Opinie o Amber Gold są skrajnie różne – od głosów wieszczących
rychły upadek tajemniczej firmy z Gdańska po zgoła odmienne zdanie
zadowolonych klientów, którym wypłacono na czas i z wysokimi
odsetkami ich depozyty.
Nikt, kto systematycznie oszczędza i przygląda się różnym
możliwościom ulokowania swoich pieniędzy, nie przejdzie obojętnie
wobec oferty Amber Gold. Można u nich dostać o dobre kilka punktów
procentowych więcej niż w jakimkolwiek banku. Co ważne, nie ma
żadnych warunków typu założenie konta, kupienie planu oszczędnościowego czy wzięcie kredytu hipotecznego. Krytycznym
oszczędzającym natychmiast nasuwa się jednak pytanie – czy ich
warunki nie są zbyt piękne, by były możliwe?
Jakie są opinie o Amber Gold?
1. Komisja Nadzoru Finansowego
KNF to instytucja nadzorcza polskiego rynku bankowego, która udziela
między innymi zezwoleń na działalność banków. Prowadzi również
listę ostrzegawczą, na której wskazuje instytucje finansowe, które
nie grają zgodnie z jej wytycznymi. Amber Gold jest na tej liście.
Przyjmuje depozyty „w celu obciążenia ich ryzykiem”, mimo że
nie ma na to pozwolenia. Wykorzystuje do tego lukę w przepisach,
która zezwala na podpisywanie tzw. kontraktu lokacyjnego, czyli
rodzaju prywatnej pożyczki, choć w w materiałach promocyjnych
używa terminu lokata.
W każdym razie nie jest pod kontrolą KNF, a co za tym idzie
pieniądze lokowane w Amber Gold nie mają gwarancji Bankowego
Funduszu Gwarancyjnego. Banki komercyjne i spółdzielcze
odprowadzają do niego drobną część depozytów, które przyjmują.
Jeśli jeden z nich upadnie, fundusz zwróci jego klientom do 100.000
euro na osobę. Amber Gold przedstawia swoim klientom własny system
zabezpieczeń, oparty o ubezpieczenie depozytów, ale informacje na
jego temat są szczątkowe i trudne do zweryfikowania.
2. Maciej Samcik
Prywatną wojnę wypowiedział Amber Gold znany dziennikarz
ekonomiczny specjalizujący się w tematyce bankowej Maciej Samcik.
Na swoim bardzo popularnym blogu wielokrotnie zwracał uwagę na
niekonsekwencje i nieścisłości w ofercie firmy z Gdańska.
Regularnie ostrzega przed korzystaniem z jej atrakcyjnej oferty
powołując się na opinie KNF, prawników (również w kontekście
poprzednich interesów właściciela Amber Gold) oraz ekspertów od
rynków finansowych.
3. Piotr Sielicki
Wątpliwości dotyczące działalności Amber Gold zebrał prawnik i
doradca finansowy z Krakowa Pior Sielicki. Wiele z nich jest czysto
zdroworozsądkowych i chyba właśnie te powinny przemawiać do
klientów najbardziej. Firma gwarantuje zyski w wysokości dużo
wyższej niż najlepsze lokaty bankowe, ale prawie w ogóle nie
informuje o szczegółach swojego modelu biznesowego. Innymi słowy:
nie wiemy, na czym ona zarabia, żeby mogła nam wypłacić odsetki.
Nie udziela na taką skalę jak banki pożyczek, nie prowadzi
rachunków bieżących i kart płatniczych, nie pobiera prawie
żadnych opłat.
Jednocześnie ponosi bardzo wysokie koszty promocji i utrzymania
swoich placówek. To są gigantyczne kwoty, które trzeba co miesiąc
uiszczać w pensjach pracowników, składkach ZUS, czynszach,
wydatkach na reklamę, obsłudze systemów informatycznych, itd.
Amber Gold niestety nie dzieli się takimi informacjami w
sprawozdaniach finansowych czy innych dostępnych publicznie
raportach. Unika również kontaktów z mediami. Ma do tego pełne
prawo, ale takie zachowanie może budzić uzasadnione obawy, że
klienci nie mają dostępu do jakiejś ważnej wiedzy
4. Byli klienci
Nie brakuje opinii przychylnych Amber Gold, szczególnie ze strony
klientów, których depozyty się zakończyły i wszystkie obawy o
uczciwość i wypłacalność firmy z Gdańska okazały się
nieuzasadnione. Otrzymali wysokie odsetki, a na dodatek nie zapłacili
podatku od zysków kapitałowych (firma inwestuje w złoto, srebro i
platynę, a kruszce podobno zwolnione są z Belki). Same korzyści.
