W
poprzednich odcinkach cyklu o tym, jak oszczędzać na emeryturę,
opisałem sposoby na oszczędzanie bez ryzyka oraz bardziej ryzykowne
oszczędzanie poprzez inwestycje w fundusze i polisy inwestycyjne.
Brak ryzyka (np. przy lokatach czy obligacjach) łączy się niestety
z dość niskim oprocentowaniem, które w najlepszym wypadku
pozwalają ochronić wartość pieniędzy przed inflacją i dodać
1-2%. Fundusze nie gwarantują wartości kapitału (można stracić),
ale mają też dużo wyższy potencjał zysku niż bezpieczne metody.
Bezpośrednie inwestycje na giełdzie pozwalają zarobić jeszcze
więcej (i szybciej), ale ryzyko straty też jest dużo większe.
Można je prowadzić zresztą bez płacenia podatku od zysków kapitałowych w trzecim filarze dzięki IKE w rachunku maklerskim. Czy warto spróbować swoich sił
na GPW w kontekście budowania kapitału na przyszłość? Jaka jest
skala trudności tego sposobu na oszczędzanie? Jak ustrzec się
błędów?
Krótka
uwaga na początek – do giełdy przylgnęło kilka łatek, między
innymi taka, że gra się na niej pieniędzmi. Trochę
jak w kasynie. Jest to trafny opis w stosunku do pewnej grupy
krótkoterminowych inwestorów, np. daytraderów (sprzedają i kupują
kilka razy dziennie, codziennie), ale raczej nie pasuje do celu,
jakim jest oszczędzanie na emeryturę. Giełda papierów
wartościowych to miejsce 1) pozyskiwania kapitału na długofalowy
rozwój przedsiębiorstw, 2) handlowania prawami do przyszłego zysku
/ wartości firm (akcjami). Dlatego w długim terminie warto
interesować się spółkami, które mają podstawy (technologiczne,
intelektualne, organizacyjne) do wzrostu i rozwoju.
Czy
inwestowanie na giełdzie jest trudne?
Jeśli
chodzi o składanie zleceń kupna i sprzedaży, obsługa rachunku
maklerskiego nie różni się zbytnio od kupowania w sklepie
internetowym, np. Allegro. Wybieramy produkt (spółkę), ilość
towaru (akcji) oraz oferujemy swoją cenę (na podstawie aktualnych
ofert) zakupu lub sprzedaży. Jeśli po drugiej stronie jest ktoś
chętny na taką transakcję, dochodzi ona do skutku. Przyjazne
użytkownikowi konta maklerskie oferują np. mBank, Alior czy BOŚ.
Schody
zaczynają się, gdy chcemy podjąć decyzję, jakie
akcje i kiedy kupujemy lub sprzedajemy. Na jakiej
podstawie wybieramy tę spółkę i ten
moment? Skąd wiemy, że cena jej akcji właśnie teraz wzrośnie, a
nie spadnie? Niestety, nigdy nie będziemy mieć całkowitej
pewności. Do naszej dyspozycji są jednak informacje publiczne (w
tym sprawozdania finansowe), rekomendacje analityków i znajomych,
plotki na forach, wyszukiwarki, porównywarki, wykresy, wskaźniki,
teorie i własne przeczucia. Możemy użyć analizy fundamentalnej (=
badać kondycję finansową spółki, jej pozycję konkurencyjną,
itp.) lub analizy technicznej (= badać trendy na wykresach w
poszukiwaniu sygnałów kupna lub sprzedaży).
Początkującego
inwestora taki natłok informacji może trochę speszyć. Dla
pocieszenia warto pamiętać, że nawet doświadczeni gracze
korzystający z zaawansowanych analiz popełniają błędy, a przed
dużymi stratami można się zabezpieczyć (o czym dalej).
Czy
oszczędzanie na emeryturę poprzez inwestycje na giełdzie ma sens
dla kogoś bez specjalistycznej wiedzy oraz czasu, żeby aktywnie
handlować akcjami i obligacjami?
Giełda papierów wartościowych to olbrzymi teren, na którym jest miejsce
dla bardzo różnych typów inwestorów. W pewnym sensie, każdy
pracujący Polak jest w nią zaangażowany w perspektywie emerytury –
część środków lokują tam otwarte fundusze emerytalne (drugi
filar). Samodzielne inwestowanie to jednak coś zupełnie innego.
Czy warto?
Po pierwsze, w długim terminie giełdy wielokrotnie udowadniały, że
można na nich zarobić dużo więcej niż np. na lokatach, nawet nie
będąc specjalnie aktywnym. Niektórym będzie w to trudno uwierzyć
po kilku suchych latach na GPW, ale to prawda. Kluczem do wyższych i
pewniejszych zysków jest właściwy dobór spółek oraz momentu
wejścia i wyjścia.
Łatwiej
powiedzieć, trudniej zrobić. Osobiście jestem klasycznym
długoterminowcem, ale nie mogę powiedzieć, że świetnie na tym
wychodzę. Tak spadała wartość moich spółek w lecie 2011 roku.
