Depozyty
bankowe (w formie rachunków oszczędnościowych i lokat terminowych)
oraz fundusze inwestycyjne to dwa najpopularniejsze sposoby lokowania pieniędzy. Odkąd pamiętam trwa nierozwiązywalny spór o to, która
metoda pomnażania kapitału jest lepsza dla przeciętnego inwestora.
To spór kompletnie bez sensu. Dlaczego?
Problem
polega na tym, że nie ma lepszej i gorszej metody oszczędzania czy
inwestowania dla wszystkich i w każdych warunkach. Jedyne co tak
naprawdę możemy zrobić, to zrozumieć, jak działają poszczególne
metody i jak pasują do naszych indywidualnych możliwości, oczekiwań, potrzeb, celów i ograniczeń.
Jakie
są najważniejsze różnice między lokatami bankowymi a funduszami
inwestycyjnymi? Czy można i czy warto lokować pieniądze zarówno w
bankach, jak i w towarzystwach funduszy inwestycyjnych? Czym się
kierować przy wyborze głównej metody oszczędzania i inwestowania?
Lokaty
bankowe czy fundusze inwestycyjne – główne różnice
Od razu wyprowadźmy
największe armaty. Możemy oszukiwać się, że tak nie jest, ale
najważniejszym czynnikiem, który przyciąga nas do ofert produktów
finansowych, są procenty. Szukamy najwyżej oprocentowanych lokat i
kont oszczędnościowych oraz funduszy z najwyższą stopą zwrotu.
O ile w przypadku
depozytów bankowych jestem w stanie zgodzić się, że jest to
najlepszy tok rozumowania (chociaż ostatnio banki nienaturalnie windują nominalne oprocentowanie za cenę dodatkowych warunków i ograniczeń, więc warto nawet tutaj uważać), o tyle przenoszenie
go do analizy funduszy to niebezpieczne posunięcie. Dlaczego?
Ponieważ
oprocentowanie depozytów dotyczy przyszłości, a stopy zwrotu
dotyczą przeszłości.
Co to w praktyce
znaczy? Zakładając lokatę bankową znamy swoje przyszłe korzyści
praktycznie co do ostatniej złotówki. Bank wypłaci nam takie a
takie odsetki po takim a takim czasie. Kupując jednostki funduszu
inwestycyjnego znamy tylko korzyści osiągnięte w przeszłości,
które nic a nic nie mówią nam na pewno o przyszłości.
I co z tego? A choćby
to, że bezpośrednie porównywanie stopy zwrotu z funduszy (np.
akcyjnych czy obligacyjnych) oraz oprocentowania lokat nie pomoże
nam podjąć trafnej decyzji. Po długotrwałych spadkach ocenimy
fundusze akcyjne jako fatalny sposób inwestowania (przecież ludzie
stracili w ostatnim roku tyle pieniędzy!), dokładnie w momencie,
kiedy ceny jednostek są niskie, a potencjał ich wzrostu w długim
terminie wyższy niż wcześniej.
I odwrotnie: funduszami
akcji zainteresujemy się masowo wtedy, gdy przez ostatnie dwa lata
będą o kilka dystansów wygrywać z oprocentowaniem lokat.
Dlaczego? Porównamy obecne oprocentowanie na lokatach terminowych z
historycznymi zwrotami na rynku akcji i wyciągniemy wniosek, że
depozyty bankowe są gorsze.
Wyjątkowa oferta! Lokata Bezkarna dla nowych klientów z promocyjnym oprocentowaniem 4% w skali roku.
Wyjątkowa oferta! Lokata Bezkarna dla nowych klientów z promocyjnym oprocentowaniem 4% w skali roku.
2. Kto ponosi ryzyko?
Przewrotność ryzyka w
finansach to temat na osobny, duży wpis. W przypadku lokat i
funduszy warto pamiętać jedno: przy depozytach bankowych ryzyko
jest po stronie instytucji finansowej, przy funduszach inwestycyjnych
ryzyko jest po naszej stronie. Banki gwarantują nam wartość
kapitału oraz zysk na koniec okresu depozytu. Fundusze inwestycyjne
nie składają takiej gwarancji.
Czy to oznacza, że
lokaty bankowe są lepsze? Nie, nie i jeszcze raz nie! Są po prostu
inne.
Ryzyko nie jest
koniecznie wadą. Może dla części inwestorów, którzy nie
akceptują wahań swojego kapitału, żądają gwarancji od
instytucji finansowych i nie rozumieją istoty ryzyka na rynkach
finansowych, to rzeczywiście wada. Dlatego uważam i zawsze
uważałem, że wciskanie nieświadomym klientom ryzykownych i drogich polis inwestycyjnych to karygodna praktyka niektórych doradców finansowych.