Oczywiście pozostaje pytanie, czy decydując się np. na roczny
depozyt teraz, będziemy mieć tyle samo szczęścia. W opiniach o
Amber Gold wielokrotnie pojawiają się domysły o budowaniu z
pieniędzy klientów niebezpiecznej piramidy finansowej, która
utrzymuje się przy życiu dzięki dopływowi nowych środków.
Moje doświadczenia z Amber Gold i opinia
Nie mam w zwyczaju pisać za biurka, dlatego odwiedziłem oddział
Amber Gold w Poznaniu, zadałem kilka niewygodnych pytań i założyłem
miesięczną lokatę na 1tyś zł (minimalna kwota, minimalny okres).
Na szczęście, w przeciwieństwie do FinRoyal, innej firmy działające w
podobny sposób, w Amber Gold można lokować bardzo małe
kwoty na bardzo krótko.
Kilka dni temu na moje konto wrócił kapitał z odsetkami w
wysokości 7,5zł, czyli tyle ile wynosiły należne mi odsetki z
lokaty w platynę plus (9% rocznie). Zaskoczyła mnie ilość troski,
która towarzyszyła całej transakcji. W czasie trwania depozytu
towarowego (tak nazywa się umowa) miałem trzy telefony
sprowadzające się do zapytania, czy wszystko u mnie w porządku,
otrzymałem pocztą potwierdzenie założenia lokaty, a na
zakończenie dostałem jeszcze kolorowy certyfikat ze znakami wodnymi
i odręcznym podpisem pracownika firmy.
Piękny certyfikat nie zmienił mojej krytycznej opinii o Amber Gold |
Po pierwsze, mimo formy gwarantowanego depozytu uważam, że produkty
Amber Gold należą do inwestycji ryzykownych. Jest to inne ryzyko
niż przy zakupie akcji czy funduszy inwestycyjnych. Wynika ono nie z
potencjału spadku wartości naszych aktywów, ale z braku informacji
o sposobie obracania naszymi pieniędzmi. Jesteśmy zmuszeni uwierzyć
firmie na słowo – nie uwiarygodniają jej najważniejsze
instytucje systemu finansowego, wiodące media czy jakiś sprawdzony
model biznesowy, który moglibyśmy zweryfikować. Pozostaje wiara,
że metody działania firmy są prawidłowe, a to dla mnie trochę
zbyt mało.
Po drugie, uważam obawy co do stabilności firmy za uzasadnione.
Szczególnie niepokojące dla mnie są gigantyczne koszty prowadzenia
i promowania interesu (Amber Gold jest wszędzie) przy jednoczesnym
braku informacji o modelu biznesowym. A warto wiedzieć, że firma
jest głównym udziałowcem nowych linii lotniczych OLT Express,
które od niedawna obsługują trasy w Polsce i zagranicą. Nie
oceniając samego pomysłu, który może się sprawdzić, bo przecież
jakieś zapotrzebowanie na tanie loty po Polsce jest, wygląda na to,
że mamy do czynienia z wehikułem inwestycyjnym, który używa
depozytów klientów do finansowania ryzykownych projektów
biznesowych.
Życzę właścicielom samych sukcesów, a klientom Amber Gold, żeby
podejrzenia o to, że firma jest piramidą finansową się nie
sprawdziły, ale moich pieniędzy w całym przedsięwzięciu nie
będzie.
Rzeczywiście nie ma pełnej przejrzystości w finansach Amber Gold, ale trzeba zauważyć, że odkąd ta firma zaczęła aktywnie działać na rynku (2009-2010), to ceny złota w PLN wzrosły następująco: licząc od 2009 do dziś - o 108%, licząc od 2010 do dziś - o 71%, licząc od 2011 do dziś - o 31% (odsyłam do portalu uncja.com).
OdpowiedzUsuńCzyli obiektywnie patrząc, to firma spokojnie wypracowała znacznie większy zysk, niż ten który oferuje inwestorom. Właściwie to kilka razy większy... Krótko mówiąc właściciele stali się milionerami inwestując nasze pieniądze, z drugiej strony dali każdemu zarobić.
Na szczęście złoto wciąż ma spory potencjał do wzrostu.
