„Racjonalne
Inwestowanie” Marka Lipińskiego to nie jest rzecz, która
wyczerpuje temat. To niewielka książeczka w formacie prawie że
kieszonkowym, która może służyć jako punkt startowy albo szybkie
podsumowanie najważniejszych punktów dla inwestora stawiającego pierwsze kroki na rynkach finansowych.
Do
książki dołączona jest płyta CD z roczną licencją i dostępem
do programu do zarządzania finansami domowymi Mister Budget oraz
wersjami demo dwóch innych aplikacji – do kalkulacji finansowych
oraz zarządzania inwestycjami.
Czy
warto przeczytać „Racjonalne inwestowanie” Marka Lipińskiego?
Kto najbardziej skorzysta na lekturze tej książki? Czy programy
Mister Budget, Mister Business oraz Mister Investor są przydatne?
Co
znajdziemy w książce „Racjonalne inwestowanie”?
„Racjonalne
inwestowanie” to część większej serii stworzonej przez Marka
Lipińskiego i poświęconej finansom osobistym, od zarządzania
budżetem po inwestowanie i zabezpieczenie majątku. Do wszystkich
książek dodawany jest program Mister Budget i wygląda na to, że
są one częścią strategii promocyjnej tego oprogramowania. Co mi
kompletnie nie przeszkadza.
Sama
książka to krótki, logicznie zorganizowany przegląd najważniejszych możliwości inwestycyjnych. Zaczyna się od opisu
rynku finansowego i jego poszczególnych elementów, a potem jest
część prezentująca różne rodzaje inwestycji.
Mimo
że nie jestem kompletnym początkującym i podstawowe rozróżnienia
nie są mi obce, skorzystałem z tej książki w jeden ważny sposób.
Wyłapałem kilka nieścisłości w terminologii, którą używałem
w odniesieniu do finansów.
Na
przykład zdarzało mi się stosować terminy „rynek finansowy” i
„rynek kapitałowy” zamiennie. To błąd – rynek kapitałowy to
jedna z części rynku finansowego, który jest kategorią nadrzędną.
Inne części rynku finansowego to: rynek pieniężny, rynek walutowy
oraz rynek instrumentów pochodnych. Dobrze widać to w tym wykładzie
oraz na ilustracji poniżej. Podobny błąd w terminologii robiłem
zrównując „fundusze gotówkowe” z „funduszami pieniężnymi”,
które inwestują jednak w trochę inne typy lokat i mogą
charakteryzować się trochę innym poziomem ryzyka.
Nie
do końca rozumiałem też podstawy rynku instrumentów pochodnych,
czyli kontraktów terminowych oraz opcji. Byłoby przesadą mówić,
że ta książka daje pełny obraz i przygotowuje do inwestycji w na
tym rynku. Ale na pewno daje pierwsze pojęcie o tym, na czym
polegają takie transakcje i ile można stracić i zarobić
uczestnicząc w nich.
Uważam,
że nawet jeśli osobiście nie będziemy w ten sposób inwestować
na giełdzie, warto jak najwięcej rozumieć z funkcjonowania takich
bardziej zaawansowanych instrumentów. Choćby dlatego, że to
właśnie o nie oparte są niektóre produkty strukturyzowane oraz
fundusze inwestycyjne (np. Quercus lev dostępny w wielu
ubezpieczeniach z funduszem kapitałowym). Jeśli nie wiemy, jak to
działa, trudniej nam ocenić, czy warto inwestować w ten czy inny
produkt.
Czego
nie znajdziemy w książce „Racjonalne inwestowanie”?
Książka
Marka Lipińskiego to na pewno przydatny przewodnik po podstawach
inwestowania – od lokat terminowych poprzez obligacje, fundusze inwestycyjne aż po inwestycje giełdowe. Na plus trzeba też
autorowi zapisać ilustrowanie każdej metody praktycznymi
przykładami – to właśnie przykłady najbardziej pomogły mi
zrozumieć istotę różnych kontraktów terminowych oraz opcji.
A
jednak te wszystkie informacje to wciąż za mało, żeby racjonalnie
inwestować (zresztą, nie do końca rozumiem, co znaczy "racjonalne inwestowanie"). Zdecydowanie za mało. Nie ma w tej książce propozycji
różnych strategii inwestowania czy podpowiedzi, jak analizować
własne potrzeby oraz rynek finansowy, żeby wypracować podstawę do
trafnych decyzji inwestycyjnych. Dużo lepiej pod tym względem
wypadły książki Macieja Rogali - „III filar Twojej emerytury”
oraz „Otwarte fundusze inwestycyjne – zasady są proste”.
Dodatki
– program Mister Budget, Mister Business, Mister Investor
Do
książki „Racjonalne inwestowanie” autor dołożył cztery
bezpłatne dodatki – e-book „Twoje finanse. Analizy finansów
osobistych w praktyce”, roczną licencję na program Mister Budget
oraz wersje demo programów Mister Budget Business oraz Mister
Investor. Czy to coś przydatnego?
Osobiście
nie potrzebuję żadnych aplikacji, żeby kontrolować i analizować
swoje finanse – są jeszcze wystarczająco proste, a mi wystarczy
widok transakcji w bankowości internetowej oraz jeden arkusz
kalkulacyjny w Google Docs, żeby wszystko ogarnąć. Ale Mister Budget
wygląda na naprawdę wielowymiarowe narzędzie do śledzenia i
analizowania wpływów, wydatków, inwestycji i kredytów. Z pełnej
wersji programu można korzystać przez rok za darmo.
Spore
wrażenie zrobiła na mnie też wersja demo aplikacji Mister
Investor, która integruje dane dla wszystkich najważniejszych
rynków finansowych i typów inwestycji w jednym miejscu. Nie jest to
raczej narzędzie dla amatora, szczególnie ze względu na koszty
licencji (ok. 600zł) oraz zaawansowanie niektórych funkcji.
Nie
mam zamiaru używać na co dzień żadnego z tych trzech programów,
ale każdy dał mi sporo do myślenia o tym, jak można zorganizować
swój warsztat pracy z finansami osobistymi. Na pewno użyję trochę
inżynierii wstecznej, żeby dopracować swoje metody na podstawie
tych rozwiązań.
Czy warto przeczytać
książkę „Racjonalne inwestowanie”?
To nie jest przełomowe
dzieło z dziedziny inwestowania i finansów osobistych, raczej
prosty, krótki poradnik do przeczytania w dwie-trzy godziny. Dobrze
zorganizowany, z dużą ilością przykładów. Może służyć jako
szybkie wprowadzenie w możliwości rynku finansowego oraz punkt
startowy do dalszych poszukiwań.
Osobiście najbardziej
skorzystałem z dwóch rzeczy. Po pierwsze, z wyprostowania kilku
podstawowych pojęć, które do tej pory mieszałem. Po drugie,
programy do analizowania finansów dołączone do książki dały mi
sporo do myślenia w kwestii tego, jak mogę lepiej zorganizować
swój warsztat.
Warto przejrzeć różne narzędzia finansowe wspierające oszczędzanie i inwestowanie.
Zapraszam do
zapisywanie się na darmowy, e-mailowy tygodnik Moja PrzyszłaEmerytura – co niedzielę podsumowanie tygodnia, zapowiedzi oraz coś ekstra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A co Ty sądzisz?