Ale trzeba pamiętać,
że rewersem ryzyka jest możliwość osiągnięcia wyższego zysku.
Nie podejmując żadnego ryzyka, nie możemy liczyć na żadną
premię w stosunku do gwarantowanych odsetek na lokatach czy
obligacjach skarbowych. To jest nasz sufit, jeśli chodzi o zwrot z
naszego kapitału, jeśli nie jest on obarczony ryzykiem.
To brzmi jak reklama
kasyna albo zakładów bukmacherskich, ale to nietrafione
skojarzenie. Niestety myślenie o funduszach czy o giełdzie w
kategoriach kasyna może co najwyżej pomóc nam bardziej się
uprzedzić do inwestowania na rynku kapitałowym.
Tutaj o sposobach na opanowanie różnych rodzajów ryzyka za pomocą strategii inwestycyjnych, tutaj o (do pewnego stopnia
przewidywalnych) cyklach koniunkturalnych, które są podstawą
całego biznesu giełdowego, tutaj stary artykuł o związkach ryzyka z zyskiem, tutaj o emocjonalnym podłożu postrzegania ryzyka przez inwestorów.
3. Ilość możliwych
do wykonania ruchów
Co jest lepsze –
wybierać z małego zbioru możliwości czy z nieskończonego zbioru
możliwości? Lepiej się ograniczyć czy dać sobie totalną
wolność? Odpowiedzi na takie pytania mogą być bardzo różne –
wszystko zależy, od tego, jaką mamy wiedzę w danej dziedzinie, czy
jesteśmy dobrzy w podejmowaniu decyzji, czy chcemy mieć kontrolę
nad tym, co robimy, itp.
Lokaty bankowe zawężają
ilość możliwych do wykonania ruchów, fundusze inwestycyjne dają
dostęp do praktycznie nieskończonej liczby kombinacji posunięć.
Czy to ma jakieś znaczenie?
I to jakie! Jest tylko
kilka pytań, które musimy sobie zadać wybierając lokatę – w
którym banku, jaka kwota, na jak długo. Potem możemy zrobić tylko
dwie rzeczy – poczekać do zakończenia lokaty i zainkasować zysk
lub zerwać ją przed czasem bez zysku. To jest cały zbiór
możliwości. Nic więcej nie musimy robić.
W przypadku funduszy
inwestycyjnych nie tylko musimy zadać sobie więcej pytań – jaki fundusz, w którym towarzystwie (na platformie mBank mamy dostęp dosetek różnych funduszy), u jakiego dystrybutora, aktywnie
zarządzany czy indeksowy, jaka kwota, na jak długo, jednorazowo czy
regularnie, itp.
Po tych początkowych decyzjach staniemy przed kolejnymi wyborami – kiedy sprzedać, jak reagować na spadki – ucinać czy uśredniać straty, jak reagować na wzrosty – inkasować zysk czy czekać na więcej, jak reagować na spadek formy funduszu w stosunku do podobnych funduszy innych towarzystw, itp.
Po tych początkowych decyzjach staniemy przed kolejnymi wyborami – kiedy sprzedać, jak reagować na spadki – ucinać czy uśredniać straty, jak reagować na wzrosty – inkasować zysk czy czekać na więcej, jak reagować na spadek formy funduszu w stosunku do podobnych funduszy innych towarzystw, itp.
Dlatego przy
inwestowaniu w fundusze tak ważne jest określenie podstawowych
założeń – jaki jest nasz horyzont inwestycyjny, czy akceptujemy
ryzyko (które będzie się przejawiać wahaniami wartości
kapitału), czy jesteśmy gotowi do aktywnego zarządzania swoimi
funduszami i jakiej (realistycznej) stopy zwrotu oczekujemy.
Odpowiedzi na te pytania mają nam pomóc zawęzić ilość możliwych do wykonania ruchów, w tym błędów. Ale i tak będziemy musieli aktywnie zarządzać swoimi pieniędzmi.
Odpowiedzi na te pytania mają nam pomóc zawęzić ilość możliwych do wykonania ruchów, w tym błędów. Ale i tak będziemy musieli aktywnie zarządzać swoimi pieniędzmi.
4. Gwarancja fizycznego
bezpieczeństwa depozytów
Ostatnie, na czym nam zależy, to upadek instytucji, której powierzyliśmy nasze pieniądze,
lub ich defraudacja. Ostatni głośny przypadek to firma Amber Gold.
