W tym roku
właściciele indywidualnych kont zabezpieczenia emerytalnego po raz
pierwszy otrzymają zwrot podatku dochodowego za składkę wpłaconą w roku poprzednim. Tym samym IKZE przestanie być tylko abstrakcyjnym
mechanizmem, którego działania większość z oszczędzających nie
do końca rozumie. Pojawi się jakaś stawka – zwrot podatku za
poprzedni rok. W przypadku najlepiej zarabiających (szczególnie z
drugiego progu podatkowego) będzie to przyjemny zastrzyk gotówki,
jeśli wpłacili cały limit składki za 2012r.
W czerwcu
poprzedniego roku, mimo wielu wątpliwości, zdecydowałem się
założyć IKZE w formie rachunku inwestycyjnego – inwestuję na
nim w fundusz ETF oparty o WIG20. W długim terminie liczę na zyski
znacznie wyższe niż na lokatach bankowych czy obligacjach skarbowych, chociaż po drodze na 100% wystąpią bardzo duże
wahania wartości tej inwestycji.
Uwaga! Od 2014 zasady działania IKZE się zmieniły - tutaj szczegóły.
Uwaga! Od 2014 zasady działania IKZE się zmieniły - tutaj szczegóły.
Czy
założenie IKZE to był dobry krok? Czy warto założyć
indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego w 2013 i w kolejnych
latach? Czy opłaca się mieć IKZE?
IKZE =
ulga podatkowa + zachęta podatkowa
Na
początek muszę posypać głowę popiołem – gdy pierwszy raz
opisywałem zasady IKZE, przedstawiałem różnice między IKE a IKZE
czy odpowiadałem na pytanie, czy warto IKZE założyć, niechcący
popełniałem błąd. Na czym polegał?
Nie
zwracałem uwagi na to, że IKZE również jest zwolnione z podatku
Belki (19% od zysków kapitałowych) – dokładnie tak samo jak IKE.
Co więcej – nie obowiązują żadne warunki (typu wiek czy staż).
Czy wypłacimy nasze oszczędności z IKZE w wielu 45 czy 65 lat –
nie płacimy od zysku podatku od zysków kapitałowych.
Całą
uwagę skupiałem na możliwości odpisania składki na IKZE od
podstawy opodatkowania i pomniejszenia w ten sposób naszego podatku
PIT (który trzeba jednak uiścić w momencie wypłaty na
obowiązujących wtedy warunkach).
Tymczasem
indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego to tak naprawdę dwie rzeczy: ulga
podatkowa oraz zachęta podatkowa.
Ulga
podatkowa w postaci zwolnienia środków zebranych na IKZE z podatku
Belki w momencie ich wypłaty (jak na IKE). Bez względu na to, kiedy
je wypłacamy (inaczej niż na IKE).
I zachęta podatkowa w postaci zwrotu części podatku dochodowego dzisiaj i odroczenia konieczności zapłacenia go w daleką przyszłość.
I zachęta podatkowa w postaci zwrotu części podatku dochodowego dzisiaj i odroczenia konieczności zapłacenia go w daleką przyszłość.
W mojej
opinii zmienia to bardzo dużo w dynamice tego rozwiązania. Można
powiedzieć, że IKZE to w pewnym sensie IKE z dodatkowymi zachętami.
Na obu
kontach uchronimy nasze oszczędności przed podatkiem Belki w
momencie ich wypłaty – przy IKE musimy spełnić warunek wieku
oraz stażu, przy IKZE nie musimy spełniać żadnego warunku. Tą
bezwarunkowość IKZE można już potraktować jak pierwszą zachętę.
Druga zachęta to oczywiście możliwość odpisania naszej składki
na IKZE od podstawy opodatkowania, czyli w praktyce pomniejszenia
naszego podatku dochodowego dzisiaj i odroczenie jego zapłaty w
daleką przyszłość.
Uwaga! Od 2014 zasady działania IKZE się zmieniły - tutaj szczegóły.
