„Jeśli
myśli Pan(i) o oszczędzaniu na dodatkową emeryturę, polecam plan
oszczędnościowy” - słyszymy to jak mantrę w bankach, firmach
ubezpieczeniowych i u pośredników finansowych. Nie znam doradcy,
który nie zachęcałby do wejścia w wieloletnie programy
oszczędnościowe i inwestycyjne.
Bardzo często pojawiają się one jako część większego pakietu, np. lokata terminowa albo atrakcyjnie oprocentowane IKE + plan oszczędnościowy / plan inwestycyjny. Jestem pewien, że dla wielu klientów sama nazwa brzmi zachęcająco (któż nie chciałby profesjonalnie zaplanować swoich oszczędności?), ale nie zawsze rozmawiając z doradcą czy podpisując umowę zdajemy sobie sprawę, jaki za tym stoi mechanizm.
A więc co to jest plan oszczędnościowy? Gdzie możemy taki założyć? Czy warto? Jakie są alternatywy dla wszystkich, którzy chcą bez wyoskich kosztów i ryzyka oszczędzać i inwestować na emeryturę?
Bardzo często pojawiają się one jako część większego pakietu, np. lokata terminowa albo atrakcyjnie oprocentowane IKE + plan oszczędnościowy / plan inwestycyjny. Jestem pewien, że dla wielu klientów sama nazwa brzmi zachęcająco (któż nie chciałby profesjonalnie zaplanować swoich oszczędności?), ale nie zawsze rozmawiając z doradcą czy podpisując umowę zdajemy sobie sprawę, jaki za tym stoi mechanizm.
A więc co to jest plan oszczędnościowy? Gdzie możemy taki założyć? Czy warto? Jakie są alternatywy dla wszystkich, którzy chcą bez wyoskich kosztów i ryzyka oszczędzać i inwestować na emeryturę?
Najogólniej rzecz biorąc
Plan oszczędnościowy / inwestycyjny to mechanizm regularnego
lokowania naszych pieniędzy w jakieś aktywa, zazwyczaj fundusze inwestycyjne. W naszej umowie deklarujemy, ile i jak chcemy odkładać
miesięcznie, a firma ubezpieczeniowa (Skandia, Aegon, Generali, Axa, itp.) lub towarzystwo funduszy
inwestycyjnych organizuje nam system, dzięki któremu będzie to
technicznie zorganizowane.
Jakie są rodzaje planów oszczędnościowych i planów
inwestycyjnych?
Na komercyjnym rynku dominują dwa rozwiązania – ubezpieczenia z funduszem kapitałowym, czyli tzw. polisy inwestycyjne, oraz plany
systematycznego oszczędzania w towarzystwach funduszy
inwestycyjnych.
Ubezpieczenie z funduszem kapitałowym (polisa inwestycyjna) to
rodzaj ubezpieczenia na życie i dożycie, które istnieje
tyko po to, żeby umożliwić inwestowanie całej składki (minus opłaty) w fundusze. Jest potrzebne, bo w ten sposób unikamy
płacenia podatku Belki, gdy przerzucamy pieniądze między
funduszami.
Widok mojej polisy inwestycyjnej Skandia od środka - wymazałem obecne wartości inwestycji |
Natomiast nie różnią się znaczenie, jeśli chodzi o koszty.
Należą do najdroższych rozwiązań oszczędnościowych i
inwestycyjnych na rynku. Ich piętrowa konstrukcja sprawia, że po
zarobek wyciąga rękę kilka instytucji:
- pośrednik, który ją sprzedaje,
- fundusze inwestycyjne, które faktycznie obracają naszymi pieniędzmi,
- firma ubezpieczeniowa, która dostarcza system i obsługę klienta.
To odbija się na opłatach, które co miesiąc odciągane są odnaszego kapitału. Bez względu na to, czy plan nam zarabia czy
traci. A może tracić, bo przecież inwestuje w fundusze inwestycyjne, których wartość nie tylko rośnie.
Większość ubezpieczycieli odciąga co miesiąc stałą opłatę
administracyjną (ok. 10zł) oraz procentową część naszych
wszystkich oszczędności (ok. 2-4% rocznie). Warto również
pamiętać, że towarzystwa funduszy inwestycyjnych też pobierają
procentową opłatę za zarządzanie. Tych, którzy zechcą
zrezygnować z planu oszczędnościowego w postaci polisy
inwestycyjnej, czekają również opłaty likwidacyjne, wynoszące w
pierwszych latach do 98% naszych oszczędności.
Jeśli zastanawiasz się, czy warto tak oszczędzać, przeczytaj ten wpis.
Druga możliwość to plan systematycznego oszczędzania w
towarzystwie funduszy inwestycyjnych. Takie plany oferuje wiele
działających w Polsce TFI, np. Legg Mason, Arka czy Pionier. Ich
konstrukcja jest prostsza niż polis inwestycyjnych, bo odpada nam
warstwa, za którą odpowiadają w nich firmy ubezpieczeniowe. Czyli
nasze składki trafiają bezpośrednio do jednego z towarzystw.