Czy nasze pieniądze na lokatach bankowych oraz w funduszach
inwestycyjnych są bezpieczne?
W przypadku lokat
bankowych sprawa jest prosta – do kwoty 100 tysięcy euro naszelokaty w bankach są objęte programem Bankowego FunduszuGwarancyjnego. W gruncie rzeczy oznacza to, że państwo poręcza, że
w przypadku upadłości banku jego depozytariusze otrzymają zwrot
swoich oszczędności.
W funduszach
inwestycyjnych nie ma i nie może być takiej gwarancji. Kwestia
bezpieczeństwa lokat jest rozwiązana inaczej – majątek
towarzystwa funduszy inwestycyjnych jest oddzielony od majątku
funduszy i jego uczestników. Jeśli towarzystwo upada, akcje,
obligacje czy inne aktywa jego uczestników nie wchodzą do tzw. masy
upadłościowej, nie są używane do zaspokojenia roszczeń
wierzycieli. Tutaj odpowiednia ustawa.
Czy to bezpieczniejsze
rozwiązanie niż lokaty bankowe? Szczerze mówiąc, nie wiem. Tak
utrzymuje wielu ekspertów, np. Maciej Rogala w swojej książce o funduszach inwestycyjnych.
Problem polega na tym,
że głównym źródłem kłopotów klientów z towarzystwami nie są
ich kłopoty finansowe czy bankructwo, tylko horrendalne błędy
inwestycyjne. Ostatni przykład to perypetie towarzystwa Idea, które
roztrwoniło w nietrafionych inwestycjach olbrzymie ilości pieniędzy
swoich klientów. Mniejszych i większych wpadek było w przeszłości
na polskim rynku dużo więcej.
Tyle że klienci godzą
się przecież na ryzyko inwestycyjne (w tym błędy w ocenie
sytuacji na rynku przez zarządzających) i specjalnych praw do
dochodzenia jakichś roszczeń w takich przypadkach nie mają. To
dość irytujące z punktu widzenia klienta, któremu przecież
wszystko jedno z jakiego powodu stracił 20 czy 50% swoich
oszczędności (w stosunku do benchmarku, którym kierował się przy
wyborze funduszu).
5. Płynność
Pisząc płynność mam
na myśli łatwość dostępu do naszych pieniędzy – czy możemy z
nich w każdym momencie skorzystać.
Depozyty bankowe mogą
mieć formę rachunku oszczędnościowego lub lokaty terminowej. Ta
pierwsza forma zapewnia maksymalną możliwą płynność, ale warto
pamiętać, że tylko niektóre banki pozwalają na nielimitowane
bezpłatne przelewy wychodzące z konta oszczędnościowego w
miesiącu (np. BGŻ Optima). W większości pierwszy przelew jest za
darmo, za kolejne trzeba płacić.
Lokaty terminowe nie są
specjalnie płynne – jeśli zależy nam na odsetkach, musimy czekać
na ich zakończenie. Ale jest na to sposób – możemy bez większego
wysiłku stworzyć tzw. drabinkę lokat bankowych, z których każda
kończy się np. co kilka tygodni. Tutaj cały artykuł o tym, jak to osiągnąć.
Fundusze inwestycyjne
są dużo bardziej płynne niż lokaty bankowe, ale moim zdaniem jest
to płynność tylko pozorna. To oczywiście prawda, że możemy
kupować i sprzedawać jednostki na żądanie – po kilku dniach od
umorzenia jednostek na naszym koncie bankowym zobaczymy ich
równowartość w gotówce. Świetnie jeśli są to fundusze
pieniężne lub obligacyjne – nie występują tutaj olbrzymie
wahania wyceny, więc zagrożenie związane z umarzaniem na stracie
jest niewielkie.
Ale w przypadku
funduszy akcyjnych jest ono całkiem istotne. Musimy pogodzić się z
tym, że w momencie, kiedy będziemy potrzebować na gwałt naszych
oszczędności, wycena jednostek może być niekorzystna, np. ze
względu na okresową korektę spadkową na giełdzie. Oczywiście
będziemy mieć otwarty dostęp do swoich pieniędzy, ale bez
gwarancji wartości kapitału w momencie decyzji o umorzeniu
jednostek.
6. Różnorodność
opcji inwestycyjnych
Oszczędzając na
depozytach bankowych pozostajemy w obrębie jednego typu aktywów –
gotówki. Z jednej strony to proste i przejrzyste rozwiązanie – ja
pożyczam bankowi pieniądze, bank płaci mi regularne odsetki.
