Ci, którzy
nie odkładają pieniędzy, często jako powód takiego stanu rzeczy
podają brak wiedzy o tym, jak oszczędzać. Z jakiegoś powodu ich
zmysł akumulowania oszczędności nie rozwinął się tak, jak u
największych mistrzów tej sztuki. Wystarczy dodać do tego luki w
podstawowej wiedzy ekonomicznej oraz skłonność do bieżącej
konsumpcji i mamy gotowy przepis na kogoś notorycznie pozbawionego
oszczędności.
Jak zacząć
oszczędzać w takiej sytuacji? Można skorzystać z kilku innowacji,
które pomagają opanować swoje finanse osobiste. Ba, pomagają
nawet zacząć oszczędzać. Pojawiły się w ostatnich latach w
ofercie banków, firm ubezpieczeniowych oraz niezależnych
instytucji. Na czym polegają i czy warto z nich skorzystać?
1. Kilka
dni temu mBank oraz multiBank wprowadziły do swojej oferty systemy
automatycznego oszczędzania. Co to takiego? Otóż jeśli aktywujemy
tę usługę, drobne sumy będą się nam odkładać na koncie
oszczędnościowym za każdym razem, gdy wydajemy pieniądze. Jak to
działa? Wybieramy jeden z trzech modeli:
a) przy
każdej transakcji, określony procent (np. 2%) trafia na konto
oszczędnościowe,
b) przy
każdej transakcji, określona kwota (np. 1zł) trafia na konto
oszczędnościowe,
c) przy
każdej transakcji, system zaokrągla jej kwotę w górę (np. do
pełnych 10zł), a różnica trafia na konto oszczędnościowe
To ciekawe
rozwiązanie dla tych, którzy uwielbiają wydawać. Jeśli dobrze
skonfigurujemy ten system, będzie on za nas automatycznie kumulował
drobne kwoty. Drobne kwoty po pewnym czasie zamienią się w solidne
oszczędności. A my nie będziemy się w całą operację specjalnie
angażować. W tej chwili rachunki oszczędnościowe połączone z
systemami automatycznego oszczędzania obu banków są oprocentowane
niżej niż liderzy w tej kategorii, ale wciąż całkiem atrakcyjnie
- 4% rocznie. Usługa jest bezpłatna dla właścicieli konta w mBanku i multiBanku.
2. Klienci
banku Millennium (wkrótce również innych) mają z kolei możliwość
skorzystania z wbudowanego w ich konta osobiste organizatora
finansowego. Jest to program, który analizuje nasze wydatki i
wpływy, a potem przedstawia stan naszych finansów osobistych w
przejrzysty sposób za pomocą wykresów. Dzięki temu mamy lepszy
obraz naszych pieniędzy. Dodatkowo system informuje nas o
zagrożeniach dla naszych finansów oraz sugeruje rozwiązania, np.
dotyczące oszczędności.
3. Inne
ciekawe rozwiązanie dla wszystkich zainteresowanych tym, jak zacząć
oszczędzać długoterminowo zaoferował niedawno ING. Produkt nazywa
się ING Perspektywa i jest zasadniczo parasolowym funduszem inwestycyjnym. Nowość polega na tym, że ma wbudowany w siebie
algorytm dostosowywania składu naszego portfela inwestycyjnego do
naszych celów. My wybieramy tylko, jak długo chcemy oszczędzać i
wpłacamy comiesięczną składkę (np. zleceniem stałym, żeby o
niej zapomnieć). Żeby zmniejszyć ryzyko straty, system zmniejsza
udział agresywnych inwestycji w naszym portfelu w miarę zbliżania
się do daty końcowej naszego planu systematycznego oszczędzania.
Jest to trochę tańsza i inteligentniejsza wersja polis inwestycyjnych Axa, Aegon czy Skandia czy też programów oszczędnościowych w towarzystwach funduszy inwestycyjnych.
Grupa
druga: rozwiązania niezależne
1. Na
świecie bardzo popularne stały się internetowe aplikacje, które
analizują całość naszych finansów (aktywność w bankach,
wydatki, itp.) i sugerują sposoby ich ulepszenia. Wiele z tych
sugestii mieści się właśnie w kategorii jak zacząć oszczędzać,
choćby na zmianie kredytu na tańszy lub lokat na wyżej
oprocentowane. Jedną z najbardziej znanych marek w tej branży jest
Mint. W Polsce działa bardzo podobna aplikacja internetowa –
Kontomierz.
2.
Porównywarki kont, lokat, kredytów
Kontomierz
jest w 100% bezpieczny, ale jeśli nie uśmiecha się nam dzielenie
się wrażliwymi danymi o naszych finansach z aplikacjami
internetowymi, można skorzystać ze porównywarek ofert banków, np. Comperia lub Finansosfera.
Dzięki nim znajdziemy najciekawsze propozycje i nasze pieniądze nie
będą leżeć na nisko oprocentowanym rachunku oszczędnościowym
lub wsiąkać w drogą kartę kredytową.
Grupa
trzecia: jak zacząć oszczędzać samemu
Warto
pamiętać, że nawet standardowe konta bankowe to w tej chwili
prawdziwe centra dowodzenia naszymi finansami. To, co mBank i
muliBank robią za pomocą systemu automatycznego oszczędzania,
który odsyła drobne kwoty na konto oprocentowane na 4%, możemy
zrobić sami. Wystarczy ustawić na dzień wypłaty zlecenie stałe
na dowolną kwotę wychodzące do banku oferującego dobry rachunek
oszczędnościowy. W tej chwili jedną z ciekawszych propozycji ma
BGŻ Optima (6,5%).
------
Jestem
wielkim fanem innowacji w świecie finansów osobistych, szczególnie
jeśli pomagają nam się bogacić i mądrzej organizować nasze
aktywa. Warto jednak nie oddawać do końca kontroli nad swoimi
pieniędzmi bankom, pośrednikom i aplikacjom internetowym, tylko
używać ich rozumnie. Nie zrobią za nas wszystkiego i może nawet
dobrze, że tak jest, bo na końcu odpowiedzialność za nasze
finanse osobiste ponosimy tylko i wyłącznie my. Wiele z tych
innowacji może nam jednak pomóc znaleźć sposób na to, jak zacząć
oszczędzać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A co Ty sądzisz?