Pod koniec 2015 roku stworzyłem przegląd dostępnych na rynku umów o IKZE i IKE oraz kompleksowy ranking IKZE i IKE.
Osobiście prowadzę IKZE od 2012 roku na rachunku inwestycyjnym DM BDM. Pod koniec 2015 podsumowałem wyniki tej inwestycji. IKE prowadzę w formie rejestru funduszy inwestycyjnych w NN TFI (moje szczegółowe wyniki do końca 2015), gdzie można założyć również dobre IKZE.
Uwaga! Od 2014 zasady działania IKZE się zmieniły - tutaj szczegóły.
Pod koniec 2015 roku stworzyłem przegląd dostępnych na rynku umów o IKZE i IKE oraz kompleksowy ranking IKZE i IKE.
Osobiście prowadzę IKZE od 2012 roku na rachunku inwestycyjnym DM BDM. Pod koniec 2015 podsumowałem wyniki tej inwestycji. IKE prowadzę w formie rejestru funduszy inwestycyjnych w NN TFI (moje szczegółowe wyniki do końca 2015), gdzie można założyć również dobre IKZE.
Ryzyko
wysokich podatków w przyszłości
Koronnym
argumentem na nieatrakcyjność IKZE było od początku ryzyko
wzrostu podatków w przyszłości. Jakie to ma znaczenie dla
oszczędzających w IKZE? Na przykład: dzisiaj odpisujemy 18% lub
32% naszej składki, ponieważ takie są progi podatkowe. Zagrożenie
bierze się stąd, że progi podatkowe mogą wzrosnąć do czasu
wypłaty albo my przejdziemy z pierwszego progu dzisiaj (18%) do
drugiego (32%).
To ryzyko
jest oczywiście aktualne. Warto w związku z nim wiedzieć o jeszcze
jednej zasadzie powiązanej z IKZE. Do osiągnięcia 65 roku życia
możemy wypłacić nasze pieniądze z indywidualnego konta
zabezpieczenia emerytalnego tylko jednorazowo. Jeśli będzie to duża
kwota, np. po 20 latach oszczędzania, może to skutkować
wylądowaniem w drugim progu podatkowym.
Po
skończeniu 65 roku życia mamy wybór – jednorazowa wypłata i
opodatkowanie na zasadach ogólnych lub wypłata w miesięcznych
ratach. Ta druga możliwość nie będzie skutkować tak drastycznym
powiększeniem naszej podstawy opodatkowania, a obowiązek
odprowadzenia podatku (po najniższej stawce) będzie spoczywał na
instytucji zarządzającej naszymi oszczędnościami.
Tak czy
inaczej, jakieś ryzyko pozostaje. Tylko nie wiem, czy warto je aż
tak mocno eksponować. Po pierwsze, podatki za 20-40 lat są nie do
przewidzenia i chyba nie powinniśmy wstrzymywać się dzisiaj z
decyzją tylko dlatego, że nie wiadomo, jak będzie wyglądał
system podatkowy w przyszłości.
Po drugie,
jeśli jesteśmy na punkcie wzrostu podatków szczególnie wrażliwi,
z IKZE możemy zawsze zrezygnować. Powiedzmy, że po 3 latach
oszczędzania szykuje się podwyżka podatków – możemy zamknąć
nasze konto, zainkasować kapitał oraz zysk bez podatku Belki, a na
koniec roku zapłacimy od całości jeszcze stary podatek dochodowy.
Zresztą, potem możemy założyć IKZE po raz kolejny.
Po trzecie
i z mojego punktu widzenia chyba najważniejsze, IKZE jest
przeznaczone do oszczędzania na dodatkową emeryturę. Atrakcyjności
temu rozwiązaniu mają dodawać ulga podatkowa na podatku Belki (w
przyszłości), zachęta podatkowa na podatku PIT (dzisiaj) oraz
elastyczność tego rozwiązania. W tej kategorii wygrywa bez dwóch
zdań np. z ubezpieczeniami z funduszem kapitałowym czy planami systematycznego oszczędzania w towarzystwach funduszy inwestycyjnych.