Witam . jestem bardzo ciekawa prawdy o Amber Gold... W poniedziałek zeszłego tygodnia
OdpowiedzUsuńmój mąż odesłał wszystkie papiery dotyczące pożyczki "na co chcesz" w środę miła Pani
z Amber telefonicznie poinformowała że dokumenty się zgadzają umowa podpisana a
środki do wykorzystania będzie miał w czwartek na koncie ...oczywiście w czwartek nie
było, w piątek do wieczora również więc mąż zadzwonił co się dzieje? miły Pan nie
bardzo wiedział..sprawdził że pożyczka poszła do "wypłaty" no i co ? i
nic...stwierdził iż w poniedziałek na pewno będą ... poniedziałek oczywiście
pieniędzy nie ma (w umowie podpisanej miało być 5 dni kalendarzowych) Wiec mąż
znowu zadzwonił miła Pani sprawdziła i nie wie co się stało gdyż pożyczka została
przekazana do wypłaty ...tyle że mimo iż umowa podpisana to pieniędzy nadal nie
ma..... i pewnie już nie będzie .....
dziś mamy 11.07 2012 r (środa)i nadal brak pieniędzy na koncie , to już zaczyna
nieładnie pachnieć skoro brak pieniędzy na wypłatę ludziom którzy zawarli z nimi
umowę o pożyczkę , to co z resztą ?......... za chwile zaczną się pojawiać
negatywne komentarze od takich jak ja ludzi którzy Amber Gold zaufali. Gorzej jak przyjdzie nam spłacać pożyczkę której wcale od nich nie dostaliśmy.. może tak właśnie działa Amber Gold?
p s. Próbowałam się skontaktować mailem ale stosunek do mnie poniekąd olewający czyli głucha cisza......
Dzięki za komentarz, nie znałem szczegółów procedury brania pożyczki w Amber Gold. Szczerze mówiąc, nigdy nie brałem żadnej pożyczki, więc nie znam też standardów w branży.
OdpowiedzUsuńPo stronie depozytów na razie wszystko gra. Pieniądze wracają na czas, a odsetki są wypłacane. Skarg nie było. Czytałem jednak więcej opinii o opieszałości i braku organizacji w udzielaniu pożyczek. Niewykluczone, że to po prostu problemy organizacyjne, co nie zmienia faktu, że w szanującej się firmie finansowej nie powinno się tak traktować klienta.
Pozdrawiam
Witam pożyczkobiorców takich jak ja w Amber Gold.
OdpowiedzUsuńDo momentu jak nie dostaniemy umowy kredytowej i harmonogramu spłat ratalnych chyba nic nam nie grozi.Umowy podpisywaliśmy dwie.Jedna dla Amber Gold druga dla nas,które odesłaliśmy im razem z załączonymi innymi dokumentami.Oni po uruchomieniu kredytu czy jak tam nazwać ich produkt finansowy muszą wysłać do nas jeden egzemplarz Umowy pożyczki.Ja dalej czekam daje czas do przyszłego piątku potem wycofuje moje dokumenty. Trzymajmy się razem Pożyczkobiorcy Amber Gold na pewno jest nas paru. Pozdrawiam
Po ygodniu od zakonczenia lokaty nie otrzymalem zlamanego grosza, a w ddatku ciagle mnie zwodza, ze przeslano mi peniadze na konto. Obiecali nawet wyslac potwierdzenie przelewu, i dalej obiecuja. Zrobilem blad i stracilem kupe forsy. Dajcie sobie spokoj z Amber Gold. Darek.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze juz zakonczyly sie klopoty Amber zwiazane ze zmiana kont i obiecane pozyczki zacna byc nam wyplacane
OdpowiedzUsuń14 lipca miały wrócić pieniadze na konto w innym banku po wycofaniu się z lokaty.Dziś jest 21 lipca i nic na koncie nie ma.Pani z infolinii,twierdziła ,iz natychmiast odeśle potwierdzenie przelewu na adres mailowy-I co ,nie przyszło zadne potwierdzenie.Co robic dalej?chcemy odzyskac nasze pieniadze,
OdpowiedzUsuńLudzie ! opamietajcie sie robicie z igly widly . Dobrze ze znalazl sie ktos kto daje wiecej , ma glowe na karku i pomysl na biznes . Panstwo od dawna nas okrada chociazby podwojnym opodatkowaniem /Belka /Fakt ze ,brak sprawozdan o kondycji firmy i ukrywanie twarzy nie sprzyjaja zaufaniu , nie znaczy ze AG to oszusci .Mam kilku znajomych ktorzy zainwestowali w AG i za kazdym razem odzyskali swoje pieniadze wraz z odsetkami ,osobiscie dzis zalozylam lokate na spora sumke , mimo nagonki medialnej - i wcale sie nie obawiam .Jutro otwieraja kolejna placowke i wcale nie maja zamiaru oglaszac upadlosci .Przejsciowe klopoty jak w kazdym biznesie niebawem sie skoncza i mam nadzieje ze ,Pan Plichta ujawni swoja twarz i stanie sie zagrorzeniem i konkurencja dla bankow /moze zaczna traktowac nas po ludzku ! prowizje ktore pobieraja wolaja o pomste do nieba / z wlasnego przykladu : kredyt hipoteczny 240 tys zl. w CHF z roku 2008 /tyle otrzymalam/-calkowity koszt udzielenia kredytu 119 623,00 zl razem do splaty 253 572,53 zl.+odsetki +oprocentowanie /fakt ze w tej chwili 1,15 % Sami ocencie czy to nie zlodziejstwo gdzie te wszystkie instytucje ktore maja chronic . One nie chronia tylko sie boja ze kilku ludzi z pomyslem na biznes moze zalamac system .A co zrobil LOT ? obnizyl ceny biletow zeby nie wypasc z rynku . A dlaczego ta cala nagonka na AG ? bo kliencji odchodza z bankow . Nikogo nie namawiam do inwestowania w AG ale zachecam do przemyslen . Panie Plichta ! odslon Pan twarz a liczba klientow napewno sie podwoji - zycze sukcesow !
