Jeszcze
kilka miesięcy temu oszczędzanie bez podatku Belki było polskim
sportem narodowym dzięki luce w ordynacji podatkowej, która
umożliwiła lokaty jednodniowe. Od kwietnia 2012r. rząd szczelnie
załatał tę lukę. Utrudnił tym samym unikanie płacenia podatku
od zysków kapitałowych. 19% zysku z naszych oszczędności oraz
inwestycji zabiera fiskus. Przy wysokiej inflacji (ponad 3,5%) oraz
najlepiej oprocentowanych lokatach na poziomie 6,5% rocznie, podatek
Belki sprowadza nasz realny zysk ok. 1,5% rocznie. To spowalnia
działanie procentu składanego i najzwyczajniej w świecie uderza
nas po kieszeni. Bogacimy się wolniej.
Czy
zostały jeszcze jakieś możliwości oszczędzania i inwestowania
bez podatku Belki?
Zostały.
Cztery z nich całkowicie zwalniają nas z płacenia podatku od
zysków kapitałowych, dwa kolejne odraczają ten podatek na tak
długo, jak korzystamy z pewnych rozwiązań. A więc jak uniknąć
podatku Belki?
1.
Indywidualne konto emerytalne (IKE)
IKE to
nieobowiązkowa część polskiego systemu emerytalnego. Możemy na
nim oszczędzać, ale nie musimy. Zachętą jest właśnie zwolnienie
zysku od tych oszczędności z podatku Belki. Ale uwaga – tylko
wtedy, jeśli nasze pieniądze dotrwają na IKE do osiągnięcia
przez nas wieku 60 lat. Wtedy będziemy mogli wypłacić kapitał i
ewentualne zyski bez płacenia podatku – jednorazowo lub w ratach.
W 2012r.
limit wpłat na IKE to 10,578zł – tyle oszczędności skorzysta z
ulgi podatkowej. Jeśli oszczędzamy w tej sposób regularnie,
wykorzystując swój limit rok w rok, dość szybko uzbierają się
znaczne sumy.
Do
niedawna IKE odstawione było na boczne tory (między innymi ze
względu na dostępność lokat jednodniowych), ale ostatnio kilka
instytucji finansowych stworzyło interesujące pakiety (tu
porównanie IKE, a tu ranking IKE w bankach) i wygląda na to, że
indywidualne konta emerytalne wróciły do gry. Ciekawe jest też IKE obligacje skarbowe (które sam posiadam).
2.
Polisolokaty
Co to
takiego polisolokata? To lokata bankowa ubrana w ubezpieczenie na
życie i dożycie. Ubezpieczenie to w zasadzie fikcja – nie spełnia
żadnej funkcji ochronnej, tylko pozwala uniknąć podatku Belki. Nie
jest on bowiem pobierany od produktów ubezpieczeniowych.
Problem
polega na tym, że taka konstrukcja rzadko daje zarobić więcej niż
klasyczna lokata. Nie płacimy podatku od zysków kapitałowych, ale
zyski te są odpowiednio niższe. Bierze się to głównie stąd, że
oprócz banku musi na całym rozwiązaniu zarobić również
ubezpieczyciel.
Nie
oznacza to, że nie warto szukać ciekawych polisolokat. Trafiają
się prawdziwe rodzynki oprocentowane wyżej niż dobre lokaty. Warto
jednak pamiętać, że takich depozytów nie gwarantuje Bankowy
Fundusz Gwarancyjny, tylko odpowiednie dla każdego produktu z osobna
zabezpieczenia własne firmy ubezpieczeniowej. Pisałem kiedyś o
polisolokacie Antidotum Pro.
3.
Fundusze luksemburskie
Jest to
dość niszowa kategoria instrumentów finansowych i do niedawna
penetrowana głównie przez najbogatszych. Ostatnio przebija się do
szerszej świadomości, choć wciąż dość trudno znaleźć
przystępne oferty lokowania pieniędzy w tzw. funduszach
luksemburskich.
Ta luka
podatkowa bierze się z trzech źródeł:
1)
przyjazne prawo podatkowe Luksemburga (nierezydenci Luksemburga
zwolnieni są z podatku od dywidend),
2) umowa
między Polską i Luksemburgiem o unikaniu podwójnego opodatkowania,
3) prawo
Unii Europejskiej zezwalające na działania funduszy inwestycyjnych
w całej UE bez konieczności posiadania w różnych krajach siedziby
czy odrębnej formy prawnej.
W ten
sposób możemy kupować jednostki funduszy zarejestrowanych i
działających w Luksemburgu oraz inkasować zyski w Polsce. Zostały
one już formalnie opodatkowane w Luksemburgu, więc nie płacimy
podatku Belki. Oczywiście podatek dla inwestorów niemieszkających
w Luksemburgu wynosi zero.
Jednak jak
każde fundusze inwestycyjne, również fundusze luksemburskie nie
dają gwarancji osiągnięcia zysku. Są również obarczone opłatami
oraz ryzykiem kursowym, ponieważ inwestują w euro lub dolarze, a
Polacy zarabiają i wydają w złotych. Fundusze luksemburskie ma w
swojej ofercie BNP Paribas.
4.
Niektóre inwestycje alternatywne
Z podatku
Belki zwolnione są inwestycje w kruszce, trunki czy też przedmioty
kolekcjonerskie. Np. jeśli ze sprzedażą sztabki złota poczekamy
co najmniej 6 miesięcy, jest ona zwolniona z daniny na rzecz
państwa. Przepisy te pochodzą z ustawy o PIT i były kilkakrotnie interpretowane przez urzędy na korzyść inwestorów.
Z tych
samych przepisów korzysta pośrednik finansowy Amber Gold. Zysk z
jego wyjątkowo wysoko oprocentowanych depozytów nie jest obciążony
podatkiem Belki, bo pochodzi z handlu złotem, srebrem i platyną. Ze
względu na deficyt informacji o metodach działania spółki, to
jednak bardzo ryzykowna lokata kapitału – przeczytaj moją opinię o Amber Gold.
Przeczytaj
również o tym, jak odroczyć podatek Belki.
Założenie
OdpowiedzUsuń"W ten sposób możemy kupować jednostki funduszy zarejestrowanych i działających w Luksemburgu oraz inkasować zyski w Polsce. Zostały one już formalnie opodatkowane w Luksemburgu, więc nie płacimy podatku Belki.
jest błędne z uwagi na ,iż Zgodnie z art. 13 ust. 4 polsko-luksemburskiej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, zyski ze sprzedaży jednostek uczestnictwa w funduszu luksemburskim podlegają opodatkowaniu w państwie miejsca zamieszkania sprzedawcy, tj. w Polsce. Zgodnie z polską Ustawą o PIT, zyski ze sprzedaży tych jednostek są traktowane jak dochody kapitałowe i opodatkowane 19-proc. stawką PIT. W praktyce płatnikiem tego podatku w Polsce są polskie TFI. Płatnikiem nie jest natomiast podmiot zarządzający zagranicznym funduszem inwestycyjnym, więc podatek nie zostaje odprowadzony i polski podatnik powinien z takiego dochodu rozliczyć się indywidualnie za pomocą formularza PIT-38.
anonimowy! sprzedawca pomieszkuje w Lux więc o czym mowa?
OdpowiedzUsuń