Gdybym je
sprzedał w odpowiednim momencie, skasowałbym przyjemny zysk i
uniknął dotkliwych strat. Praktycznie na każdym walorze byłem na
dużym plusie. Nie wykorzystałem tego. Z tyłu głowy miałem myśl,
że przecież inwestuję na emeryturę, więc jaki jest sens
sprzedawania po kilku miesiącach, nawet jeśli mam ponad 100%
wzrostu ceny. Do swoich wyborów na GPW nie ma się co zbyt mocno
przywiązywać. Zanim przejdziemy na emeryturę, wiele spółek, w
które inwestowaliśmy, zbankrutuje lub zniknie z parkietu. Warto
realizować zyski i ucinać straty z jakąś rozsądną
regularnością. Kilka przykładów z mojego portfela akcji ku
przestrodze.
Jak
ustrzec się takich porażek wciąż mając w perspektywie
inwestowanie długoterminowe oraz oszczędzanie na emeryturę?
1)
dywersyfikacja
Warto
inwestować w spółki z różnych branż, a nawet różne
instrumenty giełdowe (np. akcje z WIG, akcje z NewConnect, obligacje
korporacyjne czy obligacje skarbowe). Dzięki temu niespodziewane
spadki lub bankructwo firmy (jak ostatnio Dolnośląskie Surowce
Skalne) nie wstrząśnie naszym portfelem i psychiką.
2)
uśrednianie ceny
Istnieje
technika długoterminowego inwestowania polegająca na stopniowym
dokupywaniu akcji, a nie jednorazowym strzale. Dzięki temu unikamy
problemu z wyborem najlepszego momentu do zakupu. Średnia z kilku
miesięcy czy lat zmniejszy ryzyko, że weszliśmy do spółki w złym
czasie dla kursu jej akcji.
3)
ucinanie strat, realizowanie zysków
W rachunku
maklerskim można ustawić automatyczne zlecenie sprzedaży akcji,
jeśli jej kurs spadnie do pewnego poziomu (stop loss) lub wzrośnie
(stop limit). Decyzję, na jakiej wysokości postawić taką
poprzeczkę, możemy oczywiście zmieniać wraz z rozwojem sytuacji
(trailing stop loss/limit). Jeśli nie mamy czasu, żeby śledzić
sprawy na bieżąco, warto skorzystać z tego sztywnego narzędzia. Gdybym go użył przy
Sfinksie, może nie miałbym teraz 85% straty.
4)
edukacja + alokacja
Warto się
uczyć podstaw giełdy, np. roli takich wskaźników jak cena do
wartości księgowej czy cena do zysku. Najskuteczniejszą metodą
nauki jest oczywiście nauka na własnych błędach. W pierwszych
etapach najlepiej inwestować małe kwoty. Lepsze rozpoznanie w
arkanach giełdy pozwoli nam na aktywniejszą i mądrzejszą alokację
(przerzucanie środków do różnych spółek, typów aktywów).
-----
Czy
oszczędzanie na emeryturę poprzez inwestycje na giełdzie to dobry
pomysł? Moim zdaniem tak, dla pewnej części naszych pieniędzy.
Czytałem gdzieś, że procent naszego zaangażowania powinien
wynosić tyle, ile różnica między 100 a naszym obecnym wiekiem.
Czyli, dla 35-latka – 65% oszczędności powinno być bezpośrednio
lub pośrednio (fundusze, ETF) na giełdzie. Osobiście jestem dużo
ostrożniejszym graczem – w tej chwili mam około 10% swojej kasy
na GPW, ale dopuszczam podejście do 25-30%, jak wrócą lepsze
czasy. Nie korzystam jednak z IKE w rachunku maklerskim, tylko z IKE obligacje, a na giełdzie handluję za pomocą zwykłego rachunku maklerskiego w mBanku.
W kolejnym
cyklu serii oszczędzanie na emeryturę – inwestycje alternatywne.
Mam takie pytanie, jeśli np kurs spółki kghm wynosi 121.00 a ja chce kupić jedną akcje tej spółki to powinienem ustawić kupno po jakiej cenie? po 121.00 czy PKC(po każdej cenie) czy jeszcze inaczej? jak to najczęściej inwestorzy robią?
OdpowiedzUsuńProszę zajrzeć do arkusza oczekujących zleceń. Tam znajdują się najlepsze bieżące oferty sprzedaży oraz kupna. Jeśli chce Pan kupić akcje natychmiast, proszę ustawić zlecenie o wartości równej najlepszej ofercie sprzedaży. Po chwili na Pana rachunku znajdzie się informacja o nabyciu papierów wartościowych. Może Pan też "przebić" najlepszą ofertę kupna z ceną niższą niż najlepsza oferta sprzedaży i sprawdzić, czy druga strona będzie gotowa obniżyć swoje wymagania.
UsuńPozdrawiam, proszę wracać!
dziękuję za odpowiedź. Chciałbym się jeszcze jedną rzecz zapytać. Czy jeśli nie uda mi się kupić(lub sprzedać) akcji po cenie którą ustaliłem przy zleceniu to co się wtedy dzieje ze zleceniem? i czy nie ma wtedy ryzyka utraty lub zamrożenia(na długi czas) pieniędzy?
UsuńNic się nie dzieje. Pieniądze są blokowane dopiero po zrealizowaniu transakcji. Niezrealizowana transakcja wisi:
Usuń- do końca dnia (jeśli taki typ transakcji wybraliśmy)
- do momentu anulowania transakcji (co zawsze możemy zrobić)
- do wybranego momentu przyszłości (jeśli taki typ transakcji wybraliśmy)
Pozdrawiam, proszę wracać!