OdpowiedzUsuń@ Anonimowy 21 lipca - proszę rozmawiać ze swoi doradcą w AG, z infolinią, z jeszcze wyższymi instancjami wewnątrz firmy. Proszę również zebrać wszystkie dokumenty potwierdzające Pani/Pana wersję wydarzeń.
OdpowiedzUsuń@ Anonimowy 26 lipca - też mam pewną sympatię dla AG i jej twórców - podjęli duże ryzyko stworzenia i prowadzenia biznesu, dają zarabiać nie tylko pracownikom, ale też mediom (reklamy), które AG praktycznie tylko krytykują. Zawsze będę miał szacunek do przedsiębiorców.
Z drugiej strony, usługi finansowe to wrażliwa branża (tu chodzi o pieniądze zwykłych ludzi) i dlatego mamy restrykcyjne regulacje dotyczące banków, TFI czy ubezpieczycieli. Są one po to, żeby branża nie stała się zbyt ryzykowna, żeby banki to nie były kasyna. AG jest na bakier z niektórymi standardami w tej branży.
Również życzę im samych sukcesów i udowodnienia wszystkim naokoło, że się mylą.
http://bip.knf.gov.pl/?l=/Urzad_Komisji/042_Ostrzezenia_publiczne/000_index.html - warto zajrzeć i wiedzieć.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jak ktoś chce w złoto inwestować to najlepiej kupować fizyczne złoto w sztabkach, a nie certyfikaty.
Trochę szumu wokół Amber gold się zrobiło
OdpowiedzUsuńhttp://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/klopoty;amber;gold;sfrustrowani;klienci;szykuja;pozew,46,0,1138478.html
Dzięki za komentarz. Rzeczywiście wokół spółki jest teraz gorąco, a jak mówi moja bardzo mądra mama: "pieniądze lubią ciszę". Szkoda mi klientów firmy, którzy są w tej chwili zagubieni i nie wiedzą, co robić, ale jednocześnie warto podkreślać indywidualną odpowiedzialność każdego z nas za wybory finansowe. Warto być świadomym i krytycznym klientem - czytać, uczyć się, porównywać, szacować ryzyko, nie liczyć na interwencję państwa w każdym przypadku i dziedzinie.
UsuńNawiasem mówiąc, wciąż niewiele wiadomo o prawdziwej kondycji finansowej firmy i jej możliwości spłaty zobowiązań wobec klientów. Obracamy się w obrębie wirtualnej rzeczywistości, niepotwierdzonej i domniemanej zarówno po stronie Amber Gold, jak i klientów firmy. No i rola mediów, które mimo dobrych intencji informowania - wykrzywiają obraz rzeczywistości i nie zbliżają nas ani o krok do prawdy.
Gratuluję wszystkim, którzy zachowali ostrożność i nie lokowali w AG dużych pieniędzy. W tej chwili najbardziej kibicuję tym, którzy nie panikują.
Jak ktoś dobrze zdywersyfikował swój portfel to oczywiście odczuje to mniej.
Usuń"Każdy błąd to lekcja. Większy błąd oznacza większą lekcję."
Teraz już wiemy jak było
OdpowiedzUsuńLubię wracać do artykułów i komentarzy sprzed afery.
OdpowiedzUsuńCiekawie się czyta, jak ludzie byli nieświadomi w co się pakują.