Co to oznacza? Po pierwsze, dobra wiadomość – jest trochę
taniej, bo nie ponosimy aż tylu opłat. Zarobić musi tylko
pośrednik sprzedający nam ten program oraz towarzystwo funduszy
inwestycyjnych. Najważniejsze koszty to opłaty manipulacyjne za
zakup jednostek (najczęściej odciągane co miesiąc od składek)
oraz nieunikniona opłata za zarządzanie dla towarzystwa. W dłuższej
perspektywie, to wciąż może być sporo pieniędzy.
Po drugie, kolejna dobra wiadomość – plany systematycznego
oszczędzania w funduszach są zazwyczaj mniej restrykcyjne, jeśli
chodzi o ich zerwanie przed czasem. Nie przewidują opłat
likwidacyjnych, choć zdarza się, że opłaty manipulacyjne musimy
uiścić z góry, a wtedy przy przedwczesnym wycofaniu się jesteśmy
trochę stratni.
Po trzecie, gorsza wiadomość – nasze inwestycje zawierają się w
obrębie jednego towarzystwa. Polisy inwestycyjne dają dostęp do
dużo szerszych platform inwestycyjnych. Niektóre towarzystwa
wymagają również zdecydowania się na jeden określony portfel
inwestycyjny, a nawet jeden fundusz. To trochę mniej elastyczne
rozwiązanie, ale z drugiej strony, czy na pewno będziemy w stanie swobodnie się poruszać w większej liczbie dostępnych funduszy? Czy to na pewno zaleta?
Ostatnio kilka towarzystw, między innymi ING oraz Deutsche Bank,
wprowadziło bardziej dynamiczne plany oparte o tzw. cykl życia. W
miarę upływu czasu coraz mocniej chronią nasze pieniądze przed
ryzykiem inwestując w bezpieczne klasy aktywów.
Czy jest jakaś alternatywa dla komercyjnych planów
oszczędnościowych?
Stwórz własny plan oszczędnościowy! To wcale nie takie trudne,
jak mogłoby się wydawać. A przede wszystkim – najtańsze. Na
pewno będzie potrzebna silna wola, żeby regularnie oszczędzać,
nie wydawać wszystkiego na bieżąco. Najprościej odkładać na
rachunku oszczędnościowym – wystarczy stałe zlecenie kilka dni
po wypłacie i pieniądze będą się powoli akumulować.
Jeśli chcemy oszczędzać poprzez fundusze (jak w planach
inwestycyjnych), nie ma lepszego sposobu niż poprzez Supermarket Funduszy Inwestycyjnych mBanku lub podobne platformy multiBanku,
BGŻOptima lub firmy MultiFund.
Tutaj szczegółowe porównanie mBanku oraz BGŻ Optima, a tutaj więcej o tym, jak z głową zacząć inwestować w fundusze inwestycyjne.
Przyczytaj też, jak inaczej można oszczędzać i inwestować długoterminowo. Przejrzyj także dostępne narzędzia finansowe.
Koniecznie zapisz się na darmowy, e-mailowy tygodnik Moja Przyszła Emerytura - naprawdę warto.
Czy może Pan, Panie Michale obszerniej zająć się (opisać w "ludzki" sposób) ofertą mbanku a dokładniej ustosunkować się do tego co Pan napisał "Jeśli chcemy oszczędzać poprzez fundusze (jak w planach inwestycyjnych), nie ma lepszego sposobu niż poprzez Supermarket Funduszy Inwestycyjnych mBanku" Jestem zainteresowany takim oszczędzaniem czy to jest trudne czy trzeba mieć duży kapitał czym się sugerować proszę o obszerny komentarz.
OdpowiedzUsuńWitam na mojej stronie. Obiecuję, że w pzreciągu najbliższych dwóch tygodni pojawią się na Moja Przyszła Emerytura dwa przydatne dla Pana wpisy, które od pewnego czasu planowałem:
OdpowiedzUsuń1. Jak stworzyć własny program oszczędnościowy oparty m.in. na Supermarkecie Funduszy mBanku, lokatach, rachunku oszczędnościowym i innych powszechnie dostępnych produktach.
2. Oszczędzać samemu czy korzystać z usług profesjonalistów (np. komercyjnych programów oszczędnościowych i innych płatnych narzędzi), tu chciałbym przyjrzeć się wadom, zaletom i, przede wszystkim, konsekwencjom każdego z wyborów.
Jeśli to wciąż będzie za mało, zapraszam do dalszego kontaktu po lekturze.
To co jest napisane w artykule to prawda..sam zajmuje sie inwestycjami w mbank..i to ze wzgledu na koszty oraz dostep do duzej liczby funduszy... ale plany inwestycyjne tez sa dobrym rozwiazaniem w dluzszej perspektywie... nalezy tylko wybrac najtanszy i najstabilniejszy...sam posiadam dwa... zapraszam na skype-nick: plany.inwestycyjne lub tel. 533444233. oczywiscie wazne jest stosowanie dobrej strategii inwestycyjnej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Janusz