Pozostaje
oczywiście kwestia wybrania jednej z pięciu różnych form IKZE:
lokata bankowa, dobrowolny fundusz emerytalny, fundusze inwestycyjne,
ubezpieczenie lub rachunek maklerski. Po naszej stronie jest także
określenie, jak często, jak dużo i jak ryzykownie chcemy
oszczędzać. Nikt za nas nie określi także celów (np. oczekiwanej
średniej stopy zwrotu) oraz metod ich osiągnięcia. Podobnie jak
IKE, IKZE jest rozwiązaniem w dużej mierze samoobsługowym.
Ale jeśli
szukamy jakiegoś systematycznego mechanizmu gromadzenia środków na
przyszłość, IKZE może pozwolić nam wydzielić dodatkowy kanał
oszczędzania i inwestowania - otrzymamy osobne konto przeznaczone
tylko na ten cel, zachętę do wpłacania regularnie składek w
postaci zwrotu podatku dochodowego oraz ulgę podatkową w postaci
zwolnienia wypłat z podatku od zysków kapitałowych (w każdym
momencie – nie ma żadnego wieku emerytalnego).
Jak i
dlaczego oszczędzam na IKZE?
Z tonu
tego artykułu da się pewnie wyczuć trochę większy entuzjazm do
indywidualnych kont zabezpieczenia emerytalnego niż przejawiałem
wcześniej. W sumie w 2012r. IKZE założyłem trochę po to, żeby „pozostać w grze”, ale planuję potraktować je jako pełnoprawny
kanał oszczędzania i inwestowania na dodatkową emeryturę.
Wybrałem
IKZE w formie rachunku maklerskiego (w biurze BDM), a inwestuję w
jednostki funduszu ETF na WIG20. Uważam, że jest to tani i
stosunkowo przewidywalny (między innymi dzięki dywersyfikacji)
sposób na długoterminowe inwestowanie na rynku akcji. W
perspektywie kilku, a tym bardziej kilkunastu lat nie mam specjalnych
obaw o to, że jednostki kupowane na poziomie WIG20 2300-2500
(przynajmniej dla wpłat za 2012 i 2013) nigdy nie będą droższe.
Moje
składki na IKZE są niewielkie, ponieważ płacę niskie składki na
ZUS (od 60% przeciętnego wynagrodzenia w Polsce). Jako mikro przedsiębiorca jestem w grupie najwyższego ryzyka, jeśli chodzi o
niskie świadczenia z pierwszych dwóch filarów systemu
emerytalnego, i jest to bezpośrednia przyczyna mojego
zainteresowania trzecim filarem.
W trzecim
filarze posiadam również IKE w formie obligacji skarbowych założone w kwietniu 2012r. Nie wykluczam przeniesienia IKE do innego dostawcy w drugiej
części roku ze względu na rewizję moich celów inwestycyjnych w dłuższym okresie.
Pod koniec 2015 roku stworzyłem przegląd dostępnych na rynku umów o IKZE i IKE oraz kompleksowy ranking IKZE i IKE.
Osobiście prowadzę IKZE od 2012 roku na rachunku inwestycyjnym DM BDM. Pod koniec 2015 podsumowałem wyniki tej inwestycji. IKE prowadzę w formie rejestru funduszy inwestycyjnych w NN TFI (moje szczegółowe wyniki do końca 2015), gdzie można założyć również dobre IKZE.
Pod koniec 2015 roku stworzyłem przegląd dostępnych na rynku umów o IKZE i IKE oraz kompleksowy ranking IKZE i IKE.
Osobiście prowadzę IKZE od 2012 roku na rachunku inwestycyjnym DM BDM. Pod koniec 2015 podsumowałem wyniki tej inwestycji. IKE prowadzę w formie rejestru funduszy inwestycyjnych w NN TFI (moje szczegółowe wyniki do końca 2015), gdzie można założyć również dobre IKZE.
