć? Prorokiem nie jestem. Prawo jest zmienne, czego
doświadczyliśmy podczas dwóch ostatnich reform powszechnego
systemu – wydłużeniu wieku emerytalnego do 67 lat dla kobiet i
mężczyzn oraz planowanych zamiach w otwartych funduszach
emerytalnych.
W tej chwili fakty są
takie: trzeci filar nie jest częścią powszechnego systemu
emerytalnego (ZUS + OFE), tylko dobrowolnym dodatkiem do niego,
oszczędności tam ulokowane są naszą prywatną własnością, nie
są ewidencjonowane czy rozdzielane przez ZUS lub inną państwową
instytucję i możemy je wypłacić na żądanie, choćby jutro.
Gdyby te lub inne szczegóły miały się zmienić na niekorzyść, raczej będziemy mieć czas, żeby zareagować.
W przeszłości zmiany
w trzecim filarze były raczej pozytywne, np. podwyższenie limitu
wpłat na IKE, wprowadzenie IKZE, a od 2014r. prawdopodobnie podniesienie limitu wpłat na IKZE oraz uatrakcyjnienie zachęty na podatku dochodowym.
Dostaję naprawdę dużo
emaili i komentarzy od czytelników, którzy mimo wszystko nie ufają
w instytucje trzeciego filaru – boją się ingerencji państwa i
preferują np. zwykłe lokaty bankowe czy obligacje skarbowe.
Z mojego punktu
widzenia jest to niekonsekwencja – przecież stabilność
depozytów terminowych gwarantuje Bankowy Fundusz Gwarancyjny,
instytucja państwa. To skarb państwa wypłaca odsetki od obligacji
skarbowych oraz dokonuje ich ostatecznego wykupu. Przecież to jest
dokładnie to samo państwo, które stworzyło odpowiednimi ustawami IKE, IKZE i PPE. Dlaczego ufamy mu na zwykłych lokatach i
obligacjach, a na tych samych instrumentach opakowanych w trzeci
filar już nie?
Gdyby sprawy obrały
dramatyczny obrót (np. dojście do władzy jakichś populistów,
którzy zajmowaliby się głównie redystrybucją majątków i
reinterpretowaniem obecnych zobowiązań i zasad gry), wszystko
i tak wyleci w powietrze w równym stopniu.
Ale to jest scenariusz
katastroficzny, którym nie zajmuję się na co dzień, bo szkoda mi
czasu. Moim zdaniem narzędzia tzw. trzeciego filaru, szczególnie
IKE i IKZE, mogą służyć do stworzenia korzystnych,
uprzywilejowanych i elastycznych kanałów gromadzenia kapitału na
odległe cele. W przyszłości z tego kapitału może pochodzić
część naszego bieżącego dochodu, np. emerytalnego.
Nie widzę dla IKE,
IKZE i PPE w tej chwili zagrożenia ze strony państwa – wręcz
przeciwnie, obserwuję niemrawe próby odświeżenia tych mechanizmów
i uatrakcyjnienia ich w oczach Polaków. Co będzie niestety trudne
ze względu na niskie zaufanie do wszystkiego, co wychodzi z
polskiego parlamentu i ma związek z emeryturami. Ale to już zupełnie inny problem.
Pod koniec 2015 roku stworzyłem przegląd dostępnych na rynku umów o IKZE i IKE oraz kompleksowy ranking IKZE i IKE.
Osobiście prowadzę IKZE od 2012 roku na rachunku inwestycyjnym DM BDM. Pod koniec 2015 podsumowałem wyniki tej inwestycji. IKE prowadzę w formie rejestru funduszy inwestycyjnych w NN TFI (moje szczegółowe wyniki do końca 2015), gdzie można założyć również dobre IKZE.
Pod koniec 2015 roku stworzyłem przegląd dostępnych na rynku umów o IKZE i IKE oraz kompleksowy ranking IKZE i IKE.
Osobiście prowadzę IKZE od 2012 roku na rachunku inwestycyjnym DM BDM. Pod koniec 2015 podsumowałem wyniki tej inwestycji. IKE prowadzę w formie rejestru funduszy inwestycyjnych w NN TFI (moje szczegółowe wyniki do końca 2015), gdzie można założyć również dobre IKZE.
Warto również przejrzeć różne narzędzia oszczędzania i inwestowania na przyszłość.
Zapraszam do zapisywania się na bezpłatny, e-mailowy tygodnik Moja Przyszła Emerytura – co niedzielę podsumowanie tygodnia, zapowiedzi oraz coś ekstra.
Dzięki za wytłumaczenie. Przez długi czas myślałam, że trzeci filar to jest zdublowany drugi filar i tyle. Okazuje się, że to całkiem przydatne narzędzie, ale tylko pod warunkiem, że ma się wystarczająco dużo "wolnych" środków, które można odłożyć każdego miesiąca - nigdy nie wiadomo, kiedy popsuje się lodówka czy auto i te środki będą potrzebne, więc na takie cele też trzeba gromadzić środki.
OdpowiedzUsuńDzięki, pozdrawiam i proszę wracać!
UsuńNajłatwiejszym sposobem na skrótowe wytłumaczenie czym jest trzeci filar, to zadanie pytania czy ktoś już gromadzi oszczędności przy użyciu instytucji finansowych? Jeśli tak, to w jaki sposób. Jeśli w obligacjach, lokatach, kontach oszczędnościowych, funduszach czy akcjach, to można powiedzieć - don't worry, III filar w najmniej korzystnym dla Ciebie przypadku jest tym co już znasz. Różnica polega na tym, że jednemu ze swoich sposobów (kont) doklejasz napis "III filar" i tyle. Jest to najłatwiejsze wytłumaczenie na zachętę, ponieważ rzeczywiście 99% ludzi myli III filar z różnymi innymi tworami.
OdpowiedzUsuńHej dzięki za bardzo trafny komentarz! Dokładnie tak to wygląda. Pozdrawiam i proszę wracać.
Usuń