Jestem
daleki od twierdzenia, że dokładne czytanie umów i innych
dokumentów z pewnością ochroni nas przed błędami inwestycyjnymi
lub finansowymi. W dynamicznym świecie oszczędności i inwestycji
nie da się wszystkiego raz na zawsze ustalić na papierze. Ale można
przedstawić informacje tak, żeby mniej wyrafinowani inwestorzy byli
w stanie porównywać i analizować ofertę oraz podejmować bardziej
świadome decyzje.
Wymagania
wobec towarzystw funduszy inwestycyjnych pod kątem udostępniania
klientom informacji są całkiem wysokie. Nie brakuje także
niezależnych źródeł informacji o ich usługach. Potrzebna jest
jednak też chęć samych klientów, żeby wykonać wysiłek i poznać
politykę inwestycyjną, profil ryzyka, opłaty i inne podstawowe
parametry poszczególnych funduszy.
Warto
zawsze rozpoczynać inwestycję w kolejny fundusz od przeczytania
(lub przejrzenia) tych pięciu dokumentów.
1.
kluczowe informacje dla inwestorów / karta funduszu
Od
niedawna towarzystwa funduszy inwestycyjnych są zobligowane prawem
do publikowania tzw. kluczowych informacji dla inwestorów. Jest to
krótkie zestawienie najważniejszych danych o funduszu, przede
wszystkim jego głównych celach, stopniu ryzyka, poziomie
odniesienia (benchmarku) czy też opłatach. Wszystko zebrane jest
zazwyczaj na dwóch przejrzyście zorganizowanych stronach. Podobną
funkcję spełniała wcześniej tzw. karta funduszu publikowana do
dzisiaj przez niektóre towarzystwa.
Jak
to wygląda w praktyce? Proszę spojrzeć do kluczowych informacji dla inwestorów funduszu Aviva Investors Małych Spółek. Czego
możemy się z nich dowiedzieć?
a) poziomem odniesienia dla funduszu (który ten stara się pobić) jest w 90% indeks małych spółek sWIG80 i w 10% indeks rynku pieniężnego,
b)
fundusz ma bardzo ryzykowny profil, czyli możemy się spodziewać wyjątkowo dynamicznych wahań wyceny,
c)
opłata za zarządzanie wynosi 4% wartości aktywów w skali roku,
Czyli
jest to fundusz, dzięki któremu możemy osiągnąć
zdywersyfikowaną ekspozycję na rynek małych polskich spółek
giełdowych. Wiąże się to z bardzo istotnym ryzykiem wahań jego wyceny (wynikającym między innymi z małej płynności na takich
spółkach) i wrażliwością na sentyment inwestorów do tego
właśnie segmentu rynku. Tyle jest pewne i niczego więcej nie
powinniśmy oczekiwać.
2.
prospekt informacyjny
Prospekt
informacyjny to lektura dla cierpliwych, ale jeśli chcemy utrzymywać
przez dłuższy czas część swojego majątku w formie jednostek funduszy inwestycyjnych (np. na IKE lub IKZE), może warto chociaż
raz przejrzeć tego typu dokument.
Dlaczego
tylko raz? Znajduje się tam szczegółowy opis działania funduszu,
zasad składania zleceń, polityki inwestycyjnej, wyszczególnienie
różnych ryzyk typowych dla funduszy i wiele więcej. Nie czyta się tego
bynajmniej jak powieści przygodowej, ale może warto tam chociaż
zajrzeć – stawką są przecież nasze oszczędności i lepiej
oddać swoje pieniądze w zarząd instytucji, której mechanizm i
jego konsekwencje rozumiemy.
Dla
przykładu – prospekt informacyjny funduszu Legg Mason Akcji ma ok.
80 stron sensownej treści. Przyda się na pewno umiejętność
szybkiego, wybiórczego czytania oraz znajdowania w dużej ilości
tekstu informacji, które nas interesują (np. co składa się na
koszty funduszu?).
3.
tabela opłat
Opłaty
to jeden z powodów, dla którego większość polskich funduszy inwestujących w akcje w długim terminie przegrywa z indeksami (np.WIG czy mWIG40), a niektóre od lat pokazują fatalne wyniki
praktyczne bez względu na koniunkturę na giełdzie.
Opłaty to niestety skomplikowana sprawa – oprócz opłaty za zarządzanie
ukrytej w wycenie jednostek (nie do uniknięcia) towarzystwa mogą
pobierać również szereg innych opłat o różnych nazwach (opłaty
manipulacyjne, opłaty dystrybucyjne). Generalnie chodzi o koszty
związane z nabyciem, konwersją i zbyciem jednostek. Tutaj przykład tabeli opłat dodatkowych (bez opłaty za zarządzanie) w różnych
funduszach TFI Arka.
Opłat
dystrybucyjnych można uniknąć kupując jednostki funduszy u
wybranych dystrybutorów, np. w Supermarkecie Funduszy Inwestycyjnych mBanku, na podobnych platformach innych banków czy w serwisie
Bossafund biura maklerskiego Banku Ochrony Środowiska.