Zachęcam
do przejrzenia innych przydatnych narzędzi finansowych wspomagających oszczędzanie oraz inwestowanie.
Jeśli o mnie chodzi, to każda forma dodatkowego oszczędzania na emeryturę jest dobrym pomysłem. Ani ZUS, ani II filar nie zagwarantują nam przy średnich zarobkach, emerytury w wysokości pozwalającej nam na starość bez zmartwień.
OdpowiedzUsuńGratuluję trzeźwego nastawienia - teraz pozostaje kwestia dobrania odpowiednich narzędzi do naszych planów związanych z dodatkową emeryturą i realizowanie ich. IKZE to jedna z możliwości, na dodatek z pakietem zachęt od państwa. Są też oczywiście inne.
UsuńBardzo zainteresował mnie ten artykuł z racji, że zacząłem poważniej rozglądać się właśnie nad produktem związanym z oszczędzaniem na późniejszą emeryturę. Prowadzę jednoosobową działalność, więc nie liczę na kokosy, jeżeli sam ich nie odłożę :) Jestem bliski założenia IKZE, jedynie waham się nad miejscem. Rozumiem, że nie sposób by sugerował Pan konkretną placówkę, ale czy istnieje jakiś ranking? I czy są różnice np. w założeniu takiego rachunku w instytucji bankowej (jak np. IKZE z ING) czy lepiej w Domu Maklerskim? Zależałoby mi by dana instytucja dalej istniała za powiedzmy ok. 30 lat :)
OdpowiedzUsuńWitam, dzięki za komentarz - kiedyś napisałem taki artykuł: http://www.mojaprzyszlaemerytura.pl/2012/09/ranking-IKZE-2012.html
UsuńCóż, warunek istnienia firmy już od 30 lat, praktycznie eliminuje wszystkie towarzystwa funduszy inwestycyjnych, banki, większość firm ubezpieczeniowych i absolutnie wszystkie biura maklerskie. Zostaje chyba tylko PZU - może jednak złagodzi Pan ten warunek? ;)
wow, dziękuję za szybką odpowiedź :) warunek istnienia od 30 lat to pół biedy, większe obawy budzi kwestia istnienia (wraz z oszczędnościami ZA 30 lat :), wczytuję się w bazę pomocnych treści zgromadzonych a Pana stronie i trafiłem na artykuł, w którym wypunktował Pan plusy założenia rachunku w domu maklerskim co jest pomocne (choćby fakt braku pobierania opłat przez BDM)
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy - jesli mogę coś doradzić - proszę się nie spieszyć z decyzją i najpierw dokładnie zbadać teren. Możliwości jest naprawdę dużo, rodzaje IKE oraz IKZE można w trakcie swojego życia zmieniać, warto znać ich zasady, scenariusze wydarzeń. W kwestii prywatnej emerytury - co nagle, to po diable!
UsuńA jak obecnie wygląda sytuacja z polisami inwestycyjnymi? Opłaca się oszczędzać na emeryturę w taki sposób?
OdpowiedzUsuńOdsyłam do kilkunastu wpisów na ten temat - wszsytkie artykuły o polisach inwestycyjnych na tym blogu. Tu na pewno znajdzie Pan / Pani odpowiedź.
UsuńWydaje mi się, że najlepszym systemem wypłat z IKZE byłaby wypłata w ratach - najlepiej dowolnie ustalanych. Nawet wypłata w 3 ratach całego kapitału tu już byłby prawdopodobnie zysk w porównaniu z wypłatą całości kapitału.
OdpowiedzUsuńOczywiście zysk ujawniłby się gdy podatek dochodowy w momencie wypłaty jak obecnie miałby progi, a jest to całkiem prawdopodobne.