Z drugiej strony –
nie od dziś wiadomo, że w różnych okresach cykli gospodarczych i
inwestycyjnych najlepiej można zarobić na różnych typach aktywów.
Gotówka trzymana w bankach to na pewno bezpieczeństwo, ale też
odrzucenie potencjału akcji czy obligacji.
Fundusze inwestycyjne
to dużo bardziej elastyczny sposób lokowania nadwyżek finansowych.
Większość towarzystw prowadzi fundusze inwestujące w różne
aktywa – do funduszy pieniężnych poprzez obligacyjne, akcji
polskich i zagranicznych po indeksowe oparte o kontrakty terminowe (które pozwalają zarabiać również na spadkach na giełdzie).
7. Podatek Belki na
lokatach terminowych i w funduszach inwestycyjnych
Co więcej, dzięki
konstrukcji funduszu parasolowego (kilku różnych subfunduszy w
jednym) przenoszenie środków między różnymi rodzajami aktywów
nie powoduje konieczności płacenia podatku Belki aż do całkowitego
zakończenia inwestycji. Dzięki takiemu odroczeniu podatku możemy
zaoszczędzić sporo z naszego skumulowanego zysku. Podobne korzyści
osiągniemy na polisach inwestycyjnych, jeśli wypracujemy zyski.
Podatku Belki możemy
uniknąć zarówno na lokatach bankowych, jak i w funduszach inwestycyjnych, jeśli lokujemy swoje oszczędności w ramach tzw.
trzeciego filaru. Chodzi o dwa mechanizmy – IKE oraz IKZE, które
mogą występować (między innymi) właśnie w formie depozytów
bankowych oraz inwestycji w fundusze.
8. Opłaty i koszty
Za założenie lokaty
nie zapłacimy żadnej opłaty, a naszym jedynym kosztem będzie
utrata odsetek w przypadku zerwania depozytu. Trochę inaczej jest na
rachunkach oszczędnościowych – tutaj musimy się liczyć z
opłatami za przelewy wychodzące oraz z kosztami prowadzenia
połączonych z kontami oszczędnościowymi kont osobistych.
Nie ma niestety
darmowych funduszy inwestycyjnych. Musimy się liczyć z regularnymi
opłatami za zarządzanie oraz jednorazowymi opłatami
dystrybucyjnymi. Tutaj wszystko o kosztach inwestowania w fundusze.
Oczywiście tańsze nie
znaczy lepsze. Wielu klientów ma z funduszami problem emocjonalny
polegający na tym, że ktoś zarabia na ich oszczędnościach. A
jeśli jeszcze jednostki funduszu tracą na wartości, irytacja
przeradza się w złość. Jak to możliwe, że ktoś zarabia na
moich pieniądzach, kiedy ja tracę?
Ale przecież banki też
zarabiają na naszych oszczędnościach – pożyczają je firmom i
osobom na dużo wyższy procent i inkasują różnicę.
Kilkakrotnie spotkałem
się (np. w tej książce) ze stwierdzeniem, że interes
oszczędzającego oraz banku są sprzeczne. Klient chciałby jak
najwięcej zarobić, a bank jak najmniej zapłacić za jego
oszczędności.
Trochę inaczej wygląda
to w przypadku funduszy inwestycyjnych – ich deklarowanym celem
jest ochrona lub pomnażanie pieniędzy klientów. Co ważne –
wzrost wartości lokat funduszu leży w interesie zarządzających,
ponieważ im większa wartość jednostki, tym wyższe wynagrodzenie
za zarządzanie coraz droższymi aktywami. To że zarządzającym nie
zawsze udaje się osiągnąć ten cel to już inna sprawa.
Wyjątkowa oferta! Lokata Bezkarna dla nowych klientów z promocyjnym oprocentowaniem 4% w skali roku.
Wyjątkowa oferta! Lokata Bezkarna dla nowych klientów z promocyjnym oprocentowaniem 4% w skali roku.
Co jest lepsze: lokaty
bankowe czy fundusze inwestycyjne – podsumowanie
Żadna z tych metod
oszczędzania i inwestowania nie jest lepsza ani gorsza. Są inne.