4.
sprawozdanie finansowe
Towarzystwa
funduszy inwestycyjnych muszą przygotowywać co pół roku
szczegółowe sprawozdania finansowe z działalności swoich
funduszy. Publikują je na swoich stronach internetowych. Jest to
lektura dla tych, którzy chcieliby dowiedzieć się, w jakie
dokładnie aktywa lokuje środki konkretny fundusz (np. które spółki
ma w portfelu) czy jak rozkładają się jego koszty.
Czy
to użyteczna wiedza? Dla bardzo dociekliwych klientów oraz dla
analityków jak najbardziej. Ze sprawozdań finansowych można
wyczytać preferencje zarządzających i – jeśli mamy jakąś
opinię w tej sprawie – zdecydować, czy są one zbieżne z naszymi
przekonaniami co do rozwoju sytuacji.
W
sprawozdaniach finansowych znajdziemy również potwierdzenie tego,
że wiele polskich funduszy inwestujących zagranicą w istocie nie
dokonuje selekcji spółek w innych krajach czy regionach, ale kupuje jednostki tanich funduszy ETF lub zagranicznych funduszy inwestycyjnych. To samo można robić znacznie taniej na własną
rękę. Przykłady sprawozdań finansowych towarzystwa Skarbiec można
znaleźć tutaj.
5.
wyniki za min. ostatnie 10 lat
Bieżące notowania
oraz historyczne wyceny jednostek funduszy inwestycyjnych znajdziemy
na stronach towarzystw oraz na zewnętrznych serwisach. Co prawda nie
jest to dokument, ale uważam, że warto przed zainwestowaniem
oszczędności sprawdzić, jak od dłuższego czasu radzą sobie
kandydaci do naszego portfela.
Wyniki funduszy to
sprawa wybitnie względna. Co mam na myśli? Pojedynczy wykres np. za
ostatnie 10 lat nic nam nie powie – musimy go odnieść do czegoś
innego. Tylko do czego? Proponuję dwa proste zabiegi.
Po pierwsze –
zestawienie wyników funduszu z deklarowanym benchmarkiem lub – o
wiele lepiej - z indeksem najlepiej oddającym politykę
inwestycyjną funduszu (np. WIG lub mWIG40). Fundusze, które
regularnie przegrywają z benchmarkami i indeksami, nie spełniają
swojej podstawowej roli, czyli aktywnego zarządzania kapitałem
uczestników w celu pobicia rynku. Niestety – w długim terminie
tego testu nie przechodzi zdecydowana większość polskich funduszy.
Po drugie –
zestawienie wyników kilku funduszy z tej samej grupy (np.
uniwersalnych akcyjnych z benchmarkiem na indeksie WIG). Nie ma
żadnej gwarancji, że fundusze o gorszych wynikach przez ostatnie 10
lat będą też maruderami przez następne 10 lat, a najlepsze wciąż
będą na szczycie. Ale na wieloletnich wykresach można dopatrzyć
się systematycznej różnicy w jakości zarządzania, która z
jakimś prawdopodobieństwem może być kontynuowana.
wyniki jednego funduszu akcyjnego od 2003 do dzisiaj... |
...i wyniki jego konkurenta z dokładnie tym samym celem inwestycyjnym i benchmarkiem |
Tutaj wszystkie
artykuły o funduszach inwestycyjnych, inwestowaniu długoterminowym
oraz ryzyku inwestycyjnym.
Warto przejrzeć innenarzędzia wspierające oszczędzanie i inwestowanie.
Zapraszam do
zapisywania się na bezpłatny, e-mailowy tygodnik Moja Przyszła Emerytura – co niedzielę podsumowanie tygodnia, zapowiedzi oraz coś ekstra.
Witam:)
OdpowiedzUsuńjakie polecasz fundusze akcyjne z mbanku?
Witam. Każde, które pasują to Twojej strategii inwestycyjnej ;)
Usuńmoja strategia zakłada długookresowe(10 lat i więcej) regularne wpłaty, ale nie wiem jaki fundusz wybrać.
OdpowiedzUsuńOd razu mówię, że nie otrzymasz ode mnie konkretnego typu, bo uważam, że każdy powinien podejmować decyzje inwestycyjne samodzielnie. Ani towarzystwa, ani konkretnego funduszu.
UsuńPolecam dywersyfikację wewnątrz funduszu parasolowego lub kilku między różne typy funduszy akcyjnych (np. małych i średnich spółek, dużych spółek, spółek z innych regionów świata, może spółek z jakiegoś konkretnego sektora).
Ja (ani nikt inny) nie jestem w stanie przewidzieć, które fundusze przyniosą najlepszy zwrot przez najbliższe 10 i więcej lat, więc lepiej szeroko rozłożyć ryzyko. Takie jest moje zdanie, ale na pewno znajdą się tacy, którzy wiedzą lepiej.
Zachęcam też do sprecyzowania swojej strategii, np. w odniesieniu do okresowych wahań wyceny jednostek, które przez 10 lat trwania inwestycji masz jak w banku.