Mając dochód w postaci niewysokiej emerytury rata z IKZE powiększa ten dochód, ale wypłacając niepełny kapitał do wysokości pierwszego progu podatek byłby niższy.
Wypłacając na raz wszytko zapewne większość kapitału wpadnie na wyższy procent opodatkowania.
Możliwość wypłaty comiesięcznej jest słaby rozwiązaniem, bo nie pozawala odzyskać większego kapitału np. na remont czy większy wyjazd na emeryturze.
Stad moje pytanie czy wypłata w ratach (nie miesięcznych) jest możliwa w IKZE?
Witam, wydaje mi się, że jest możliwość wypłaty w dowolnie zaaranżowanych ratach, niekoniecznie miesięcznych. Chciałbym dodać dwa punkty w tym miejscu:
Usuń- czytałem w Rzeczpospolitej, że trwają jakieś prace nad korektami zasad IKZE i ich kierunki mają być korzystne dla oszczędzających, jednym z pomysłów jest ustalenie ryczałtowego podatku dochodowego dla oszczędności z IKZE w wysokości np. 10%, w każdym razie niższego niż najniższy w tej chwili i prawdopodobnie w przyszłości próg podatkowy. Byłoby to kapitalne rozwiązane, które zwiększy atrakcyjność IKZE, bo zniknie obawa o wyższy podatek dochodowy w przyszłości. Sprawa jest we wczesnej fazie,
- osobiście jestem bardzo, ale to bardzo daleko od własnej emerytury i dużo mocniej koncentruję się na kwestiach związanych z akumulacją oszczędności i zarządzaniem nimi, mniej na mechanizmach konsumowania tych środków w przyszłości. Dlatego zachęcam np. do lektury ustawy o IKZE i stawiania szczegółowych pytań ich dostawcom - to lepsze źródła informacji w tej dziedzinie.
Dziękuję za odpowiedź.
UsuńJeśli okaże się że faktycznie zmienią coś na lepsze w IKZE to byłoby super.
Ale po dodaniu mojego komentarza zdałem sobie sprawę że dywagacje na temat opodatkowania wypłat przy tak niskim progu kwot możliwych do odliczenia ma średni sens. Chyba że ktoś zarabia dużo i b. długo odkłada.
Przykładowo przy średnich zarobkach około 4tyś brutto można odliczyć sobie rocznie z IKZE niecałe 2tyś. Np po 20 latach to jest tylko 40tyś. Czyli do pierwszego progu opodatkowania jeszcze bardzo daleko. A wszytko wskazuje na to że ten próg będzie podwyższany z czasem.
Dlatego uważam, że najważniejszą zmianą w IKZE powinno być podwyższenie max progu do odliczenia choćby do progu jaki jest w IKE, a w drugiej kolejności ewentualny ryczałt podatkowy na wypłatę z IKZE.
autor zapomniał napisać o dodatkowych opłatach które musi ponieść oszczędzający w 2013 roku założyłam IKZE, zarobił 95 zł a prowizja wyniosła 222 zł . Biorąc pod uwagę ze uzyskałam 18 % zwrot podatku a za naście lat odprowadzę 10 % podatku obliczyłam mój zysk w skali roku na 2% kwoty, muszą państwo przyznać że to niedużo.
OdpowiedzUsuńAutor komentarza zapomniał napisać, że nie w każdym produkcie IKZE są dodatkowe opłaty i prowizje, np. za założenie czy prowadzenie konta albo inne podstawowe operacje. Zapomniał też napisać, gdzie prowadzi swjoe konto IKZE, żeby inni czytelnicy mogli tam go nie zakładać.
UsuńJeśli ktoś liczny na stopy zwrotu głównie z manipulacji stawkami podatków na IKZE, nie wróżę mu niczego poza frustracją. IKZE to nie jest (tylko) metoda na niższe podatki, tylko długoterminowa "inwestycja", którą trzeba umieć prowadzić, najlepiej przy jak najmniejszych opłatach i rozsądnym poziomie ryzyka.