Depozyty bankowe to:
- gwarantowane oprocentowanie,
- ryzyko po stronie banku,
- brak konieczności aktywnego zarządzania pieniędzmi,
- ochrona Bankowego Fundusze Gwarancyjnego do 100 tysięcy euro w jednym banku,
- duża płynność na rachunkach oszczędnościowych, mniejsza na lokatach terminowych,
- tylko jeden typ aktywów – gotówka,
- regularny podatek Belki,
- brak jawnych kosztów oszczędzania
Fundusze inwestycyjne
to:
- niepewność co do przyszłych zysków, ale wyższy potencjał, szczególnie w długim terminie,
- ryzyko inwestycyjne po stronie klienta, premia za ryzyko również,
- konieczność aktywnego zarządzania pieniędzmi,
- specjalna forma prawna funduszu dla ochrony majątku klientów,
- duża płynność środków z zastrzeżeniem, że wycena jednostek może być niższa w momencie ich umorzenia,
- różnorodność i elastyczność opcji inwestycyjnych (akcje, obligacje, gotówka, zagranica)
- możliwość odroczenia podatku Belki w funduszu parasolowym,
- opłaty za zarządzanie i dystrybucyjne
Tutaj wszystkie
artykuły na temat funduszy inwestycyjnych, lokat terminowych oraz
długoterminowego inwestowania.
Warto również
przejrzeć inne narzędzia wspierające oszczędzanie i inwestowanie.
Zapraszam do
zapisywania się na bezpłatny, e-mailowy tygodnik Moja Przyszła Emerytura – co niedzielę podsumowanie tygodnia, zapowiedzi oraz coś ekstra.
Według mnie jedyna znacząca różnica to taka że na lokacie na początku jesteś na 0 i w rok coś zarabiasz,
OdpowiedzUsuńa w funduszu na początku jesteś na -4% lub -5% w plecy, i nawet nie wiesz czy po roku wyjdziesz na 0.
Hej, dzięki za komentarz. Są sposoby na nabywanie jednostek bez opłat manipulacyjnych. Pozdrawiam.
UsuńJakie sposoby, bo jestem ciekawy i nie znam takich?
UsuńNp. Supermarket Funduszy Inwestycyjnych mBank i podobne platformy innych banków, w niektórych towarzystwach przy zakupie online, w niektórych produktach IKE oraz IKZE, w promocjach u innych dystrybutorów, może ten artykuł coś więcej wyjaśni.
UsuńZdecydowanie polecam przeglądnięcie stron internetowych TFI w celu znalezienia ichniejszego Systemu Transakcji Internetowych czy jakkolwiek one to nazwą. Jest to najczęściej nakładka internetowego systemu ich Agenta Transferowego (firmy zajmującej się sprawami księgowymi funduszy) i ponieważ jesteś klientem który sam się nagonił z ulicy (a nie poprzez dystrybutora), TFI jest chętne nie pobierać od Ciebie opłat manipulacyjnych. W końcu i tak zarabia na opłatach za zarządzanie.
UsuńProponuję poszukać informacji o Pro Service Agent Transferowy (PSAT). Bodaj na Wiki była lista obsługiwanych przez nią TFI. Wejść na stronę Towarzystwa, poszukać czy udostępniają własny STI, w końcu skontaktować się i dokładnie wypytać czy 100% przelanej kwoty będzie pracować od samego początku, a przy zleceniu odkupienia 100% jego wartości (oczywiście minus Belka) trafi na Twoje konto. W większości powinna być odpowiedź twierdząca. Aczkolwiek nie wszędzie, Investors TFI na tyle mieszało się w swoich wersjach wydarzeń że odpuściłem sobie spory potencjał jaki widziałem w ich funduszu tureckim.
Osobiście jeszcze nie testowałem, ale podejrzewam (co jak pamiętam potwierdzało pobieżne przejrzenie stron www) że w przypadku TFI obrabianych przez innych agentów transferowych sytuacja wygląda podobnie. Za krótko jednak interesuję się funduszami aby rozbudowywać swój portfel o kilka różnych TFI. Nadejdzie na to właściwy czas :D
Przy okazji stwierdzenia że wypłata środków z funduszy jest obarczona ryzykiem krótkotrwałej zmiany wartości, chciałbym zaznaczyć istotną sprawę - fundusze inwestycyjne z powodu swojej konstrukcji (choćby czas między złożeniem zlecenia a rozpoczęciem zarabiania na siebie) nie są narzędziem do krótkotrwałych spekulacji. Pamiętam w pracy mieliśmy kilku klientów którzy co dwa dni składali nowe zlecenia. Nie interesowało mnie to wtedy (nie pracowałem bezpośrednio przy zleceniach) i nie wiem czy mieli oni tak szeroki portfel inwestycyjny czy jednak próbowali urywać co chwila pojedyncze promile i na ile im się to udawało? Ja raz spróbowałem dwutygodniowego wejścia małą górką jaka mi się wtedy wygenerowała. Straciłem równowartość dobrego piwa, ale mogło być więcej ;)
OdpowiedzUsuń