Nie ma w
tej chwili ważniejszego pytania dla młodego i średniego pokolenia
Polaków, jeśli chodzi o oszczędzanie na prywatną emeryturę.
Kwestia, czy oszczędzać dodatkowo na przyszłość, poza ZUS i OFE,
nie jest w najmniejszym stopniu kontrowersyjna. Powoli godzimy się z
myślą, że w sferze naszych finansów po zakończeniu kariery coraz
więcej będzie zależeć od nas, a coraz mniej od państwa.
A od kogo
ma zależeć kształt i stan naszych prywatnych oszczędności? Czy
warto korzystać z usług doradców w bankach, firmach
ubezpieczeniowych i pośrednikach finansowych? Czy warto decydować
się na komercyjne produkty emerytalne, np. polisy inwestycyjne czy
plany oszczędnościowe? Ile naszych finansów osobistych powinno
pozostać jeszcze bliżej nas?