Jak
wygląda życie niemieckiego emeryta? Z polskiej perspektywy chyba
dobrze, skoro Deutsche Bank zdecydował się użyć naszego
wyobrażenia o dobrobycie Niemców w swojej intensywnej kampanii
reklamowej. Tylko czy w nowej ofercie planów emerytalnych banku jest
coś więcej niż tylko zaawansowany marketing? Co usłyszałem w
placówkach Deutsche Banku na hasło oszczędzanie na emeryturę?
Byłem
w dwóch oddziałach w Poznaniu. Po raz pierwszy kilka tygodni temu,
gdy startowała kampania Deutsche Bank emerytura – produkt był w
fazie tworzenia i doradca nie potrafił powiedzieć, co kryje się za
sloganem „żyj jak na niemieckiej emeryturze”. Dostałem e-mail z
wyborem trzech polis inwestycyjnych, np. Generali. Dzisiaj przelotem
wpadłem do innego oddziału po więcej konkretów, które
uzupełniłyby moją wiedzę wobec tego, co jest na stronie banku. Co to jest DB emerytura?
Jednym
zdaniem: emerytura w Deutsche Bank to polisa inwestycyjna. Czyli
rodzaj ubezpieczenia, dzięki któremu nasza składka (pomniejszona o
opłaty) może być inwestowana w fundusze.
Wygląda
na to, że w zależności od tego, gdzie ją kupujemy (w oddziałach,
przez Internet), Deutsche Bank zaoferuje nam inną firmę
ubezpieczeniową (np. Generali, Skandia, itp.). Bank jest w tym
momencie pośrednikiem – sprzedaje nam produkt innej firmy.
Na
dodatek mamy do wyboru trzy formy planu emerytalnego w Deutsche Bank:
możemy kupić czystą polisę inwestycyjną lub ubrać ją w IKE lub
IKZE (czyli dwa mechanizmy trzeciego filaru emerytalnego).
Wracając
do pytania ze wstępu - czy oferta Deutsche Bank jest czymś więcej
niż marketingiem?
Niestety,
nie jest. Dokładnie ten sam produkt możemy dostać u innych
sprzedawców (pośrednicy finansowi, inne banki, itp.), często na
dużo lepszych warunkach. Innymi słowy, Deutsche Bank zainwestowało
kupę kasy w reklamę, nie tworząc praktycznie nic nowego jeśli
chodzi o samo rozwiązanie. Ubranie dwóch z trzech możliwych
wariantów w trzeci filar to jednak trochę za mało, żeby mówić o
swojej wyjątkowości.
Wracając
do pytania z tytułu - czy warto skorzystać z oferty emerytura
Deutsche Bank?
Nie
jestem przeciwnikiem polis inwestycyjnych. Jest to znany na świecie
sposób gromadzenia kapitału, oparty o bardzo wyrafinowane platformy
inwestycyjne. Sam od tego roku mam 15-letni plan Skandii (który
oferowano mi dzisiaj w Detusche Bank). Trzeba jednak wiedzieć, że :
- za przyjemność korzystania z uroków polis inwestycyjnych płacimy bardzo wysokie regularne opłaty ( w stosunku np. do lokat czy bezpośredniego kupowania funduszy, obligacji czy akcji),
- ponosimy bardzo realne ryzyko straty wartości swojej inwestycji na skutek nietrafionych decyzji,
- blokujemy swoje pieniądze na cały okres umowy (inaczej: opłaty likwidacyjne),
- deklarujemy regularne wpłaty do programu przez wiele lat (nie ma zmiłuj się)
Po
drugie uważam, że polisy inwestycyjne nie powinny być podstawowym
rozwiązaniem dla ludzi o małym doświadczeniu w oszczędzaniu i
inwestowaniu. Jeśli masz uzasadnione wątpliwości, czy cię na
polisę inwestycyjną stać – nie bierz. Jeśli nie masz pojęcia o
inwestycjach, podszkol się, zanim podpiszesz umowę. Jeśli nie masz
nawet konta oszczędnościowego czy lokaty – najpierw je załóż i
poczuj, na czym polega odkładanie kapitału. Niedopasowanie tego produktu do potrzeb ludzi doprowadziło m.in. do powstania rynku wtórnego polis inwestycyjnych, na którym niezadowoleni klienci sprzedają takie programy za ułamek ich wartości. Powstał nawet blog inspirowany przygodami z tego typu ubezpieczeniami.
Po
trzecie i chyba najważniejsze – są lepsze sposoby na kupienie polisy
inwestycyjnej niż to, co oferuje Deutsche Bank. O co chodzi? Jako
pośrednik bank zarobi na nas bardzo wysoką prowizję. W przypadku
DB emerytura pójdzie ona na reklamy, pracowników oraz zysk firmy.
My dostaniemy czystą polisę inwestycyjną. A moglibyśmy trochę
lub dużo więcej. Jak? Obiecuję, że do niedzieli opiszę w osobnym
wpisie, jak najkorzystniej kupić polisę inwestycyjną – Deutsche
Bank będzie raczej bohaterem negatywnym tego tekstu.
Podsumowując
– nie wszedłbym w projekt emerytura Deutsche Bank, mimo że mam w
planach żyć jak niemiecki emeryt lub nawet lepiej. Będę szukać
dalej.
--------------
Na
zakończenie, chciałbym jeszcze napisać o jednej irytującej
rzeczy. W wypowiedziach bankierów z Deutsche Bank do znudzenia
słyszę opowieści o tym, jak to procent składany rewelacyjnie
pomoże nam pomnażać swoje oszczędności w ich planach
emerytalnych. Otóż nie pomoże - bo inwestycje kapitałowe mają
zmienną wartość i dlatego procent składany ich nie dotyczy.
Dotyczy tylko produktów, które wypracowują regularny (może być o
zmiennej wartośći) zysk (np. lokat, kont oszczędnościowych, obligacji). Dzięki temu nasze zyski ciągle pracują na
kolejne zyski.
"W wypowiedziach bankierów z Deutsche Bank do znudzenia słyszę opowieści o tym, jak to procent składany rewelacyjnie pomoże nam pomnażać swoje oszczędności w ich planach emerytalnych."
OdpowiedzUsuńW takim momencie najlepiej wspomnieć, że procent składany również potrafi działać na niekorzyść inwestującego - inflacja.